Bez specjalnej naklejki na aucie dostaniesz mandat
Specjalne nalepki na szyby aut już niedługo mogą być obowiązkiem. Ministerstwo Klimatu i Środowiska skierowało do Sejmu projekt nowelizacji ustawy, dzięki której łatwiejsze będzie wydzielenie w miastach specjalnych stref. Władze będą mogły samodzielnie decydować o zasadach w "strefach czystego transportu". Kierowcy starszych aut spalinowych, mogą mieć problem we wjazdach w niektóre miejsca.
Po kilku dniach od wtorkowej pracy rządu nad specjalną nowelizacją resort klimatu i środowiska oficjalnie skierował wniosek o nowelizację Ustawy o Elektromobilności. Prace nad nowym kształtem przepisów trwały od stycznia.
Czekają nas spore zmiany, a właściciele starszych aut spalinowych mogą mieć problemy z wjazdem nie tylko do dużych miast . Projekt nowelizacji zakłada bowiem zniesienie limitu ilości mieszkańców w kwestii możliwości wydzielania stref czystego transportu.
Naklejki na szybach i kary
Wydzielenie stref czystego transportu wiąże się z wprowadzeniem kilku zmian, a najbardziej widoczną będzie fakt konieczności posiadania specjalnej naklejki w lewym dolnym rogu przedniej szyby .
Pozostała część artykułu pod materiałem wideo
Co ważne, koszt tej naklejki nie może być wyższy niż 5 złotych . Będzie je wydawał prezydent miasta lub burmistrz, a nawet wójt. Z racji, iż limit 100 tys. mieszkańców zostanie zniesiony, specjalne strefy wprowadzać będą mogły nawet małe gminy .
Ministerstwo nie zdecydowało się jednak na to, by ujednolicić jej wzór , więc wykupienie oznakowania do wjazdu do danej strefy w jednym mieście nie oznacza automatycznej możliwości bezkarnego poruszania się po analogicznej strefie w innym.
Brak naklejki karany będzie mandatem
Z obowiązku posiadania naklejki na przedniej szybie zwolnione będą auta posiadające zielone tablice , a więc samochody elektryczne. Wjazd do strefy bez wymaganego oznakowania może okazać się kosztowny.
Ministerstwo klimatu i środowiska chce, by wprowadzono zmiany również do kodeksu wykroczeń . Dzięki temu kierowcy ignorujący przepisy wjazd do stref czystego transportu otrzymywać będą mogli mandaty w wysokości nawet 500 złotych .
Nie będzie to obowiązkowe
Zmian w ustawie będzie więcej. Resort przychylił się do apeli aż 11 prezydentów miast, by zapisać, że do strefy czystego transportu wjeżdżać będą mogły również pojazdy " wyłączone na podstawie uchwały rady gminy ".
Samorządowcy zabiegali o zawarcie takiej furtki z racji pozwolenia nowoczesnym autom spalinowym spełniającym normy emisji spalin Euro . Ma to pozwolić, by wydzielone w miastach strefy nie były równoznaczne z miejscami, gdzie ruchu pojazdów nie ma w ogóle.
Dodatkowo zrezygnowano z zapisu, gdzie stworzenie stref czystego transportu było obowiązkowe dla określonej puli miast spełniających kryteria wielkości. Nowelizacja zakłada, że będzie to dobrowolne i decyzja zależy do poszczególnych jednostek samorządowych.
Artykuły polecane przez redakcję Goniec.pl:
-
Adam Niedzielski zwrócił się do Episkopatu. Chce przypominania wiernym o maseczkach
-
TVN: Podczas relacji na żywo kibic wykrzyczał do kamery wulgarne hasło
Jeżeli chcesz się podzielić informacjami ze swojego regionu, koniecznie napisz do nas na adres redakcja@goniec. pl
Źródło: autokult.pl