Czekała na sam koniec "Faktów". Diana Rudnik nagle wydała komunikat
W poniedziałek 2 września prowadząca "Fakty" Diana Rudnik na sam koniec programu miała do przekazania widzom TVN informację, która od razu wywołała uśmiech na jej twarzy. Dla niektórych ta wiadomość nie była zaskoczeniem.
Poniedziałkowe "Fakty" TVN. Diana Rudnik zaskoczyła widzów
W poniedziałek 2 września widzów TVN w "Faktach" przywitała Diana Rudnik. Dzisiejsze wydanie rozpoczęto od informacji o zatrzymaniu w Londynie byłego prezesa RARS Michała K, który ma usłyszeć zarzuty udziału w zorganizowanej grupie przestępczej i przekroczenia uprawnień.
Diana Rudnik w dalszej części informowała widzów również o wyborach w Niemczech, a wracając do tematów krajowych, wyemitowano materiał dot. bardzo niebezpiecznego pożaru stodoły niedaleko Siedlec. O tej sprawie pisaliśmy tutaj .
Gdy wybiła godzina 19.30 i poniedziałkowe wydanie "Faktów" dobiegało końca, Diana Rudnik przekazała bardzo dobrą informację. Na jej twarzy od razu pojawił się szeroki uśmiech. Zwróciła się wprost do widzów.
Diana Rudnik na koniec zwróciła się wprost do widzów "Faktów"
I na koniec wielkie podziękowania dla państwa, naszych widzów za zaufanie i za to, że są państwo z nami. Sierpniowe wyniki oglądalności są dla nas powodem do dumy i radości. Fakty wciąż i niezmiennie na pozycji lidera - mówiła Diana Rudnik.
Po chwili na ekranie pojawiły się graficzne wykresy ukazujące wyniki oglądalności największych stacji informacyjnych w naszym kraju w sierpniu 2024. "Fakty" TVN w zeszłym miesiącu okazały się bezkonkurencyjne.
A to szczegóły i liczby, które mówią same za siebie. Fakty TVN niezmiennie pozostawiają konkurencję daleko w tyle - kontynuowała Diana Rudnik.
Diana Rudnik o sukcesie "Faktów"
Wielki sukces odniosła również stacja TVN24, która w zeszłym miesiącu była najchętniej oglądaną stacją informacyjną w Polsce. Diana Rudnik z wyraźną dumą mówiła również o świetnych wynikach portalu internetowego redakcji TVN24.
Raz jeszcze od nas – serdeczne dziękujemy - podsumowała prowadząca.
ZOBACZ: Zaparkował pod blokiem. Pokazał, jaki list dostał od sąsiadki, zawrzało w całej Polsce