Alarmujące dane na temat nowotworów w Polsce. Pacjenci załamują ręce
Niepokojące dane odnośnie do chorób nowotworowych w Polsce. Pacjenci coraz dłużej czekają na diagnozę i terapię. Jeżeli ktoś zdecyduje się na ominięcie kolejki, koszty okazują się przytłaczające.
Alarmujące dane odnośnie do wykrywania i leczenia nowotworów w Polsce
Dane odnośnie do diagnostyki i leczenia raka w naszym kraju są zatrważające. Pacjenci onkologiczni w Polsce coraz dłużej czekają na badania (zarówno wstępne, jak i pogłębione) oraz na leczenie. W porównaniu danych z czerwcowe z tego roku i sprzed pięciu lat odsetek pacjentów chorych na raka z kartą DILO, którzy otrzymali pomoc na czas, spadł aż o 13 punktów procentowych.
Rząd zapewnia jednak, że wszystko idzie zgodnie z planem… - Nasz cel to Polska, w której nowotwory są wykrywane jak najwcześniej, a pacjenci są leczeni skutecznie i komfortowo - mówił w styczniu premier Mateusz Morawiecki.
Pacjenci decydują się na prywatną diagnostykę. Ale niewielu na to stać
Cytowany przez TVN pan Ryszard Kurczak z Gubina, aby mieć szansę na odzyskanie zdrowia, musiał zapłacić za badania diagnostyczne. - Przyspieszona gastroskopia i USG. Gdybym czekał w kolejce przez Narodowy Fundusz Zdrowia, prawdopodobnie by mnie już tutaj nie było. USG do trzech miesięcy, a gastroskopia nawet pół roku, więc jak ja bym czekał, to byłoby już po mnie - mówił mężczyzna. Na rezonans magnetyczny trzeba w Polsce czekać średnio dwa i pół miesiąca w kolejce zwykłej i prawie dwa miesiące w kolejce pilnej. A to dopiero jedno z wielu badań…
Reporterzy rozmawiali też z panem Henrykiem Kubiakiem ze Środy Wielkopolskiej. On też musiał przyspieszyć badania, żeby móc liczyć na sprawne leczenie. - Poszedłem prywatnie, wszystko ładnie, pięknie. Po dwóch dniach miałem już gastroskopię zrobioną - przekazał.
Ile osób w Polsce zmaga się z nowotworem?
Niepokojące są też dane prezentowane w raportach OECD i Komisji Europejskiej. Śmiertelność z powodu raka jest w Polsce wyższa niż średnia w Unii Europejskiej aż o 15%. Obecnie w Polsce z chorobą nowotworową żyje ponad 1,17 mln osób.
Każdego roku diagnozuje się kolejnych 170 tys., a umiera około 100 tys. Górny Śląsk i miasteczka górskie znajdują się na szczycie niechlubnego rankingu. Mieszkańcy tych regionów są narażeni na zanieczyszczenia powietrza i smog, co może wiązać się ze wzrostem ryzyka występowania nowotworów, szczególnie raka płuc.
Źródło: “Fakty” TVN
