Afera po pogrzebie Jerzego Połomskiego. Rodzina artysty przerwała milczenie
Jerzy Połomski odszedł 14 listopada br., a informacje o jego śmierci potwierdziła wieloletnia menadżerka artysty, Violetta Lewandowska. Piosenkarz w ostatnim czasie mieszkał w Domu Artystów Weteranów Scen Polskich w Skolimowie, a wielu fanów było przekonanych, że 89-latek nie ma już nikogo bliskiego prócz przyjaciół. Okazuje się jednak, że na pogrzebie gwiazdora pojawiła się rodzina, która od kilku lat nie miała z nim kontaktu.
– Dzisiaj wieczorem w warszawskim szpitalu przy ul. Wołoskiej w Warszawie zmarł Jerzy Połomski. Był i niezwykłym artystą i niezwykłym człowiekiem. Wyjątkową osobowością. Wielki żal i wielka strata dla polskiej kultury – przekazała Violetta Lewandowska w krótkim komunikacie po śmierci artysty.
Jerzy Połomski został pochowany w Alei Zasłużonych cmentarza Powązkowskiego w Warszawie
23 listopada br. na warszawskim cmentarzu Powązkowskim odbył się pogrzeb muzyka, a uroczystość miała charakter państwowy. Urna Jerzego Połomskiego została złożona w rodzinnym grobie, w którym zaledwie kilka miesięcy wcześniej spoczęła jego siostra, Jadwiga. W ostatniej drodze piosenkarzowi towarzyszyli przyjaciele i fani, a z doniesień "Super Expressu" wynika, że na cmentarzu pojawiła się także jego rodzina, która od kilku lat nie miała jednak z nim kontaktu.
Jerzy Połomski niewiele mówił o swoich najbliższych. Na cmentarzu muzyka żegnała pani Małgorzata, która jest córką nieżyjącego od trzech lat brata muzyka, Wojciecha. Wraz z nią na pogrzeb przybyła także córka, Katarzyna. Z rozmowy, którą przeprowadziła z kobietami redakcja "Super Expressu" wynika, że mają one żal do menadżerki Jerzego Połomskiego, która miała odsunąć je od organizacji pogrzebu wujka.
– Ciężko się uczestniczy w pogrzebie, na którym obcy ludzie odbierają kondolencje. Byłyśmy całkowicie odsunięte od organizacji tego pogrzebu, nie miałyśmy nic do powiedzenia. Chciałabym wiedzieć, że był w szpitalu, jaka była jego ostatnia wola, ale prawnie było to niemożliwe, bo pani menedżer miała wszystkie upoważnienia. Jako rodzina byliśmy biernymi obserwatorami podczas uroczystości. To było bardzo nie w porządku – tłumaczyła bratanica Połomskiego.
Rodzina Jerzego Połomskiego ma pretensje do menadżerki artysty
Dla wielu fanów informacja o istnieniu rodziny Jerzego Połomskiego może być sporym zaskoczeniem. Sam piosenkarz rzadko wypowiadał się publicznie na temat swoich bliskich, jednak okazuje się, że długo podtrzymywał rodzinne więzi.
– Kiedy odwiedzał grób rodziców w rodzinnym Radomiu, zawsze gościł w domu mojej babci, czyli swojej bratowej, zwykle towarzyszyła mu ciocia Jadwiga. Czasem razem śpiewaliśmy czy graliśmy na pianinie. Potem gdy nie mógł już jeździć autem, a stan zdrowia babci się stale pogarszał, kontakty były częściej telefoniczne – wyznała pani Katarzyna.
Pani Katarzyna podkreślała w rozmowie z dziennikarzami, że w ostatnich latach ich kontakt uległ jednak znacznemu pogorszeniu. Jerzy Połomski miał przestać odbierać telefony , a także odmawiał przyjęcia oferowanej przez nich pomocy.
– O istnieniu pani menedżer w ogóle nie wiedziałyśmy – dodała kobieta.
Artykuły polecane przez Goniec.pl:
-
Jerzy Połomski przeczuwał, że nadchodzi ostateczne? Artysta przekazał swoją ostatnią wolę
-
Pogrzeb Jerzego Połomskiego. Pod kościołem odbyła się manifestacja, oburzające
-
Dyrektor Domu Artysty o śmierci Jerzego Połomskiego: "Przez lata był ambasadorem tego domu"