Był sam środek nocy. Osobówka roztrzaskała się na drzewie, aż wypadł silnik. Nie żyje 20-latek
Tragedia na jednej z polskich tras. Nie żyje 20-letni kierowca. Kiedy o poranku na miejsce wypadku zostały wezwane lokalne służby, na ratunek było już za późno. Znane są już wstępne ustalenia na temat okoliczności tej tragedii. Wiadomo, że kierujący popełnił fatalny w skutkach błąd.
Tragiczny wypadek w polskiej miejscowości. Nie żyje młody kierowca
Do zdarzenia doszło we wtorek 24 września, w miejscowości Młochów w powiecie pruszkowskim. Około godziny 3 na miejscu pojawiły się służby w związku z koszmarnym zgłoszeniem – przy jezdni znajduje się roztrzaskany samochód, w środku jest kierowca . Niestety, mimo ich wysiłków, nie udało się go uratować.
ZOBACZ: Koszmarny wypadek o poranku, w akcji śmigłowiec LPR. Dramatyczna akcja ratunkowa
Nie żyje młody kierowca
Na miejscu wypadku błyskawicznie zjawiły się służby. By dostać się do kierowcy, strażacy musieli użyć specjalistycznego sprzętu. Medycy nie byli już w stanie pomóc poszkodowanemu, 20-latek zginął na miejscu . Przyczyny i okoliczności tragicznego wypadku wyjaśnia policja pod nadzorem prokuratury. Znane są już ich wstępne ustalenia.
ZOBACZ: Nowe wieści o stanie zdrowia ofiary Łukasza Ż. To cud
20-latek zginął w wypadku
Policjanci wstępnie ustalili, jak doszło do tragicznego wypadku , w którym zginął młody mężczyzna. Najprawdopodobniej popełnił on tragiczny w skutkach błąd.
Kierujący pojazdem marki Hyundai jadący od Woli Krakowiańskiej w kierunku Mrokowa najprawdopodobniej nie zachował należytej prędkości i ostrożności i zjechał na lewą stronę jezdni. Tam uderzył w drzewo, w wyniku czego odniósł śmierć na miejscu – przekazała asp. Paulina Wójcicka-Fic z Komendy Powiatowej Policji w Pruszkowie.
Droga na miejscu wypadku została odblokowana do godziny 8.