Brytyjska policja otrzymała wyniki sekcji zwłok 45-letniego Polaka. Niepokojące wnioski lekarzy
Nowe informacje na temat śmierci 45-letniego Polaka i jego dwóch córek oraz 36-letniej kobiety w Costessey niedaleko Norwich w Anglii. Brytyjscy śledczy poinformowali, iż otrzymali wyniki pierwszych sekcji zwłok. Kolejne badania, tym razem na ciałach dzieci, przeprowadzone zostaną w środę 24 stycznia. Co wiadomo teraz?
Costessey: śledczy poznali wyniki sekcji zwłok 45-letniego Bartłomieja K.
Costessey niedaleko Norwich w Anglii żyje zbrodnią dokonaną w domu 45-letniego Polaka. Bartłomiej K. znaleziony został martwy w swoim własnym mieszkaniu. Oprócz inżyniera z Polski znaleziono również ciała jego dwóch córek od 36-letniej kobiety.
Brytyjskie media przekazały wiadomości na temat najnowszych ustaleń śledczych zaangażowanych w sprawę. Lekarze przeprowadzili już sekcję zwłok dwóch dorosłych ofiar. Wyniki są jednoznaczne.
Abonament już nie tylko za telewizor i radio? Zaskakujące doniesienia, mają płacić niemal wszyscySekcja zwłok 45-letniego Polaka i 36-letniej kobiety: ciała miały ranu kłute szyi
Bartłomiej K., 12-letnia Jasmine oraz 7-letnia córka Polaka i 36-letnia kobieta (najprawdopodobniej siostra zmarłego) byli martwi w momencie, gdy w piątek 19 stycznia policja wkroczyła do domu. Funkcjonariuszy wezwał zaniepokojony sąsiad, a policjanci byli na miejscu już 15 minut po otrzymaniu zgłoszenia.
ZOBACZ: Skandal na cmentarzu, proboszcz usłyszał wyrok. “Znieważył miejsca spoczynku i szczątki ludzkie”
Nic nie wskazuje, by były jakikolwiek szanse na to, aby uratować kogokolwiek. Lekarze przeprowadzili pierwsze sekcje zwłok. Na ciałach 45-letniego Bartłomieja K. oraz 36-letniej kobiety ujawniono rany kłute szyi. Kluczowy wydaje się jeden szczegół.
Sekcja zwłok córek Polaka zaplanowana jest na środę (24.01)
Sekcja zwłok Polaka i 36-letniej kobiety ujawniła, że zginęli oni najprawdopodobniej od ciosów ostrym narzędziem. 45-letni mężczyzna miał tylko jedną ranę. Lekarze wskazali, że kobieta zmarła wskutek “więcej niż jednej rany”. Sekcja zwłok 12-letniej Jasmine oraz jej 7-letniej siostry zaplanowana została na środę 24.01.
ZOBACZ: Akt zgonu na nowych zasadach z absurdalnym pytaniem. Lekarze alarmują i chcą zmian
Na jaw wychodzą kolejne fakty. Brytyjska policja przyznała, iż pierwszy telefon z domu Polaka otrzymała o 6 nad ranem. To Bartłomiej K. zadzwonił na komisariat, ale policjanci przyjechali na miejsce dopiero około 7.15 po tym, jak w okolicach 7 rano na policję zadzwonił sąsiad Polaka.
Coraz więcej pytań pojawia się również w kontekście nieobecności żony Bartłomieja K. Pochodząca z Tajlandii kobieta nie była widziana przez sąsiadów od kilku miesięcy. Brytyjscy śledczy nie poruszają na razie tego wątku.
Źródło: radiozet.pl