Chwycił za mikrofon nad trumną 8-letniego Kamilka, po chwili polały się łzy. Poruszające wyznanie
Wczoraj (13.05) pożegnaliśmy Kamila z Częstochowy, 8-latka skatowanego przez ojczyma. Jego ostatnia droga zgromadziła tłumy osób chcących oddać hołd malcowi. Podczas nabożeństwa głos zabrał Piotr Kucharczyk, który był zaangażowany w pomoc chłopcu i pokrył koszty jego pogrzebu. Te słowa wzruszyły wszystkich.
Pożegnano 8-letniego Kamila
8 maja Polskę obiegła tragiczna informacja o śmierci Kamilka z Częstochowy. Uroczystości pogrzebowe chłopca odbyły się wczoraj (13.05) w Częstochowie. Koszty pochówku pokrył Pan Piotr, który bezinteresownie wspierał Kamilka oraz jego rodzinę.
- Postaram się, by pożegnanie było godnym hołdem dla Kamilka. Chcemy Kamilkowi oddać hołd i uczcić jego pamięć. By żadne inne dziecko w Polsce nie doznało już takich krzywd. Byliśmy myślami, uczuciami, sercem i modlitwą przez cały czas przy Kamilku - tłumaczył poruszony mężczyzna.
Pogrzeb Kamilka z Częstochowy zebrał prawdziwe tłumy. Nie tylko najbliżsi przyjaciele, znajomi i mieszkańcy znający 8-latka chcieli go pożegnać. Obecni wysłuchali poruszającego kazania. - Ta śmierć jest pełna smutnych kolorów. Biała trumna to znak jasności . Choć ta śmierć miała ciemne kolory, to teraz jasność Boga ją oświetla - mówił kapłan.
Poruszające słowa podczas nabożeństwa
Podczas ceremonii w imieniu rodziny Kamilka przemówił Piotr Kucharczyk, który nie należał do najbliższych chłopca, ale był zaangażowany w pomoc mu od pierwszych dni pobytu malca w szpitalu.
- Towarzyszymy dziś Kamilkowi w ostatniej drodze na tym świecie. Kamilku, kocha Cię cała Polska, wielu pokochało Cię, jak własnego syna. Byłeś dzieckiem wyjątkowym, twój uśmiech promieniał miłością do świata, byłeś chłopcem wiary, ale i ofiarą. Dziś wiemy, że przyszło Ci zostać nauczycielem, wiary, nadziei i miłości. Wiemy, że nie powinno Cię Kamilku tu być, w tym grobie, bo miałeś cieszyć się pełnią życia. Twoje odejście to nieodżałowana strata, nasze serca rozpadły się na milion kawałków, nic nie ukoi bólu i żalu, jaki nas przepełnia - mówił nad grobem.
Mężczyzna zdecydował się też na przeproszenie chłopca w imieniu dorosłych. - P okochaliśmy Cię za późno. Wierzymy, że Bóg i Maryja utulą cię w swych ramionach miłości. Za chwilę wstąpisz w bramy nieba, a tam czeka na ciebie bezpieczna kraina. My tu na ziemi prosimy o siłę, by przeciwstawić się złu, by usłyszeć głośno i wyraźnie każdy niemy krzyk. Kamilku pozostaniesz na zawsze w naszych sercach i pamięci - zapewnił.
Chłopca pożegnano wierszem ks. Twardowskiego
Mężczyzna pożegnał na koniec Kamilka słowami wiersza ks. Jana Twardowskiego: "Odszedłeś cicho, bez słów pożegnania, tak jakbyś nie chciał swym odejściem smucić, tak jakbyś wierzył w godzinę rozstania, że masz niebawem z dobrą wieścią wrócić".
- Jest jeszcze wiele do zrobienia, dlatego proszę, bądźcie - zakończył swą mowę Piotr Kucharczyk. Po jego słowach z megafonu popłynęły słowa pieśni: “Rozpraszasz mrok, gdy smutek czuję w sercu, roztaczasz blask, co światłem w koło lśni. Panie mój, Twa miłość mnie pociesza, i w trudny czas nadzieję daje mi...”.
Źródło: Fakt