Rozrywka.Goniec.pl > Gwiazdy > Burza po Sylwestrze TVP. Zarzucają Kammelowi kłamstwo i hipokryzję, kłótnia z fanami
Weronika Uszakiewicz
Weronika Uszakiewicz 01.01.2023 20:19

Burza po Sylwestrze TVP. Zarzucają Kammelowi kłamstwo i hipokryzję, kłótnia z fanami

Tomasz Kammel, Black Eyed Peas
Tomasz Kammel, Black Eyed Peas fot. KAPiF, Instagram @blackeyedpeas

Tomasz Kammel skomentował medialną burzę związaną z wczorajszym występem Black Eyed Peas na "Sylwestrze Marzeń" TVP. Prezenter wdał się z internautami w dyskusję.

Zamieszanie wokół tęczowych opasek Black Eyed Peas

Tegoroczny "Sylwester Marzeń" TVP dostarczył widzom dużą dawkę emocji. Spore poruszenie wywołał przede wszystkim występ zespołu Black Eyed Peas. Chodzi rzecz jasna o zamieszanie wokół tęczowych opasek, w których muzycy pojawili się w Zakopanem.

Po występie Black Eyed Peas do publiczności zwrócił się Tomasz Kammel, który próbował załagodzić sytuację. Prowadzący sylwestrową imprezę Telewizji Polskiej zapewniał, że całe show zostało zaplanowane w najdrobniejszym szczególe - włącznie z elementami stroju muzyków.

Tomasz Kammel wdał się w dyskusję z fanami

Widzom trudno jest jednak uwierzyć fakt, iż cała akcja została zaplanowana. Według wielu internautów był to zamierzony atak w stronę stacji, która słynie z konserwatywnych poglądów. Sytuację skomentował na InstaStories Tomasz Kammel, a przy okazji wdał się z fanami w dyskusję pod swoim najnowszym postem.

W sobotę prezenter opublikował na Instagramie zdjęcie opatrzone opisem z listą noworocznych życzeń. 51-latek wyznał między innymi, że chciałby aby ludzie nie zwracali uwagi na różnice światopoglądowe.

- W roku 2023 chcę żyć w kraju: w którym dziennikarze są obiektywni, i zamiast uprawiania polityki, rzetelnie relacjonują politykę. W którym ludzie się od siebie tak łatwo nie odwracają. W którym różnica poglądów nie oznacza stania po drugiej stronie barykady. W którym ludzie potrafią jednoczyć się w imię czegoś, a nie tylko przeciwko czemuś. W którym zamiast obsesyjnie się za coś nie lubić, z uporem maniaka szuka się porozumienia. I na koniec: chcę mieć wokół siebie ludzi, których nie tylko można kochać, ale też można się z nimi mocno, długo i często śmiać. No i takiej Polski życzę sobie w 2023, bo nigdzie się stąd nie wybieram. Ktoś się przyłącza? TAK/NIE? - napisał Tomasz Kammel.

Część internautów zgodziła się z prowadzącym "Sylwestra Marzeń", niektórzy jednak nie odebrali jego słów pozytywnie. Fani zarzucali mu hipokryzję i wytykali pracę w Telewizji Polskiej. Tomasz Kammel nie zamierzał zostawić tych komentarzy bez odpowiedzi. - Oby się spełniło. Tylko gdzie pan będzie pracował, jak TVP zniknie? - zapytał jeden z obserwatorów. - Dam sobie radę - odpowiedział Kammel.

Nie zabrakło oczywiście pytań o sylwestrowy występ Black Eyed Peas. - Panie Tomaszu, to jak, tęcza Black Eyed Peas była uzgodniona, czy pan kłamał? - zastanawiała się jedna z fanek Tomasza Kammela. - Tęcze i dalsze oświadczenia w sprawie mniejszości - wszystko było uzgodnione. Ja nie kłamię w takich sprawach. W innych też nie - odpowiedział gwiazdor TVP.

- W normalnym kraju nie trzeba byłoby tłumaczyć się z tego, co było uzgodnione, a co nie. To było tak bardzo żenujące. Ciekawa jestem, czy w "Wiadomościach" opaski będą usunięte, w ogóle nie będzie wzmianki o BEP. W Nowym Roku życzę Panu odwagi takiej, jaką miała Mel C - stwierdziła inna internautka. - A może warto wspólnie postarać się o normalność, żeby nie trzeba było takich rzeczy tłumaczyć? - odpowiedział pytaniem prezenter.

Artykuły polecane przez Goniec.pl: