Ewa Demarczyk długo zwlekała ze ślubem z Pawłem Rynkiewiczem. Była przerażona
Ewa Demarczyk była w związku z Pawłem Rynkiewiczem przez niemal czterdzieści lat. W tym czasie przez długi czas nie było mowy o ślubie. Wszystko przez traumatyczne doświadczenia związane z poprzednimi małżeństwami wokalistki.
Ewa Demarczyk nie chciała kolejnego ślubu?
Ewa Demarczyk i Paweł Rynkiewicz żyli ze sobą przez około czterdzieści lat. Para planowała ślub, ale dopiero w bardzo późnym wieku, na niedługo przed śmiercią piosenkarki. Ostatecznie przeżyli ze sobą nieomal pół wieku na kocią łapę.
Dlaczego nie zdecydowali się na ślub wcześniej? Demarczyk nie chciała po raz kolejny przeżywać tego, co działo się w dwóch z jej poprzednich małżeństw. Mimo tego para, według magazynu "Dobry Tydzień" ustaliła nawet datę swojego ślubowania. Plany przekreślić miała jednak śmierć artystki.
Ewa Demarczyk nie miała szczęścia w małżeństwach
Ewa Demarczyk wcześniej była zamężna dwukrotnie. Pierwszym jej mężem był Jakub Szczepański, muzyk. Ich małżeństwo przetrwało tylko kilka miesięcy, a jednym z powodów ich poróżnienia się była matka artystki.
Demarczyk zabrała ją ze sobą w podróż poślubną i Szczepański odnosił wrażenie, że w tym związku jest dopiero na trzecim miejscu. Po szybkim rozwodzie dawna para już nigdy się ze sobą nie komunikowała. Szczepański wyjechał do Belgii i zmarł w Brukseli na kilka miesięcy przed Ewą Demarczyk.
Na drugie małżeństwo Ewa Demarczyk czekała długo - postanowiła, że na jakiekolwiek związki będzie gotowa dopiero po śmierci swojej mamy, Janiny. W wieku 38 lat poznała złotnika z Akademii Sztuk Pięknych i wydawało się, że jest gotowa ponownie wpuścić do swojego serca mężczyznę.
On jednak postanowił ją wykorzystać. Okazało się wkrótce, że okradał zarówno ją, jak i jej przyjaciół. Początkowo artystka nie chciała w to uwierzyć, nawet po skazaniu męża wciąż stała po jego stronie i zerwała kontakty ze wszystkimi, którzy przeciwko niemu zeznawali.
Dopiero przypadek sprawił, że uwolniła się do toksycznego męża. Podczas wizyty w kawiarni zauważyła na piersi nieznanej sobie kobiety swoją broszkę, która zaginęła jej dawno temu. Po krótkiej rozmowie wszystko się wyjaśniło - kobieta nabyła przedmiot od złotnika i męża Demarczyk. Gwieździe od razu spadły klapki z oczu. Niedługo później wniosła sprawę o rozwód.
Całe to zamieszanie wiele ją kosztowało - załamała się i wpadła w depresję. Przez pewien czas leżała też na oddziale psychiatrycznym. Dopiero poznany przypadkowo student Paweł Rynkiewicz pomógł jej pozbierać się po tych wydarzeniach. Zakochał się w niej niezwykle szczerze, a później żył z nią przez kolejne czterdzieści lat - lepiej niż w małżeństwie.
Artykuły polecane przez Goniec.pl:
Zachęcamy do wsparcia zbiórki, której celem jest zakup 30 kamizelek kuloodpornych dla ukraińskich żołnierzy walczących na froncie. Każda wpłata ma fundamentalne znaczenie! Taka kamizelka bardzo często ratuje życie: nic nie zastąpi kamizelki, jeśli chodzi o skuteczną ochronę krytycznie ważnego obszaru, m.in. serca i płuc.
Jeśli masz kamizelkę, postrzał może skończyć się tylko dużym siniakiem. Brak kamizelki w przypadku trafienia oznaczać może śmierć lub w najlepszym razie ciężką ranę, która angażuje wiele osób i duże pieniądze podczas ewakuacji, leczenia i rehabilitacji, bez gwarancji powrotu do pełnego zdrowia. Pomóżmy razem ocalić życie ukraińskich żołnierzy!