Dziennikarze ustalili, że w zakładzie oprawcy 11-letniego Sebastiana znaleziono zdjęcia dzieci

Tomasz M. kolekcjonował zdjęcia nieletnich?

41-latek z Sosnowca był osobą znaną policji. Mężczyzna był karany za znęcanie się nad rodziną i uprowadzenie innego dziecka. 24 marca 2008 roku mieszkaniec Sosnowca uprowadził 10-latka, którego następnie zabrał do swojego salonu, rozebrał i robił mu nagie zdjęcia. Został skazany za ten czyn na 2 lata więzienia w zawieszeniu na 5 lat.

Fakt ustalił, że Tomasz M. miał w swoim gabinecie optycznym plakaty reklamowe, na których widniały wizerunki chłopców do złudzenia przypominające zamordowanego 11-latka . Do artykułu, który został opublikowany na łamach portalu, dołączono fotografie z salonu.

Dziennikarze są przekonani, że znalezisko nie miało przypadkowego charakteru. Zabójca, który miał tłumaczyć, że porwał Sebastiana przez przypadek, bo pomylił go z dziewczynką, z dużym prawdopodobieństwem nie zdradził całej prawdy o swoich motywacjach. Redakcja Faktu skontaktowała się w tej sprawie z biegłym sądowym doktorem Jerzym Pobochą.

Biegły sądowy uważa, że materiały, które miały zostać znalezione w zakładzie 41-latka, mogą być ważną wskazówką dla funkcjonariuszy. Jego zdaniem odkrycie może świadczyć o tym, że Tomasz M. ma skłonności pedofilskie , a chłopcy na plakacie odzwierciedlali jego ideał urody.

- Należy pamiętać o tym, że mężczyźni są wzrokowcami, on patrzy i się podnieca. Tomasz M. wystawił zdjęcia tych chłopców, bo to był jego ideał urody i miał przyjemność na to patrzeć, napawał się tym widokiem. Widocznie Sebastian pasował do tego ideału i to go ukierunkowało - dodał specjalista.

Doktor Jerzy Pobocha wyraził przekonanie, że Tomasz M. jest typem pedofila-agresora . Wskazuje na to fakt, że mężczyzna nie próbował wcześniej wzbudzić zaufania swojej ofiary i zbudować z nią żadnej relacji. Optyk z Sosnowca wykazał się dużą, nagłą brutalnością.

Niewykluczone, że Tomasz M. odpowiada za śmierć innych nieletnich. W obliczu tragedii śledczy powrócili do sprawy 13-letniej Dominiki, która przed rokiem popełniła samobójstwo. Ojciec dziewczynki, który jest bratem oskarżonego, sugerował, że 41-latek mógł mieć bezpośredni związek z odejściem nastolatki.

Od kilku dni trwa także przeszukiwanie działki należącej do mieszkańca Sosnowca. Prokurator Waldemar Łubniewski, rzecznik Prokuratury Okręgowej w Sosnowcu, zdradził, że na jej terenie znaleziono kości, które prawdopodobnie należały do zwierzęcia.

Źródło zdjęcia: Optyk VISION

Artykuły polecane przez redakcję Goniec.pl:

• Krzysztof Ziemiec nie ma zamiaru powrócić do „Wiadomości”

• Monika Richardson znalazła miłość. Pojawiło się wspólne zdjęcie pary

• Przemysław Czarnek wydał rozporządzenie dot. zajęć wspomagających

Jeżeli chcesz się podzielić informacjami ze swojego regionu, koniecznie napisz do nas na adres redakcja@goniec.pl

Źródło: Fakt