Czarnek: winę za śmiertelność w czasie pandemii ponosi opozycja
Minister edukacji i nauki Przemysław Czarnek zabrał głos w trakcie debaty nad ustawą covidową. Jego zdaniem za wysoką śmiertelność w czasie pandemii odpowiadają poprzednie rządy. Szef resortu przekonywał, że PiS "nadrabia ich zaniedbania".
Kosiniak-Kamysz: totalna władza poniosła totalną porażkę
Od początku pandemii walkę z COVID-19 przegrało już ponad 105 tys. Polaków. Do tych dramatycznych statystyk odnosili się politycy opozycji w trakcie debaty nad ustawą o weryfikacji covidowej, popularnie określanej jako lex Kaczyński lub lex Konfident.
Jednym z nich był lider PSL Władysław Kosiniak-Kamysz. - Totalna władza poniosła totalną porażkę. W walce o zdrowie i życie Polaków, w zachęcaniu do szczepień, w organizacji ochrony zdrowia na czas pandemii - wyliczał z mównicy sejmowej.
Pozostała część artykułu pod materiałem wideo
Dodatkowo poseł zwrócił uwagę, że Polska ma jeden z najniższych poziomów wyszczepienia w całej Europie (ok. 57 proc. populacji). - Nie zaangażowaliście się, nie promowaliście, ponieśliście porażkę - kontynuował.
Czarnek obwinia poprzednie rządy za problemy ochrony zdrowia
Na słowa lidera PSL natychmiast zareagował minister edukacji i nauki Przemysław Czarnek. Na początku wystąpienia zaznaczył, że wszyscy mierzą się ze stratą w obliczu pandemii. - Jak pan doskonale wie i wiedzą o tym wszyscy Polacy, podstawową przyczyną tych wszystkich śmierci, również naszych krewnych, bo umierają nie tylko wasi krewni, umierają także nasi krewni na COVID-19, podstawową przyczyną tych śmierci jest przede wszystkim niedobór w służbie zdrowia - przekonywał.
Przemysław Czarnek zaznaczył, że wśród lekarzy jest 60 tys. wakatów, choć niedobory widać także w kadrze pielęgniarskiej. Minister wskazał również, kto odpowiada za tę sytuację.
- Wie pan, kto do tego doprowadził? Te 60 tysięcy wakatów to są zaniedbania wasze, lewicy przez szereg lat i dopiero my [...] zwiększyliśmy liczbę studentów na medycynie. [...] Niedawno przy sprzeciwie również waszym otworzyliśmy możliwość tworzenia kierunków lekarskich na innych uczelniach niż medyczne - stwierdził minister.
W dalszej części wystąpienia zwrócił się bezpośrednio do Władysława Kosiniaka-Kamysza. - My dzisiaj potrzebujemy nadrobić te zaniedbania, które również pan zrobił i do których pan przyczynił się, więc jak pan mówi o śmierci, to niech pan się uderzy we własne piersi - apelował Przemysław Czarnek.
Kaczyński na mównicy. Komisja zdrowia za odrzuceniem lex Czarnek
Jednak minister edukacji i nauki nie był jedynym politykiem PiS, który bronił nowej ustawy w trakcie debaty. Na mównicy, ku zaskoczeniu opozycji, pojawił się nawet Jarosław Kaczyński. - Rozumiem, że opozycja totalna musi totalnie, ale czy musi głupio? - pytał w reakcji na zarzuty Borysa Budki (KO) i Krzysztofa Gawkowskiego (Lewica). Politycy opozycji ocenili, że to prezes PiS ponosi odpowiedzialność za porażkę w walce z pandemią.
Wystąpienie Jarosława Kaczyńskiego dosadnie oceniła Katarzyna Lubnauer (KO). Na wpis dziennikarki Agnieszki Burzyńskiej "Prezes PiS aktywny w Sejmie jak rzadko" odpowiedziała "i przegrany jak nigdy".
Prezes PiS aktywny w Sejmie jak rzadko.
— Burzynska Agnieszka (@BurzynskaAga) February 1, 2022
Niespełna dwie godziny temu sejmowa komisja zdrowia, której członkiem jest Katarzyna Lubnauer, odrzuciła bowiem lex Kaczyński. Ramię w ramię z opozycją zagłosowała Małgorzata Janowska (PiS). Czworo posłów PiS nie zagłosowało wcale.
Artykuły polecane przez redakcję Goniec.pl:
Minister rodziny zapowiada waloryzację 2022. Niewykluczona rekordowa podwyżka dla emerytów
Wrzucili do puszki 50 tys. zł i patrzyli na reakcję wolontariuszy WOŚP
Jeżeli chcesz się podzielić informacjami z Twojego regionu, koniecznie napisz do nas na adres [email protected]
Źródło: Radio ZET, Interia