Doda nie gryzła się w język mówiąc o Marcinie Prokopie i Dorocie Wellman. Padły mocne słowa
Doda została zaproszona do TVN po raz pierwszy po długoletnim banie, który nałożył na nią Edward Miszczak. Opowiedziała o tym, jak została zaproszona do "Dzień Dobry TVN". Nie zostawiła suchej nitki na Marcinie Prokopie i Dorocie Wellman.
Doda po latach wraca do TVN
Ile to już lat minęło od bana dla Dody na udział w nagraniach w telewizji TVN? Trudno stwierdzić. W każdym razie wraz z nieobecnością Edwarda Miszczaka, artystka może z powrotem promować się w stacji, która przez lata miała dla niej tylko zakaz wstępu.
Dorota Rabczewska wykorzystała tę sytuację, by pokazać, że to nie TVN robi jej łaskę zaproszeniem, ale że to właśnie ona schodzi z niebios, by rzucić okiem na świat, który jeszcze do niedawna miał ją za wyklętą. W ustach Dody rozbrzmiały ostre słowa.
Doda opowiedziała o zaproszeniu do "Dzień Dobry TVN"
Doda opowiedziała jasno o tym, w jaki sposób została zaproszona do “Dzień Dobry TVN”. Nie odbyło się to w taki sposób, w jaki wiele osób sobie to wyobrażało. Sama piosenkarka również była wstrząśnięta.
- Zadzwoniła do mnie szefowa TVN i zaprosiła mnie, bo była rzeczywiście bardzo niezręczna sytuacja. Podano mi jedną datę, narzucono mi warunki, że albo ta, albo w ogóle… Było to idiotyczne, absurdalne, żeby jeszcze po 10 latach bana narzucać artystce jakiekolwiek warunki - mówiła w wywiadzie dla Pomponika.
Doda w ostrych słowach o Marcinie Prokopie i Dorocie Wellman
Doda wyznała, że jedyną parą, która chciała z nią przeprowadzić wywiad byli Marcin Prokop i Dorota Wellman. Gwiazda nie była z tego powodu zadowolona, wolałaby zobaczyć na ich miejscu kogoś innego.
- Nie wybieram sobie żadnej pary. Faktycznie zostało powiedziane, że Marcin z Dorotą chętnie mnie zobaczą na swojej kanapie. W ogóle nie rozumiem, dlaczego nie Agnieszka i Rozenek… Ja uważam, że to byłby wywiad życia! (…) Ale rozumiem, nie każdy ma odwagę - mówiła.
Niepochlebnie wypowiedziała się również o tym, w jaki sposób słynna para przeprowadza rozmowy. Miała swoje obawy dotyczące tego, jak potoczy się cały wywiad.
- Widzę, że oni też trochę spadli z księżyca. Te wywiady, których udzielają… Być może nie zdają sobie sprawy z realiów albo zakłamują rzeczywistość. Żeby przekreślić przeszłość grubą kreską, nie można jej zakłamywać. Nie można udawać, że bana nie było i robić z ludzi idiotów - stwierdziła.
Mimo tego stwierdziła, że nie zamierza “strzelać fochów”. Czas wreszcie pokazać się w stacji, która zabrała jej tak wiele tym, że nie zapraszała jej do udziału w jakichkolwiek aktywnościach.
Śledź najnowsze newsy na Twitterze Gońca: https://twitter.com/GoniecPL
Źródło: Pomponik.pl