Bronisław Komorowski dla Gońca: Porażka PiS-u jest bardzo dotkliwa
- Niewątpliwie porażka PiS-u jest bardzo dotkliwa. Mniej błyskotliwe jest zwycięstwo Koalicji Obywatelskiej, ale jest faktem - komentuje wyniki niedzielnych wyborów do Parlamentu Europejskiego w rozmowie z Gońcem były prezydent Bronisław Komorowski. Zapytany o rozczarowujący wynik Lewicy nie ukrywa, że nie jest zaskoczony.
Wybory do Parlamentu Europejskiego 2024. Koalicja Obywatelska przed PiS-em
Znamy oficjalne wyniki niedzielnych wyborów do Parlamentu Europejskiego. Państwowa Komisja Wyborcza podczas konferencji prasowej o godzinie 10.30 przekazała ostateczne dane.
Zwyciężyła Koalicja Obywatelska, która uzyskała 37,06 proc. głosów. Na drugim miejscu z nieznaczną stratą uplasowało się Prawo i Sprawiedliwość - 36,16 proc., a podium zamyka Konfederacja, która uzyskała 12,08 proc. W dalszej kolejności Trzecia Droga (6,91 proc.) i Lewica (6,3 proc.).
Wybory do Europarlamentu 2024. Zliczono głosy, wszystko już jasneBronisław Komorowski o wynikach wyborów: dotkliwa porażka PiS-u
Bronisław Komorowski w rozmowie z Gońcem nie ukrywa, że wynik Koalicji Obywatelskiej nie jest spektakularny, jednak najważniejsze jest ostateczne zwycięstwo w całych wyborach.
Liczy się finał, a finał jest taki, że PiS w stosunku do tego, co posiadał, stracił chyba 6 mandatów, ma o 6 mandatów mniej, ale stracił je na rzecz Konfederatów. Miał 45 procent poparcia w poprzednich wyborach, a teraz 36. Pod każdym względem PiS jest przegrany. Można się zastanawiać natomiast, jakie jest zwycięstwo Koalicji Obywatelskiej. Ono też nie jest jakieś imponujące, ale jest faktem - uważa Bronisław Komorowski.
Bronisław Komorowski zauważył, że w porównaniu do poprzednich wyborów do PE w 2019, Koalicja nie straciła wielu mandatów w przeciwieństwie do Prawa i Sprawiedliwości.
Koalicja Europejska razem z PSL i częścią Lewicy miała 22 mandaty, teraz Koalicja Obywatelska ma 21 mandatów. Zatem te różnice są niewielkie. Niewątpliwie porażka PiS-u jest bardzo dotkliwa. Mniej błyskotliwe jest zwycięstwo Koalicji Obywatelskiej, ale jest faktem - podkreśla były prezydent w rozmowie z Gońcem.
"Konfederaci zabierają głosy i mandaty PiS-owi"
Bronisław Komorowski zapytany o stosunkowo niski wynik Lewicy nie ukrywa, że nie jest zaskoczony. Zaznacza również, że to Konfederacja najbardziej zyskała na "rozczarowaniu" wyborców PiS-em.
Lewica jest od dłuższego czasu na równi pochyłej, traci poparcie z wyborów na wybory, a Konfederaci zabierają głosy i mandaty PiS-owi. Oni potrafili najlepiej wykorzystać rozczarowanie PiS-em. Niestety nie Trzecia Droga, nie Lewica i nie Platforma - uważa Komorowski.
Czy niedzielną wygraną Koalicji Obywatelskiej należy rozpatrywać w kategorii osobistego sukcesu Donalda Tuska? Były prezydent nie ma wątpliwości.
Oczywiście, że tak, aczkolwiek nie jest ten sukces oszałamiający. Ale jest faktem. W związku z tym, że jest to pierwsze ewidentne, nie do zakwestionowania zwycięstwo Platformy po wielu, wielu latach, to trzeba rozpatrywać to również jako osobisty sukces lidera tej formacji - podsumował Komorowski.
Dzięki zwycięstwu w niedzielnych wyborach Koalicja Obywatelska do Parlamentu Europejskiego wprowadzi 21 europosłów. PiS może liczyć na 20 mandatów, a Konfederacja na 6. Po trzech europosłów będą miały również Trzecia Droga i Lewica.