Goniec.pl Wiadomości Dziennikarze dostrzegli zadziwiający znak na dłoni Donalda Trumpa. Próbował to ukryć
fot. screen YouTube/WFAA

Dziennikarze dostrzegli zadziwiający znak na dłoni Donalda Trumpa. Próbował to ukryć

25 lutego 2025
Autor tekstu: Patryk Idziak

Donald Trump niejednokrotnie zadziwiał świat stanowczymi, choć często kontrowersyjnymi decyzjami dotyczącymi współpracy międzynarodowej i bezpieczeństwa. Tym razem, podczas spotkania z Emmanuelem Macronem, to nie treść rozmowy przykuła największą uwagę, lecz detal dostrzeżony przez dziennikarzy – coś, co znajdowało się na dłoni prezydenta USA.

Donald Trump zmusił świat do reakcji

Minęły trzy lata, odkąd Rosja przeprowadziła inwazję na Ukrainę. Dotychczasowe rozmowy pokojowe nie przyniosły pożądanych rezultatów dla żadnej ze stron konfliktu i nie zapowiada się, by w najbliższym czasie ten stan miał ulec zmianie . O zakończeniu wojny marzy nie tylko wyniszczona Ukraina, ale też inne kraje Europy, które obawiają się wzmożonej agresji Rosji i ekspansji działań zbrojnych.

Po wyborze Donalda Trumpa na prezydenta Stanów Zjednoczonych atmosfera się zagęściła. Trump podkreślał wcześniej, że gdyby on był u władzy, a nie Joe Biden, do wojny nigdy by nie doszło . Teraz jednak widać wyraźnie, że jego poglądy i zamiary mijają się z oczekiwaniami zarówno Ukrainy, jak Unii Europejskiej, której kraje zostały zmuszone zwiększyć wydatki na obronność.

Donald Trump twierdzi, że wojna w Europie to problem Europy: “ Nas dzieli (z Rosją – red.) ocean ”. Zapewnia jednak o chęci pomocy Ukrainie, ponieważ codziennie giną tam ludzie, choć sugeruje, że to nie ona jest ofiarą tego konfliktu. Czy to przyjmowanie rosyjskiej narracji? Część ekspertów zauważa, że USA nie ma potrzeby psuć sobie relacji z Rosją, skoro granice państw NATO nie zostały naruszone. Z kolei Donald Trump tłumaczy się szerszym rozeznaniem i znajomością szczegółów: “Słucham wielu ludzi” .

Andrzej Duda dostał pytanie o telefon od Putina. Odpowiedź obiegła cały świat

Ukraina zawiedziona postawą USA. Donald Trump prowadzi rozmowy

Wołodymyr Zełenski nie chce, by decyzję o pokoju zapadały poza wolą Ukrainy, którą Donald Trump niechętnie zaprasza do negocjacji. “Żadnego postanowienia o nas bez nas” to hasło, które w ostatnim czasie słychać coraz głośniej.

Trump nie jest skory rozmawiać z Zełenskim, nazywając go “dyktatorem”, ponieważ sprawuję władze, mimo że jego kadencja powinna już dobiec końca. Według prezydenta Stanów Zjednoczonych poparcie Zełenskiego wśród Ukraińców wynosi zaledwie 4 proc. To ma być wystarczający powód, by przywódca USA sam rozwiązał problem, bo jak mówi – on może się nim zająć skutecznie.

On (Zełenski – red.) odmawia przeprowadzenia wyborów. Źle wypada w prawdziwych ukraińskich sondażach. Jak miałby wypaść dobrze, skoro każde miasto (w Ukrainie — red.) jest burzone? – mówił na konferencji prasowej.

Dlaczego jednak rządów Donalda Trumpa obawiają się inne kraje Europy? Chodzi o jego nagłe postanowienia związane z ograniczeniem wpływu Stanów Zjednoczonych na kapitał NATO i zaniechanie pomocy państwom, które same nie interesują się bezpieczeństwem swoich granic.

