Anna Maria Wesołowska niemal dostała dyscyplinarkę. "Raz mi się zdarzyło"
Anna Maria Wesołowska jest obecnie sędzią w stanie spoczynku. Niegdyś jednak musiała mierzyć się ze wszystkimi trudnościami tego zawodu, w tym m.in. z rygorystycznymi zasadami zachowania i ubioru. Przez jeden absurdalny powód, który prawdopodobnie nigdy nie przyszedłby nikomu do głowy, groziła jej kara dyscyplinarna.
Anna Maria Wesołowska o kulisach pracy sędziego
Anna Maria Wesołowska jest znana ze swojej roli w paradokumencie typu court show, w którym toczono i rozstrzygano wciągające sprawy sądowe. Serial był emitowany na antenie TVN , a później przesunięty do TVN7.
Dzisiaj Anna Maria Wesołowska to już sędzia w stanie spoczynku, która mimo to nadal wykorzystuje swoje doświadczenie i przede wszystkim wiedzę, by edukować młodych ludzi w kwestii ich praw oraz obowiązków.
O włos od dyscyplinarki. Anna Maria Wesołowska o nieprawdopodobnej wpadce
Na dźwięk słowa "dyscyplinarka" na myśl mogą przyjść rozmaite rzeczy. W podcaście “Dawno Temu w Telewizji" w newonce Anna Maria Wesołowska wyznała, że jej przypadek dotyczył z pozoru bardzo niewinnego zachowania – chodziło o jazdę na rolkach.
Moi profesorowie nauczyli mnie, że sędziowanie to pewnego rodzaju misja. Mogę mieć własne poglądy, ale na zewnątrz służę ludziom. Sędziowie to kasta chłopców do bicia. Nie możesz iść do dobrej restauracji, bo tam możesz spotkać mafię, nie możesz być nieodpowiednio ubrany. Nie możesz jeździć na rolkach po ulicy, co raz mi się zdarzyło. Prawie skończyło się to dyscyplinarką – wspominała.
Trudno ukryć zdziwienie, bo obraz ludzi przemykających na rolkach jest niezwykle powszechny . Jednak to, co wolno ludziom wykonującym “standardowe” zawody, nie przystoi osobom piastującym wysokie państwowe stanowiska.
Sędzia użył wtedy takiego określenia: Dlatego jesteśmy taką kastą chłopców do bicia. I tego określenia użyła moja koleżanka, cytując tego sędziego. Co z tego zrobiono? Kastę specjalną. Nigdy się tak nie czuliśmy. Wielu rzeczy nam nie wypada. Przyjść bez rękawów – kontynuowała.
Czytaj także : Taką emeryturę dostaje Aleksander Kwaśniewski. “Jakoś muszę sobie dawać radę”
Nie było wyjątków ani dni ulgowych. Anna Maria Wesołowska musiała cofać się do domu
Problemy, jak wspomniała Anna Maria Wesołowska , dotyczyły też ubioru. Sprawa dress codu i tego, czy należy go utrzymywać, jest bardzo kontrowersyjna i co chwilę powraca na branżowych portalach o pracy.
Zobacz : Jest zwiastun "Jaka to melodia?". Nie tak miał wyglądać powrót Janowskiego
Sędzia nie ma tym polu zbyt wiele do powiedzenia i musi przestrzegać przyjętych norm. Kiedy założy coś choć trochę od nich odstającego, nikt jej nie pobłaża.
Ja nie mogę przekroczyć prędkości. Kiedyś mandatu nawet nie mogłam zapłacić za złe parkowanie, co było ogromnym dla nas obciążeniem. Natychmiast informacja szła do prezesa. Jak przyszłam w sukience, bardzo modnej, ale trochę postrzępionej, to prezes wrócił mnie do domu, mówiąc: przykro mi, musisz się przebrać – skwitowała.