Był gwiazdą "Lokatorów", a później zniknął z show-biznesu. Mało kto wie, że jego córka jest znaną aktorką
Maciej Kowalewski zyskał popularność dzięki roli w uwielbianym serialu TVP “Lokatorzy”. Choć z czasem odsunął się od blasku show-biznesu, nigdy nie zrezygnował z aktorstwa – swoje umiejętności wykorzystał w nieco inny sposób, niż początkowo zakładano. Mało kto jednak wie, że jego córka poszła w jego ślady i dziś widzowie kojarzą ją m.in. z kultowych “Barw szczęścia”.
Maciej Kowalewski w "Lokatorach"
Serial “Lokatorzy” był emitowany na antenie TVP1 w latach 2000-2005 i cieszył się sporą popularnością, a jeszcze lepszym odbiorem widzów. Perypetie trójki studentów, którzy obracali się w kręgu barwnych znajomych , potrafiły zapewnić odpowiednią dawkę rozrywki, a gdy było trzeba, w humorystyczny sposób poruszały też istotne problemy społeczne.
Przede wszystkim jednak był to obraz, który pozwolił zaistnieć wielu świetnym aktorom . Swoje role w nim mieli np. Michał Lesień, Olga Borys, Małgorzata Lewińska czy właśnie Maciej Kowalewski, który wcielał się w zawadiackiego Franka Stachyrę . Co się z nim stało po zakończeniu zdjęć do serialu? Jego talent i doświadczenie nie poszły na marne.
Dalsza część artykułu pod zdjęciem.
![Franek Stachyra](https://images.iberion.media/images/origin/Franek_Stachyra_3cfd5d567f.jpg)
Po roli w "Lokatorach" Maciej Kowalewski zaskoczył fanów
Na przykładzie zarówno polskiego, jak i amerykańskiego – największego – przemysłu filmowego widać wyraźnie, że aktorzy z raz przypiętą łatką “śmieszka" czy zgrywusa, mają spory kłopot ze zmianą kategorii swoich potencjalnych ról . Większość producentów z góry zakłada, że odbiór aktora komediowego w poważnym dramacie będzie słaby, a przez to naturalnie zagrozi reputacji samego filmu. Przykładowo Andrzej Grabowski wyznał niegdyś, że trudno było mu przekonać kolegów aktorów, iż jest zdolny grać kogoś innego niż Ferdka ze “ Świata według kiepskich ”.
A jak to wyglądało w przypadku Macieja Kowalewskiego, który jako Franek Stachyra nie grzeszył powagą na ekranie? Otóż, zaskakująco dobrze. W 2002 roku aktor zagrał niemieckiego żołnierza w nagrodzonym trzema Oscarami “Pianiście” – i już samo to stanowiło niepodważalny dowód z jego kariery, że jest aktorem wszechstronnym. Widzieliśmy go również w “Klanie”, “Boisku bezdomnych” czy “Zrodzonych do szabli”.
Dalsza część artykułu pod zdjęciem.
![Franek Stachyra](https://images.iberion.media/images/origin/Franek_Stachyra_7e49133eed.jpg)
Natomiast po zakończeniu emisji “Lokatorów” jego gwiazda w show-biznesie nieco przygasła. A to dlatego, że Maciej Kowalewski zmienił swoją rolę w świecie filmu i został reżyserem oraz scenarzystą . Co więcej, w latach 2007-2010 pełnił funkcję dyrektora naczelnego i artystycznego Teatru na Woli w Warszawie. Dziś możemy śledzić jego aktywność dzięki mediom społecznościowym, z których korzysta. Wciąż jednak niewielu ma świadomość, że jego córka również jest wziętą aktorką.
Nie tylko Maciej Kowalewski spełnił marzenie o aktorstwie
W jednej z kultowych scen serialu “Lokatorzy” Franek Stachyra stwierdza pewnego dnia: “Zakochałem się po raz pierwszy w życiu”. Później jednak wychodzi na jaw, że jego wybranka nieco odbiega w rzeczywistości od tego, jak ją sobie wyobrażał. Maciej Kowalewski niestety powtórzył motyw granej przez siebie postaci w prawdziwym życiu – dwukrotnie brał ślub i dwukrotnie jego małżeństwo zakończyło się rozwodem.
Z pierwszego małżeństwa z Edytą Torhan ma dwie córki: Zofię oraz Mariannę. Z drugiego zaś – z Ewą Dominiką Kowalewską – jednego syna, Gabriela.
Najstarsza z córek od samego początku związała swoją przygodę w filmie z reżyserią, a jej film krótkometrażowy “Więzi” został nagrodzony m.in. na Akademii Filmowej Documentary Edge Festival. To jednak druga z córek zrobiła największą karierę w show-biznesie .
28-letnia Marianna Gierszewska to pisarka, aktywistka i aktorka, znana przede wszystkim z występowania w serialu “Barwy szczęścia” – zagrała ponadto w “Pułapce” TVN czy serialu “Rojst” od Netflixa.
Czytaj także: Polska aktorka miała 13 lat, gdy trafiła pod opiekę zakonnic. Ujawniła, co tam przeżyła
W jednym z wpisów na swoim Instagramie wyznała, że kiedyś nie miała z ojcem dobrych relacji, jednak po czasie uświadomiła sobie, jak wiele wniósł do jej życia.
Tata. W moim życiu było go mało. Takie były okoliczności, taka historia rodziny… Wiele lat zajęło mi zbudowanie i poznanie go w moim sercu. I dziś, jako dorosła, zauważam całość: wszystko z czym przyszedł. Z łatwym i trudnym. (…) Tato, dziękuję. Tacy z mamą jesteście - właściwi i najlepsi. Także w swoich niedoskonałościach. To dzięki Wam przyjmuje i własną nieidealność. Mogę być zwyczajną mamą i żoną. Taką po prostu. Taką, która także ma prawo do błędów.
![Maciej Kowalewski](https://images.iberion.media/images/origin/Maciej_Kowalewski_0542023734.jpg)
![Maciej Kowalewski](https://images.iberion.media/images/origin/Maciej_Kowalewski_bc8986f335.jpg)