Wobec ostatnich deklaracji USA, na niespodziewane spotkanie z Donaldem Trumpem udał się Andrzej Duda. Ich rozmowa nie trwała długo, jednak utwierdziła naszego prezydenta w przekonaniu, że Polska podejmuje wszelkie konieczne kroki, by móc liczyć na udaną współpracę z Ameryką. Co więcej, Duda nie staje w opozycji do taktyki Trumpa.

Kilka minut temu zadzwonił do mnie prezydent
Zełenski. (…)  Przekazałem mu, że konsekwentnie wierzymy, że nie ma innego sposobu na powstrzymanie rozlewu krwi i osiągnięcie trwałego pokoju na Ukrainie, jak tylko przy wsparciu Stanów Zjednoczonych – napisał na platformie X dzień przed spotkaniem.

O rozmowę z prezydentem USA postarał się również prezydent Francji, Emmanuel Macron. Media mówią o niebywałej kompromitacji, ale jeszcze większe zainteresowanie wzbudziło to, co Trump miał na dłoni.

Czytaj także: Tragedia na polskiej trasie. Ciężarówka zderzyła się z osobówką, nie żyje kierowca

Kłopoty zdrowotne Donalda Trumpa? Dziennikarze od razu to wychwycili

Kontrowersje wokół wizyty Emmanuela Macrona u prezydenta Stanów Zjednoczonych pojawiły się już na samym początku, gdy zamiast głowy państwa z prezydentem Francji przywitała się szefowa protokołu Monika Crowley. Gdy zaś doszło do telekonferencji z przywódcami Kanady, Niemiec, Włoch, Japonii i Wielkiej Brytanii na temat wojny w Ukrainie, dało się zauważyć, że miejsce, które wyznaczono Macronowi mogło go znieważać – zasiadł na niewygodnej pozycji w rogu biurka, podczas gdy Trump siedział wygodnie na swoim fotelu.

Także kilka zdjęć po spotkaniu, gdy prezydenci podali sobie dłonie, daje do myślenia . Wyglądało to tak, jakby próbowali się siłować i okazać swoją dominację.

Donald Trump
fot. screen YouTube/WFAA

Media nazywają to porażką wizerunkową Macrona, ale to samo mówiono po prezentacji Andrzeja Dudy. Wygląda na to, że Donald Trump póki co bardzo skutecznie pokazuje swoją pozycję i stawia się w roli “większego gracza”, z którym trzeba się liczyć.

Jednak po wizycie prezydenta Francji w gabinecie przywódcy USA tematem, który szczególnie zainteresował reporterów, jest obecność rozległego siniaka na dłoni Donalda Trumpa.

To może świadczyć o jego problemach zdrowotnych, w tym przyjmowaniu leków rozrzedzających krew.

Amerykańscy dziennikarze zaczynają się interesować tym, co prezydent Donald Trump ma na ręce. Duże zasinienie widoczne jest od kilku tygodni. W odróżnieniu od Bidena, Trump nie udostępnia opinii publicznej szczegółowych raportów na temat stanu zdrowia – napisał na X korespondent Polskiego Radia w Waszyngtonie Marek Wałkuski.

Zupełnie odwrotnie niż Joe Biden, prezydent Donald Trump nie udostępnia raportów o swoim stanie zdrowia. Dziennikarze zagranicznych mediów zwrócili się do Białego Domu z prośbą o wyjaśnienie posiniaczenia.

Czytaj także: Donald Tusk aż drapie się po głowie, sondaż nie zostawił złudzeń. Polacy ocenili pracę rządu

Zaskakujące, jak Donald Trump potraktował Emmanuela Macrona. Mowa o "upokorzeniu"
Pilne wieści ws. stanu zdrowia Franciszka. Watykan wydał ważny komunikat
Obserwuj nas w
autor
Patryk Idziak

Redaktor portalu Goniec.pl. Kocham kino i musicale. Interesuję się tym, co wpływa na sukcesy filmowych produkcji, czytam, a także nieustannie zgłębiam popkulturę. Zajmuje to niemal mój cały czas i jest mi z tym bardzo dobrze.

Chcesz się ze mną skontaktować? Napisz adresowaną do mnie wiadomość na mail: redakcja@goniec.pl
non-fiction wiadomości finanse technologia zdrowie rozrywka sport