Afera po "bombardowaniu" Republiki w Owsiaka. "Zaprzestanie emisji spotów reklamowych"
Jerzy Owsiak zapowiedział, że Wielka Orkiestra Świątecznej Pomocy nie zamierza współpracować z firmami, które będą reklamować się na antenie Telewizji Republika. Stacja z kolei zarzuca szefowi WOŚP "szerzenie kłamstwa" na jej temat i domaga się przeprosin. Na medialną wojnę Owsiaka z Republiką zareagował Lidl. Sieć handlowa, której reklamy pojawiają się na antenie prawicowej stacji, wydała oświadczenie.
Lidl zabiera głos po oświadczeniu Jerzego Owsiaka, jest ważny komunikat
W poniedziałek Jerzy Owsiak podczas konferencji podsumowującej 33. Finał Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy przekazał, że w przyszłości nie zamierza współpracować z firmami, które będą reklamowały się na antenie Telewizji Republika. Owsiak podkreślił, że jeśli jakakolwiek firma chce dalej współpracować z WOŚP "i chce się reklamować w tamtej telewizji, musi wybrać".
Nie będziemy z wami współpracowali, jeżeli będziecie się reklamowali w Telewizji Republika, która jest antyonkologiczna, antyhematologiczna, antyludzka momentami - mówił Jerzy Owsiak.
Szef WOŚP jednocześnie zaznaczył, że mowa o przypadkach, w których firmy zdecydują się na wykupienie nowych pakietów reklamowych.
Bo te pakiety, które już macie wykupione, z nimi nic nie zrobicie - zaznaczył.
Owsiak ponadto podkreślił, że dotyczyć ma to również tych firm, z którymi fundacji jak dotąd się "świetnie współpracuje", ponieważ jego zdaniem, nie da się połączyć filozofii działania Orkiestry i obecności w Telewizji Republika.
W wieczornym wydaniu programu informacyjnego "Dzisiaj" Danuta Holecka zareagowała na słowa Owsiaka. Pojawiła się natychmiastowa odpowiedź. Teraz do sytuacji odniosła się również sieć handlowa Lidl.
Telewizja Republika odpowiada Owsiakowi
Jerzy Owsiak przekazał, że Telewizja Republika nie wyemitowała spotu reklamowego jednej z firm, która wspiera WOŚP. Spot miał nawiązywać do niedzielnego finału. Zdaniem Owsiaka w wyjaśnieniu przekazanym firmie stacja poinformowała, że treść spotu jest sprzeczna z jej linią programową.
Jerzy Owsiak nawołuje do bojkotu Republiki i szerzy kłamstwa na nasz temat. Tym razem stwierdził, że jego fundacja nie zamierza współpracować z firmami, które będą reklamować się w stacji strefy wolnego słowa - powiedziała we wczorajszym wieczornym programie informacyjnym "Dzisiaj" Danuta Holecka.
Telewizja Republika wystosowała oświadczenie, w którym twierdzi, że "nie odmówiła wyemitowania żadnej reklamy zawierającej logo WOŚP, wizerunek Jerzego Owsiaka lub inne informacje, ale także znaki graficzne związane z Wielką Orkiestrą lub jej prezesem".
Ponadto podkreślono, że Republika nie jest autorem oświadczenia, które Jerzy Owsiak zacytował publicznie. Stacja domaga się przeprosin od szefa WOŚP.
Telewizja Republika SA wzywa Jerzego Owsiaka do zaprzestania oszczerczej kampanii kłamstw wobec stacji Republika oraz przekazania opinii publicznej komunikatu następującej treści: Przepraszam Widzów Republiki, oraz spółkę Republika SA za przekazanie opinii publiczniej nieprawdziwych informacji jakoby stacja ta była: "antyonkologiczna, antyhematologiczna i antyludzka”. Nie jest prawdą, że Republika odmówiła publikacji spotów zawierających informacje dotyczące WOŚP. Przepraszam Republikę oraz jej Reklamodawców za postawienie w niekorzystnym świetle przed opinią publiczną. Jerzy Owsiak - podkreślono w oświadczeniu.
Telewizja Republika informuje, że w razie braku przeprosin ze strony szefa WOŚP, zamierza wystąpić na drogę prawną.
