Dzieci malowały kredą pod biurem PiS. Przyjechała policja, legitymowali rodziców
Policja w Krakowie interweniowała pod biurem Prawa i Sprawiedliwości. Funkcjonariusze wylegitymowali rodziców, którzy wraz z dziećmi pisali na chodniku hasła przypominające o sytuacji migrantów znajdujących się na granicy polsko-białoruskiej. Mundurowi zarekwirowali kredy, które mieli najmłodsi. Na miejsce wezwano nawet techników kryminalistyki, którzy mieli ocenić, czy uszkodzenia nie mają charakteru trwałego.
Do niecodziennej interwencji policji doszło w czwartek 7 października przy ulicy Retoryka, gdzie znajduje się biuro PiS. Pod siedzibą członków partii rządzącej od poniedziałku regularnie gromadzą się rodziny z dziećmi, by wyrażać solidarność z migrantami koczującym na granicy polsko-białoruskiej. Mieszkańcy zbierają się pod hasłem „Rodzina bez granic”, a inicjatorką ruchu społecznego jest Magda Pytlak.
Po godzinie 16:30 pod krakowskim biurem PiS pojawili się policjanci. Jak przekazała podinsp. Katarzyna Cisło z Komendy Wojewódzkiej Policji w Krakowie, funkcjonariusze „zauważyli dwie osoby dorosłe z dziećmi, które rysowały coś na chodniku”. Mundurowi postanowili zainterweniować i wylegitymowali zgromadzonych rodziców, a dzieciom odebrali kredy. Wezwano także techników kryminalistyki.
Interwencja policji pod krakowskim biurem PiS
Wezwani przez policję technicy kryminalistyki mieli sprawdzić, czy uszkodzenia – tak określono napisy oraz rysunki na chodniku – nie są trwałe. Jak przekazała jedna z uczestniczek: „Po godzinie przyjechali państwo technicy kryminalistyki, żeby zabezpieczać ślady i te rysunki” . Katarzyna Cisło z KWP w Krakowie potwierdziła, że funkcjonariusze zabezpieczyli „te narzędzia, przedmioty, którymi napisy zostały wykonane”.
Pozostała część artykułu pod materiałem wideo
Z relacji podinsp. Cisło wynika, że mundurowi wylegitymowali dwie kobiety. Uczestniczki zgromadzenia będą musiały stawić się na komendzie. Policjantka dodała, że sprawa dotyczy wyroczenia z art. 63a Kodeksu wykroczeń, „a więc nanoszenia wszelkiego rodzaju napisów, rysunków bez zgody zarządcy tego miejsca”.
Policja nie zniechęciła mieszkańców
Działania policji jednak nie zniechęciły mieszkańców, którzy zainicjowali kolejne akcje. Następnego dnia rodziny ponownie pojawiły się pod krakowskim biurem PiS. Na chodnikach znów powstały napisy oraz rysunki, które są wyrazem solidarności z uchodźcami przebywającymi na granicy polsko-białoruskiej. Znowu doszło do interwencji służb, ale tym razem jednak skończyło się na pouczeniach.
W sobotę 9 października natomiast zorganizowano spontaniczną akcję „Gdzie są dzieci? Zamalujmy Rynek Podgórski”, która – jak wskazuje hasło – odbyła się na krakowskim rynku. Organizatorzy przekazali, że takimi aktywnościami chcą wyrazić swój sprzeciw wobec działań, które nie pozwalają na wyrażanie poglądów w pokojowy sposób.
Zobacz też
Artykuły polecane przez redakcję Goniec.pl:
-
Adam Niedzielski zwrócił się do Episkopatu. Chce przypominania wiernym o maseczkach
-
TVN: Podczas relacji na żywo kibic wykrzyczał do kamery wulgarne hasło
Jeżeli chcesz się podzielić informacjami ze swojego regionu, koniecznie napisz do nas na adres redakcja@goniec. pl
źródło: Fakt.pl