Debata ws. projektu budowy zapory na granicy z Białorusią. Bez polityków PiS
W środę 13 października późnym wieczorem odbyła się sejmowa debata w sprawie projektu ustawy o budowie zabezpieczenia granicy państwowej. W ten sposób partia rządząca chce zapanować nad kryzysem na granicy z Białorusią. Politycy firmujący budowę nowego muru nie pojawili się w ławach sejmowych.
Wczoraj odbyło się drugie czytanie projektu ustawy. Ostatecznie Sejm skierował dokument do dalszych prac w komisji. Podczas obrad na sali sejmowej zabrakło polityków Prawa i Sprawiedliwości, co wzbudziło wzburzenie internautów.
KO Lewica przeciw, PSL krytyczne, a w PiS puste ławy
Za przyjęciem projektu ustawy o budowie trwałej zapory na granicy z Białorusią opowiedziało się Prawo i Sprawiedliwość. Z kolei Koalicja Obywatelska i Lewica złożyły wnioski o odrzucenie dokumentu . Rządowego pomysłu nie popiera Polskie Stronnictwo Ludowe.
Środową debatą kierował wicemarszałek Sejmu Włodzimierz Czarzasty, który zaproponował wydłużenie czasu wystąpień . Kluby miały nie 10, a 15 minut na zaprezentowanie swojego stanowiska. Koła poselskie otrzymały 10 minut.
Pozostała część artykułu pod materiałem wideo
Opozycja przyjęła tę propozycję z entuzjazmem, ponieważ większość sejmowa zazwyczaj skraca czas debaty. Decyzja wicemarszałka nie spodobała się wiceszefowi MSWiA Maciejowi Wąsikowi.
Czarzasty poddał wniosek pod głosowanie. Ostatecznie debata została przeprowadzona w trybie zaproponowanym przez wicemarszałka, ponieważ PiS nie miał większości - sejmowe ławy PiS były puste. Ustawa, nad którą toczyły się dyskusje, została przygotowana przez partię rządzącą. Do tej sytuacji odniosła się Katarzyna Lubnauer (KO) na Twitterze.
“Na bezpiecznej granicy nie umierają ludzie”
Stanowisko klubu KO zaprezentowała Joanna Kluzik-Rostkowska. - Będzie z tym murem dokładnie tak samo jak z respiratorami, z maseczkami, z Ostrołęką. [...] Klub KO nie przyłoży ręki do tego, żeby kolejne pieniądze zostały roztrwonione czy wręcz ukradzione, dlatego składamy wniosek o odrzucenie projektu tej ustawy - oznajmiła posłanka. Na koniec dodała, że KO opowiada się za skuteczną ochroną polskich granic
O odrzucenie dokumentu zaapelował także Paweł Krutul z Lewicy. - Nasza granica nie jest bezpieczna, bo na bezpiecznej granicy nie umierają ludzie - przekonywał.
Pomysł budowy trwałej zapory skrytykował Radosław Lubczyk z Koalicji Polskiej-PSL. Poseł zwrócił uwagę, że rząd zamierza wybudować mur poza kontrolą i bez przestrzegania procedur. Jego zdaniem PiS dąży do tego, aby “mur powstawał”, a nie powstał. - Proponujemy instalację na granicy z Białorusią elektronicznego muru na podstawie przejrzystych procedur przetargowych - oznajmił.
O konieczności budowy muru mówił Krzysztof Tuduj z Konfederacji. - Mur nie jest tylko potrzebny, ale konieczny, aby ten kryzys na granicy zażegnać - ocenił poseł. Z kolei Tomasz Zimoch z Polski 2050 przedstawił cztery poprawki do projektu PiS. Jedna z nich zakłada, że minister spraw wewnętrznych i administracji i pełnomocnik mają przedstawiać pisemne i ustne sprawozdania z przebiegu budowy i jej użytkowania co trzy miesiące.
Wiceszef MSWiA Maciej Wąsik zapewnił, że szczegółowe informacje w sprawie inwestycji zostaną przekazane w najbliższym czasie. Jego zdaniem zapora techniczna sprawi, że “znowu będziemy mieli najbezpieczniejszą granicę w UE”.
Projekt ustawy zakłada, że budowa zapory ma kosztować 1 mld 615 mln zł , z czego 1 mld 500 mln zł pochłonie budowa fizycznej bariery, a pozostałe pieniądze zostaną przekazane na zakup urządzeń technicznych. Dokument wskazuje, że w tym wypadku przepisy odrębne (np. prawa budowlanego, wodnego czy ochrony środowiska) nie będą miały zastosowania.
Zobacz też:
Artykuły polecane przez redakcję Goniec.pl:
-
Jedyny wnuk Krzysztofa Krawczyka potrzebuje pomocy finansowej
-
Jarosław Kaczyński odchodzi z rządu. "Musi przygotować partię do wyborów"
Jeżeli chcesz się podzielić informacjami ze swojego regionu, koniecznie napisz do nas na adres redakcja@goniec. pl
źródło: Radio Zet, Twitter