Była gwiazdą filmu "Cześć, Tereska". Aleksandra Gietner poza planem wiodła bardzo smutne życie
Aleksandra Gietner wcieliła się w tytułową postać z filmu “Cześć, Tereska”. Mówiono o niej, że jest objawieniem kina, a od wielkiej kariery dzieli ją tylko krok. Niestety poszła w złym kierunku. Na plan trafiła wprost z poprawczaka, bo tam właśnie wypatrzył ją reżyser. Nie skorzystała z szansy na lepszą przyszłość. Później przyszło więzienie, uzależnienia i niechciana ciąża.
Zagrała w "Cześć, Tereska". Miała być gwiazdą, skończyła jako kryminalistka
Kultowy czarno-biały film “Cześć, Tereska” w reżyserii Roberta Glińskiego trafił na ekrany w 2001 roku. To obraz młodzieńczego buntu dziewczyny, którą nie interesują się ani nauczyciele, ani własna matka. Pozostawiono sama sobie Tereska snuje się po blokowiskach bez perspektyw, za to z podatnością na wpływy niewłaściwego środowiska. Historia Aleksandry Gietner, odtwórczyni głównej roli, była miejscami nawet gorsza .
To smutny wyjątek, który potwierdza reguła, że nasze losy zależą od głębokości i liczby ran, które zostaną nam zadane – cytuje słowa Romualda Sadowskiego, dyrektora Zakładu Poprawczego i Schroniska dla Dziewcząt w Falenicy, portal Onet.
Cały świat usłyszał o Aleksandrze Gietner, gdy miała 15 lat. Wtedy to dostała się do obsady polskiego dramatu, którego casting przeprowadzono w niebywały sposób. Reżyser, tworząc obraz skonfliktowanych z prawem nastolatek, postanowił znaleźć je w zakładach poprawczych .
Z poprawczaka na plan filmowy "Cześć, Tereska" i z powrotem
Urodziła się w 1985 roku w Pabianicach. Biedna, a ponadto niepełna rodzina musiała stawić czoła trudnym warunkom mieszkaniowym. Problemy pociągnęły za sobą uzależnienia, głównie od alkoholu . Pierwsze pięć lat wychowywała ją babcia.
Może za wcześnie przyszłam na świat. Jestem przypadkowym dzieckiem. Nie widziałam taty na oczy – cytował ją Onet.
Twierdziła, że matce było za nią wstyd. Nie czuła się kochana, a już na pewno nie bezpieczna. W wieku 8 lat pobiła koleżankę , bo ta nie chciała jej oddać kieszonkowego. Do poprawczaka trafiła jednak później – przedtem zdążyła m.in. kilkukrotnie okraść matkę.
Czytaj także : Aż trudno uwierzyć, że został aktorem. Tomasz Oświeciński zaskoczył swoim wykształceniem
Gdy wyszła, oddano ją do szkoły zakonnic z internatem. Babcia zawalczyła o prawa do opieki, dzięki czemu Aleksandra Gietner wróciła do rodzinnej miejscowości. Wszechobecne używki i wzbierająca agresja znów jednak sprowadziły ją na złą ścieżkę i w wieku 13 lat już na dobre trafiła do zamkniętego ośrodka poprawczego.
Co się stało z Aleksandrą Gietner po sukcesie "Cześć, Tereska"?
Międzynarodowe uznanie dla “Cześć, Tereska” miało być dla niej przepustką do kariery w Hollywood . Trudno było wyobrazić sobie lepszy powód do zachwytu polskich widzów. Ale wzrastająca aktorka – jak się okazało, gwiazda dosłownie jednego tytułu – wcale nie chciała kontynuować kariery. Plan filmowy traktowała jako odskocznię od życia w poprawczaku.
W tej postaci, Teresce, jest cząstka mnie, mojego życia, szarych blokowisk. Pan Robert Gliński powiedział, że mam grać siebie i że nie mam udawać, tylko być sobą – mówiła.
W Los Angeles przyznano jej Young Artist Award, nagrodę dla najlepszej młodej aktorki w filmie zagranicznym. Spanikowała, gdy zaproszono ją po odbiór . Uciekła znów do Pabianic, a dokładniej uciekła z poprawczaka. Jak podaje portal Onet, w latach 2004-2012 przebywała w zakładach karnych za napad z użyciem niebezpiecznego narzędzia.
Czytaj także : Rutkowski się odpalił. Tak zareagował na drwiny ze strony Dawida Wolińskiego
Poznała bezrobotnego mężczyznę, z którym w 2008 roku zaszła w ciążę. Urodziła córkę. Dwa miesiące trwał jej pobyt na wolności.
Poszłam na zakupy, poznałam go i jakoś tak mi się spodobał – cytuje wspomniany portal.
Po 2015 roku – bo wtedy babcia straciła z nią kontakt – nie wiadomo, co działo się z aktorką. Romuald Sadowski, dyrektor ośrodka wychowawczego, rozpaczał nad jej losem i tym, jak bardzo skrzywdziły ją uzależnienia oraz zszargana psychika.