GOPR pokazało zdjęcie turystów. W komentarzach burza. "Dramat"
Mimo iż za oknem piękna pogoda, w górach wciąż panują trudne warunki do uprawiania turystyki. Przekonali się o tym turyści, którzy kilka dni temu pojawili się w rejonie Babiej Góry. Ich zdjęcia, ku przestrodze, opublikowała na Facebooku Grupa Beskidzka GOPR. Komentujący nie pozostawili na podróżnikach suchej nitki.
Trudne warunki do uprawiania wspinaczki w Bieszczadach
To nie jest najlepszy czas na podróże na szczyt Babiej Góry. Babiogórski Park Narodowy zdecydował, że najtrudniejszy szlak, czyli tzw. Perć Akademicka, zostanie zamknięty. Wszystko przez bardzo trudne warunki, jakie panują wysoko w górach. Na szlakach cały czas zalega śnieg, a ponadto wspinaczom zagrażają obryty skalne.
W takich sytuacjach słuchanie fachowców wydaje się być najlepszym sposobem na to, by uniknąć jakiejkolwiek tragedii. Niestety, są i tacy, którzy twierdzą, że wiedzą lepiej. Grupa takich osób wpadła w poważne tarapaty w niedzielę (12 maja). Na ratunek im wyruszyła Grupa Beskidzka GOPR.
Grupie turystów musieli pomagać ratownicy GOPR
Jak poinformowali we wpisie w mediach społecznościowych ratownicy GOPR, grupa czterech turystów, pomimo zakazu, weszła na trasę, ale w rejonie Piarżystego Żlebu zgubiła się. Jakby tego było mało, nikt nie był przygotowany do wspinaczki w panujących w terenie warunkach.
Pełniący dyżur w Markowych Szczawinach ratownicy usłyszeli, jak śmiałkowie proszą w końcu o pomoc i podjęli decyzję o rozpoczęciu interwencji. Na szczęście, tym razem udało się z powodzeniem sprowadzić turystów do Górnego Płaju, a tam czekała na nich już Straż Babiogórskiego Parku Narodowego.
Internauci grzmią w komentarzach: "Dramat"
Pod postem ratowników na Facebooku bardzo szybko pojawiły się pierwsze komentarze, w których nieodpowiedzialnym podróżnikom nie szczędzono słów krytyki.
Jestem za tym, by zapłacili za akcje ratunkową, oraz karę; Obowiązkowe ubezpieczenie i zapłata za akcję, jak na Słowacji; Co z tymi ludźmi jest nie tak; A jakie obuwie do tego! Dramat - pisali internauci.
Źródło: Facebook