Czytelnicy oburzeni okładką "Angory" z pogrzebu Krawczyka
10 kwietnia setki osób na miejscu i miliony przed telewizorami śledziły ostatnie pożegnania Krzysztofa Krawczyka, który zmarł nieoczekiwanie pięć dni wcześniej. Legendarny spoczął na cmentarzu w Grotnikach pod Łodzią.
Jednym z najbardziej bolesnych momentów ceremonii był ten, w którym żona artysty rzuciła się z płaczem na jego trumnę. Wówczas wszyscy zamilkli, a cmentarz przeszył jej głośny płacz i wołanie o pomoc.
Relacja z pogrzebu Krawczyka wzbudziła powszechne oburzenie
Już wtedy, podczas transmisji na żywo z pogrzebu, wiele mediów spotkało się z bardzo chłodnym odbiorem tej sceny. Operatorom zarzucano, że nie powinni aż tak dogłębnie wchodzić w cierpienie wdowy.
Niestety, tym samym krokiem poszedł tygodnik „Angora”, który na swojej okładce umieścił zdjęcie z wyżej wspomnianej sytuacji. Fotografia opatrzona jest podpisem: „dramatyczne pożegnanie żony z mężem”, a na żonie zmarłego Krzysztofa Krawczyka widnieje napis „Ewa Krawczyk (61 l.)”.
Okładka tygodnika wzbudziła bardzo duże poruszenie. Na oficjalnym profilu facebookowym tygodnika pojawiło się mnóstwo komentarzy krytykujących wybór zdjęcia.
- Ta okładka to wyraz braku jakiegokolwiek szacunku dla tej kobiety. Bezwzględne żerowanie na osobistej tragedii... Brak słów... - napisała jedna z czytelniczek.
- Osoba odpowiedzialna za zatwierdzenie tej okładki powinna się wstydzić popatrzeć w lustro. W takich okolicznościach, osoby będące na pogrzebie, powinny okazać skruchę i otoczyć rodzinę dobrym słowem, gestem, modlitwą, a przede wszystkim szacunkiem, a nie wyciąganymi dłońmi z telefonami, by zrobić jak najlepsze zdjęcie pogrążonej w totalnym żalu rodzinie - dodała kolejna.
- Lubię i kupuję Angorę. Ale tego numeru nie kupię. Istnieją granice, jedną z nich naruszyliście tym zdjęciem - stwierdza następny internauta.
Wszystkie zamieszczone w tekście komentarze pochodzą spod powyższego posta.
Artykuły polecane przez redakcję Goniec.pl: