Gerard Depardieu skomentował działania rosyjskiej władzy. Odpowiedział mu rzecznik Kremla
Gerard Depardieu znany jest ze swojej przychylności, jaką przez wiele lat okazywał prezydentowi Rosji Władimirowi Putinowi. W miniony czwartek stwierdził w rozmowie z dziennikarzami, że "naród rosyjski nie jest odpowiedzialny za szalone, niedopuszczalne ekscesy przywódców, takich jak Władimir Putin". Słowa gwiazdora skomentował rzecznik Kremla Dmitrij Pieskow. Francuski aktor od 2013 roku jest obywatelem Rosji i do tej pory wielokrotnie publicznie chwalił politykę prowadzoną przez Władimira Putina. Po wybuchu wojny w Ukrainie Gerard Depardieu zaczął jednak chłodno wypowiadać się o działaniach rosyjskiego rządu.
Gerard Depardieu odniósł się do działań rosyjskich władz w sprawie Ukrainy
Na początku marca gwiazdor wezwał rosyjskie władze do zaprzestania "bratobójczej wojny", a w miniony czwartek zapowiedział, że dochód ze sprzedaży biletów na swoje trzy koncerty w Paryżu przekaże "ukraińskim ofiarom tej tragicznej, bratobójczej wojny".
W rozmowie z mediami francuski gwiazdor przekonywał także, że jego zdaniem "naród rosyjski nie jest odpowiedzialny za szalone, niedopuszczalne ekscesy przywódców, takich jak Władimir Putin". Wypowiedź ta spotkała się z reakcją rzecznika Kremla Dmitrija Pieskowa.
Komentarz Pieskowa zacytowała m.in. stacja BBC. Rzecznik Kremla powiedział dziennikarzom, że Gerard Depardieu nie rozumie obecnych działań rosyjskich władz "z powodu tego, że nie jest całkowicie zanurzony w agendzie politycznej".
Rzecznika Kremla Dmitrij Pieskow skomentował wypowiedź Gerard Depardieu
Zdaniem Dmitrija Pieskowa francuski gwiazdor zdecydował się na krytykę rosyjskiej inwazji, bo "nie rozumie, co się stało na Ukrainie w 2014 roku, nie rozumie, czym są porozumienia mińskie, nie rozumie, czym są Donieck i Ługańsk". Dodał również, że francuski gwiazdor "prawie nie rozumie, czym są bombardowania cywilów, raczej nie wie o elementach nacjonalistycznych".
Rzecznik zapowiedział także, że Kreml jest gotowy wyjaśnić aktorowi swoje działania. Jak podkreślił Pieskow, jeśli Gerard Depardieu wykazywałby taką chęć, przedstawiciele rosyjskich władz mogą "opowiedzieć mu o tym wszystkim i wyjaśnić, żeby lepiej zrozumiał". 24 lutego 2022 roku Rosjanie zaatakowali zbrojnie terytorium Ukrainy. Od tego czasu prowadza nieustanny ostrzał miast i granic, doprowadzając do śmierci nie tylko żołnierzy, ale także tysięcy cywilów, w tym również dzieci. Choć cały świat otwarcie mówi o brutalnej wojnie w Ukrainie, to Kreml uparcie nazywa swoją inwazję "specjalną operacją wojskową".
Artykuły polecane przez redakcję Goniec.pl:
Łukaszenka boi się zamachu na swoje życie? W kręgu podejrzeń dwóch generałów
Fala krytyki pod zdjęciem Antka Królikowskiego z sobowtórami Putina i Zełenskiego
Alert RCB i ostrzeżenia I stopnia IMGW. Trzeba się przygotować
Źródło: BBC/Onet