Teraz stanowisko w całej sprawie zajął Lidl, który jest liderem wśród reklamowanych marek w Polsce. Wydano oświadczenie, w którym poinformowano co w przypadku braku dojścia do porozumienia pomiędzy Wielką Orkiestrą Świątecznej Pomocy a Telewizją Republika.
Lidl reaguje na spór Owsiaka z Republiką
Jak poinformowała PAP dyrektor do spraw korporacyjnych i społecznej odpowiedzialności biznesu Lidl Polska Aleksandra Robaszkiewicz, w razie braku dojścia do porozumienia Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy z Telewizją Republik, sieć handlowa Lidl zaprzestanie dalszych emisji spotów reklamowych w stacji.
Jesteśmy firmą społecznie odpowiedzialną, która swoją codzienną działalność operacyjną buduje na uniwersalnych wartościach, jakimi są szacunek, empatia i wrażliwość na drugiego człowieka niezależnie od wyznawanych poglądów politycznych, płci, narodowości czy wyznania - przekazała dyrektorka Robaszkiewicz.
Jak podkreśliła, ze względu na neutralność światopoglądową Lidl Polska chce dotrzeć do jak najszerszej grupy klientów, dlatego jest obecny w różnych kanałach telewizyjnych i stacjach radiowych.
W przytoczonej telewizji mamy wykupione świadczenia do marca br. W tej stacji emitowane były spoty o zbiórkach WOŚP w sklepach Lidl Polska w ubiegłym i bieżącym roku - przekazała dyrektor do spraw korporacyjnych i społecznej odpowiedzialności biznesu Lidl Polska Aleksandra Robaszkiewicz. - Informujemy również, że w przypadku braku dojścia do porozumienia przez dwie strony tej dyskusji tj. Fundacji oraz stacji telewizyjnej, nie przewidujemy dalszych emisji spotów reklamowych w tej stacji - dodała.
Warto zaznaczyć, że według analizy Media Context opartej na danych Nielsen Audience Measurement, w 2024 roku Lidl był najbardziej reklamowaną marką w Polsce.
Jerzy Owsiak poinformował o kolejnych groźbach śmierci pod jego adresem
We wtorek Jerzy Owsiak poinformował w mediach społecznościowych o kolejnej groźbie skierowanej pod jego adresem. Szef WOŚP przekazał, że w trakcie kontroli poselskiej Janusza Kowalskiego z PiS w siedzibie Fundacji, zadzwonił telefon z pogróżkami.
Dzisiaj pan poseł Janusz Kowalski przyjechał do Fundacji w ramach, dla nas abstrakcyjnej, kontroli poselskiej. W 3. minucie jego wystąpienia, transmitowanego na żywo w Telewizji Republika, odbieramy telefon z informacją: „jestem w posiadaniu karabinu szturmowego i dwóch granatów, jutro o 17:00 dokonam zamachu na Jurka Owsiaka, proszę mu przekazać, że wystrzelam całą jego rodzinę”. Zgłosiliśmy to na policję - poinformował Owsiak.
Szef WOŚP dodał w swoim wpisie, że "Telewizja Republika, jak to ma w zwyczaju, grzeje tematem, więc kolejny telefon sprzed dosłownie chwili od pana, który się przedstawił z imienia i nazwiska, powiedział, skąd dzwoni oraz zadeklarował, że siekierą odrąbie mi głowę".
Festiwal zła ma się dobrze - podkreślił. Przed Finałem przeszła przez Fundację fala grypy, część z nas nie mogła w Finale uczestniczyć, choć miała tam ważne do wykonania zadania. Pracowaliśmy pełną mocą i parą, aby ogarnąć niesamowicie gorący, bardzo pracowity, dzień Finału. Teraz także pracujemy w bardzo ograniczonym składzie, a tej pracy po Finale jeszcze więcej niż przed. Ciężko się pracuje, kiedy ciągle sączy się ten nieprawdopodobnie nienawistny hejt i kiedy nikt z Fundacji nie wie do końca, czy nie usłyszy kolejnych gróźb, odbierając telefon ze śmiercią w tle - podsumował.
