Doda została okradziona. Gwiazda jest rozgoryczona, nie wie, co robić
Doda promuje swoją najnowszą płytę "Aquarius", która już osiągnęła ogromny sukces. Okazało się jednak, że nie wszystko jest takie różowe. Gwiazda została okradziona ze swojego pomysłu. Porównała stroje.
Doda promuje najnowszą płytę
Doda przez długi czas unikała tematów związanych z najnowszą płytą, by zrobić swoim fanom niespodziankę na jej premierę. Ci, którzy doczekali, z pewnością mogą być zadowoleni. “Aquarius” okazał się prawdziwym hitem.
Nie wszystko jest jednak tak różowe, na jakie wygląda. Doda przeżywała ostatnio spore problemy. Okazało się, że gwiazda została okradziona z pomysłu. Udowodniła to na swoim instagramowym story.
Doda pokazała, jak ktoś ukradł jej stroje
Doda zaprezentowała krótkie porównanie - pokazała swoje stroje i opowiedziała, że zostały użyte przez skonfliktowanego z nią stylistę gwiazd, który ubierał również kogoś innego. Piosenkarka była rozczarowana taką postawą.
- Nie wysyłajcie pomysłów na swoją trasę koncertową. Nawet te z grudnia, kiedy się z tobą pokłócą, zostaną wykorzystane dla innej artystki tylko w innym kolorze - pisała. - Na wypadek gdyby zabrakło kreatywności znowu – oto moje zakupy na promocję płyty. Enjoy.
Na story pojawiły się kolejne projekty, które pokazywała dawnemu styliście. Z postów przebijał smutek i rozczarowanie. Szkoda, że jej przygoda ze stylistą skończyła się w ten sposób.
Doda: "trzeba się zająć poważnymi rzeczami"
Na kolejnym slajdzie zwróciła uwagę, że każdy, nawet stylista gwiazd, ma swoją etykę zawodową i kradzież pomysłów z pewnością jej zaprzecza, podobnie jak ubieranie innych gwiazd w nie swoje projekty i wykorzystywanie pomysłów innych. Doda doskonale wie, że nie ma na to najmniejszego wpływu.
- Zrobił się delikatny rozgardiasz, ponieważ jeszcze się okazało, że w tym wszystkim została wykorzystana moja pani krawcowa, która odszyła te kostiumy, nie wiedząc, że są z puli moich pomysłów. No jest, jak jest - przekonywała. Stwierdziła też, że od dłuższego czasu miała przygotowaną koncepcję związaną z ubraniami, a teraz będzie musiała wszystko przemyśleć od początku.
Ostatecznie Doda była jednak zdania, że “to tylko ciuchy” i choć bardzo ją to wszystko zdenerwowało, to na głowie ma nieco inne, poważniejsze problemy.
- Czym ja się w ogóle przejmuje bez sensu. To tylko ciuchy. Kupiłam za swoje, tak?! Dawno temu, to będę występować! No... ważniejsze są problemy. Ojciec w szpitalu, trzeba się zająć poważnym rzeczami, a nie. Peace - podsumowała.