Elżbieta Dmoch ma problemy psychicznie? Odtrąca wszelką pomoc i samotnie żyje w nędzy
Elżbieta Dmoch szturmem zdobyła polską estradę w latach 70. I 80. ubiegłego wieku. Współtworzyła zespół Dwa plus Jeden, a owocem tej kooperacji był przebój „Windą do nieba”. Niestety, życie aktorki nie potoczyło się zgodnie z życzeniem zwartym w tytule piosenki. Wręcz przeciwnie. Aktualnie piosenkarka niemal sięga dna i boryka się z różnymi problemami, nie tylko natury finansowej. Mamy jej komentarz w tej sprawie.
Elżbieta Dmoch i Janusz Kruk – wielka miłość zakończona cierpieniem
Elżbieta Dmoch razem z Januszem Krukiem tworzyła zespół Dwa plus Jeden. Mężczyzna zakochał się w blondwłosej wokalistce i porzucił dla niej żonę i dziecko. Na tych nietrwałych fundamentach wspólnie postanowili zbudować swój związek, który przez wiele lat trwał pomimo różnic.
Elżbieta Dmoch uchodziła za osobę stroniącą od zakrapianych imprez, czego nie można było powiedzieć o Kruku. Dla niego każda okazja była dobra do biesiady, która nie kończyła się jedynie na libacjach alkoholowych . Zabawy obejmowały także cielesne igraszki z anonimowymi panienkami.
- Dla Kruka każdy pretekst był dobry, aby urwać się z flachą na miasto. Gdyby nie upór Elżbiety, nie skomponowałby nawet połowy tego, co po nim zostało – wspominał borykającego się z zaawansowanym alkoholizmem jego znajomy, autor tekstów Marek Dutkiewicz.
Gdy ukochana dowiedziała się o jego zdradach, popadła w tarapaty natury psychicznej. Jak donosiła jedna z bliskich jej osób, gdy dowiedziała się o niewierności męża upadła na kanapę i przez kilka godzin bez ruchu wpatrywała się w jeden punkt.
- Ten związek od początku był naznaczony skazą. Zbudowali swoje szczęście, rozbijając poprzednią rodzinę Janusza. I przyszło im za to zapłacić – mówiła znajoma.
Z byłym mężem (para rozwiodła się) próbowała przez chwilę współpracować dla dobra zespołu, jednak ostatecznie zamknęła się w sobie i definitywnie porzuciła karierę muzyczną.
Elżbieta Dmoch jest chora psychicznie?
Kolejnym ciosem dla nieszczęśliwej Elżbiety Dmoch była przedwczesna śmierć jej byłego ukochanego . Maja Szabłowska w programie „Taka miłość się nie zdarza” tak wspomina moment pogrzebu Janusza Kruka:
- Patrzyliśmy, czy Elżbieta przyjdzie na pogrzeb. Nie było jej, ale potem przyszła z jedną różą. Przyszła i widziałam jej twarz, że to było straszne przeżycie dla niej – wspominała.
Dla piosenkarki ta śmierć była wielkim ciosem, po którym kompletnie nie mogła dojść do siebie. Gdy w 2006 roku na domiar złego odeszła również jej matka, z którą mieszkała, Elżbieta Dmoch popadła w wewnętrzną ruinę . Tuż po śmierci rodzicielki trafiła do szpitala psychiatrycznego. W tym czasie media informowały, że jej stan pogarsza się z każdą chwilą.
Elżbieta Dmoch żyje w biedzie i odosobnieniu
Wokalistka Dwa plus Jeden aktualnie wynajmuje skromną i pozbawioną większych wygód kwaterę zlokalizowaną na Pradze w Warszawi e. Tabloidy donoszą, że większą część jej czasu zajmuje oglądanie fotografii z przeszłości, np. z Januszem Krukiem.
Jej znajomy, Cezary Szlązak, podjął próbę skontaktowania się z artystką. Bezskutecznie.
- Ona odtrąca każdą wyciągniętą pomocną dłoń . Dobrze, że przynajmniej zaczęła odbierać pieniądze z tantiem i nie ucieka przed listonoszem przynoszącym skromną emeryturę – donosił w prasie.
Muzyk wielokrotnie chciał dotrzeć do znajomej, jednak za każdym razem spotykał się z odmową. Bardziej przekonujący okazał się dziennikarz gazety „Fakt”, który trzy lata temu „wydobył” od Elżbiety Dmoch kilka słów.
- Czasem spotykam się z fanami i wiem, żeby tego chcieli. Ale nie ma o tym mowy. Nigdy nie wrócę do śpiewania. To zamknięty rozdział. Straciłam miłość do muzyki i ludziom nic do tego. Jest dobrze, jak jest. Nie lubię się użalać – stanowczo oświadczyła.
Elżbieta Dmoch ma wiernych fanów
Jakiś czas temu wokalistka spotkała się z fanami. Pomimo trudnej sytuacji swojej idolki, lich liczba wcale się nie zmniejsza. Prowadzą oni fanklub na Facebooku. O szczegółach spotkania z fanami, które, jak widzimy, było tylko jednorazowe , pisaliśmy w artykule pod tym linkiem.
29 września 2022 roku wykonawczyni hitu „Windą do nieba” obchodziła 71. urodziny. Cała redakcja Gońca życzy jej wszystkiego najlepszego oraz powrotu do pełnego zdrowia. Mamy nadzieję, że wkrótce jej samopoczucie ulegnie znaczącej poprawie. Wszak życie jest tylko jedno i nie warto marnować go na zmartwienia.
Artykuły polecane przez Goniec.pl:
-
Elżbieta Dmoch przerwała milczenie. Gwiazda niespodziewanie napisała poruszający list
-
Edward Dymek był gwiazdorem "Wakacji z duchami". Zmarł w biedzie i zapomnieniu
-
Krzysztof Krawczyk junior ma problemy finansowe. Na jaw wyszło, ile płaci za mieszkanie
Źródło: kobieta.wp.pl