Donald Tusk naraził się mieszkańcom Wiśniewa. "Nie ma świętych krów"
Donald Tusk znacznie przekroczywszy dozwoloną prędkość jadąc przez Wiśniewo znacznie podpadł mieszkańcom miasta. W rozmowie z "Super Expressem" przyznają, że policja dobrze wywiązała się ze swojej pracy zatrzymując byłego premiera.
Jedno jest pewne - następnym razem przejeżdżając przez Wiśniewo, przewodniczący Platformy Obywatelskiej dobrze przyjrzy się znakom drogowym.
Donald Tusk na cenzurowanym
Sobotni "rajd" Donalda Tuska przez Wiśniewo , nieopodal Mławy w woj. mazowieckim wciąż nie schodzi z nagłówków gazet i artykułów w Internecie. Wystarczyła chwila słabości byłego premiera , by środowisko związane z jego przeciwnikami miało używanie na długie tygodnie .
Faktem jest, że polityk znacznie przekroczył dozwoloną prędkość, jadąc skodą superb 107 kilometrów na godzinę . Został zatrzymany przez policję i odpowiednio ukarany.
Ciąg dalszy artykułu pod materiałem wideo
Przewodniczący PO musiał uiścić mandat w wysokości 500 zł i przyjąć 10 punktów karnych . Dodatkowo, prawo do prowadzenia pojazdów zostało mu odebrane na okres trzech miesięcy . Wydaje się jednak, że nie to będzie największą nauczką dla polityka.
Incydent mocno nadszarpnął jego wizerunek , a PR-owcy najprawdopodobniej uwijają się jak w ukropie, by zlikwidować z konta Donalda Tuska łatkę pirata drogowego. Swoim wybrykiem z pewnością nie wzbudził sympatii mieszkańców Wiśniewa , którzy chwalą reakcję policji.
Mieszkańcy zadowoleni z pracy policji
- Nie ma świętych krów - powiedział jeden z mieszkańców w rozmowie z "Super Expressem" - Potraktowali go jak zwykłego obywatela - dodał.
Sołtys miejscowości przekazał, że kontrole drogowe na odcinku, na którym przyłapano Donalda Tuska, zdarzają się niemal każdego dnia. Funkcjonariusze czekają na potencjalnych piratów drogowych na wjeździe od strony Mławy .
Przyznał jednak, że mandaty zdarzają się rzadko, ponieważ kierowcy zazwyczaj przestrzegają przepisów . Inny z mieszkańców twierdzi, że kontrole są wskazane i sprzyjają bezpieczeństwu na drodze.
Sam bohater sobotniego incydentu przyznał, że kara jest adekwatna do popełnionego przez niego czynu i przyjął ją bez sprzeciwu.
Artykuły polecane przez redakcję Goniec.pl:
-
Oficer wywiadu ocenia dalsze działania Aleksandra Łukaszenki
-
Angela Merkel oskarżona przez Beatę Szydło o łamanie zasad UE
-
Prezydent Duda rozmawiał z prezydentem Niemiec. "Jesteśmy suwerennym państwem"
Jeżeli chcesz się podzielić informacjami ze swojego regionu, koniecznie napisz do nas na adres redakcja@goniec. pl
Źródło: se.pl