Anna Mucha zaapelowała do obserwatorów. Poprosiła o uszanowanie prywatności dzieci
Anna Mucha, tak jak wiele rodzimych gwiazd, chroni prywatności swoich pociech. Aktorka nie upublicznia ich wizerunków i nie dzieli się z fanami anegdotami z życia prywatnego. Mimo to otrzymuje obraźliwe wiadomości, w których hejterzy wypowiadają się o jej dzieciach w niedopuszczany sposób.
Anna Mucha jest mamą dziesięcioletniej Stefanii i siedmioletniego Teodora. Wraz z ojcem maluchów, Marcelem Sorą, przed laty podjęła decyzję o wychowywaniu pociech z dala od show-biznesu. Maluchy pozostają osobami niepublicznymi.
Anna Mucha chroni prywatności dzieci
- Nie pokazuję dzieci w necie, bo chcę chronić ich prywatność. [...] Ze względu na moją pracę i to, że czasem sama spotykam się hejtem - chcę im za wszelką cenę tego oszczędzić, bo internet bywa okrutny - rozpoczęła aktorka. Anna Mucha nie może pogodzić się z wiadomościami, które otrzymuje od swoich obserwatorów . Niedawno internauci ostro skrytykowali córeczkę gwiazdy za to, że dla zabawy wykonała swojej mamie makijaż. Teraz doszło do kolejnej nieprzyjemnej sytuacji.
Pozostała część artykułu pod materiałem wideo
Wielu fanów nie rozumie, dlaczego gwiazda zasłania twarze pociech. Niejednokrotnie decydują się na uwagi na temat urody małej Stefanii, Padają pytania, czy „dzisiejsze dzieci są tak brzydkie, że trzeba zasłaniać im twarze” .
- A co, jeśli mimo naszych starań, ktoś napisze o moim dziecku coś, co na zawsze zmieni jego życie, postrzeganie świata, siebie? Gdzie szukać pomocy? Jak się bronić? Jakie są nasze prawne możliwości? - zastanawiała się Anna Mucha.
Aktorka poleciła ubezpieczać dzieci na wypadek hejtu internetowego . Poinformowała, że coraz więcej firm dziś już oferuje takie usługi. Ubezpieczenie ma być formą pierwszej pomocy dla maluchów, które spotkały się z mową nienawiści.
- Często my sami - dorośli możemy czuć się bezradni w sytuacji, gdy naszemu dziecku dzieje się krzywda i nie zawsze wiemy, jak zacząć działać, żeby mu pomóc. To naturalne i zdrowe prosić o pomoc - napisała Anna Mucha.
Popularna praktyka wśród gwiazd
Na ukrywanie wizerunków dzieci zdecydowało się wiele rodzimych gwiazd. W mediach społecznościowych na próżno szukać zdjęć twarzy córek Anny i Roberta Lewandowskich, czy pociech Pauliny Krupińskiej i Sebastiana Karpiela-Bułecki.
Celebryci, tak jak wszyscy rodzice, chcą czasem pochwalić się kadrami z codziennego życia. Starają się jednak zachować anonimowość maluchów, by nie narażać ich na nieprzyjemne komentarze i niebezpieczeństwo ze strony internautów.
Artykuły polecane przez redakcję Goniec.pl:
Jeżeli chcesz się podzielić informacjami ze swojego regionu, koniecznie napisz do nas na adres redakcja@goniec. pl
Źródło: Instagram