Andrzej Piaseczny właśnie ujawnił, co stało się tuż przed śmiercią Krzysztofa Krawczyka. Nikt o tym nie wiedział
W zbliżającym się kolejnym już odcinku szóstej edycji “The Voice Senior” zdecydowanie nie zabraknie emocji. Andrzej Piaseczny, który w tym sezonie ponownie zasiadł na jurorskim fotelu, poruszony występem uczestnika, podzieli się z widzami wzruszającą historią. Wspomniał w niej o zmarłym przed kilkoma laty Krzysztofie Krawczyku i swoistym błogosławieństwie. Poznajcie szczegóły tej niesamowitej opowieści.
Ogromne zmiany w "The Voice Senior"
Nowy, szósty już sezon “The Voice Senior” , rozpoczął się wraz z początkiem stycznia 2025 roku i przyniósł widzom mnóstwo zmian. Ci dowiedzieli się, że w najnowszej edycji za jurorskim panelem zasiądą nowe gwiazdy: Małgorzata Ostrowska, Tatiana Okupnik, Robert Janowski oraz Andrzej Piaseczny , który niegdyś miał okazję oceniać wokalne popisy uczestników.
Ponadto z muzycznego formatu zniknął Rafał Brzozowski, który pełnił funkcję prowadzącego, a jego miejsce zajął Robert Stockinger, którego oglądać można także w “Pytaniu na śniadanie”. Marta Manowska, która była gospodynią programu, nadal pełni swoją rolę. A co sądzi o swoim nowym koledze z pracy?
Polubiliśmy się bardzo. Nie znałam Roberta, ale przyszedł pierwszego dnia do garderoby, żeby się przedstawić i od razu to wszystko zadziałało. Bardzo dobrze nam się razem pracuje. Poszliśmy na żywioł. Robert jest bardzo dobrze wychowany, ja bardzo to lubię. Jest szarmancki, jest dżentelmenem - mówiła Marta Manowska o Robercie Stockingerze podczas rozmowy z Plejadą.
Dalsza część artykułu pod zdjęciem.
Wielkie emocje w "The Voice Senior" i poruszająca opowieść Andrzeja Piasecznego
W najnowszym odcinku “The Voice Senior” , który zostanie wyemitowany już w sobotę 25 stycznia, zdecydowanie nie zabraknie emocji i poruszających scen, a w oczach Andrzeja Piasecznego dostrzec będzie można łzy . Wszystko zaczęło się od występu jednego z uczestników, Jana Stokowskiego, który stojąc na scenie przed jury, publicznością oraz widzami tłumnie zgromadzonymi przed odbiornikami, wykonał utwór Piosenka o mojej Warszawie" z repertuaru Mieczysława Fogga.
ZOBACZ TAKŻE : Nie Marysia i nie Ola. To imię dla dziewczynki było największym hitem w 2024 roku
Po jego występie przyszła pora na rozmowy z jurorami. Wówczas głos postanowił zabrać Andrzej Piaseczny , który podzielił się ze wszystkimi niesamowitą historią. Wrócił wspomnieniami do czasów, gdy sam dopiero nabierał rozpędu na swojej artystycznej drodze i przypomniał, że w tym samym momencie Mieczysław Fogg już powoli schodził ze sceny. Zdradził, że w tym czasie legendarny artysta postanowił wezwać do siebie Krzysztofa Krawczyka.
Otóż nie miałem nigdy przyjemności poznać pana Mieczysława. Kiedy ja zaczynałem swoją muzyczną drogę, pan Mieczysław był już bardzo dorosłym człowiekiem, kończył właściwie swoją drogę. Po wielu latach opowiedziano mi taką historię, że kiedy odchodził, poprosił Krzysztofa Krawczyka, żeby przyszedł do niego - wspominał Andrzej Piaseczny.
Dalsza część artykułu pod zdjęciem.
Poruszająca historia Andrzeja Piasecznego. Wspomniał o Krzysztofie Krawczyku
Następnie, choć w oczach Andrzeja Piasecznego można było dostrzec łzy, postanowił kontynuować swoją poruszającą historię. Zdradził, że z historii, którą niegdyś usłyszał, wynikało, że spotkanie Mieczysława Fogga i Krzysztofa Krawczyka nie było przypadkowe - legendarny wokalista wezwał go, by na jego dłonie złożyć swoiste błogosławieństwo.
Przekazał mu coś w rodzaju – wielkimi słowami mówiąc – błogosławieństwa: "Krzysiu, ty jesteś moim następcą" - powiedział.
Następnie Andrzej Piaseczny postanowił podzielić się własnym wspomnieniem dotyczącym Krzysztofa Krawczyka. Okazało się, że wokalista nie zdążył się z nim pożegnać przed śmiercią.
Dlaczego znam tę historię? Bo ja nie zdążyłem się pożegnać z Krzyśkiem, ale wiem, że dzwonił do mnie… - zdradził Andrzej Piaseczny.
Piosenkarz zdecydował się także na wyjaśnienie, czemu ta historia została przez niego opowiedziana właśnie w tym programie i dokładnie w tej chwili. Podkreślił, że choć “The Voice Senior” jest formatem rozrywkowym, przepełniony jest także emocjami i momentami wzruszenia, dlatego też przytoczona opowieść idealnie się wkomponuje w całość.
Postanowiłem opowiedzieć Wam tę historię, bo ten program, poza tym, że jest rozrywkowy, poza tym, że jest dużym uśmiechem między nami wszystkimi, którzy tutaj jesteśmy, to jest też emocją, jest rozedrganiem serca. Wydaje mi się, że to właściwe miejsce, żeby taką historię opowiedzieć - podsumował Andrzej Piaseczny.
