500 plus dla małżeństw z długoletnim stażem? Do Sejmu trafiła obywatelska petycja
Grupa obywateli złożyła w Sejmie petycję, w której domaga się wypłaty 500 złotych małżeństwom, które mają na koncie 50-letni staż. Jak donosi "Gazeta Wyborcza", posłowie mają pochylić się nad pomysłem jeszcze w tym roku. Byłoby to już kolejne dodatkowe świadczenie dla emerytów darowane przez państwo. Seniorzy przywitaliby je na pewno z radością, ale eksperci są co do tej propozycji sceptyczni.
Nie da się ukryć, że instytucja małżeństwa przechodzi kryzys. Wiele par decyduje się żyć bez ślubu, wiele też po pewnym czasie trwania w formalnym związku uznaje, że czas, by pójść własną drogą.
Jeszcze w 1980 roku na tysiąc zawartych małżeństw rozwodem kończyło się 130, zaś tylko w pierwszym półroczu 2021 roku do sądów wpłynęło ponad 38 tys. pozwów o rozwód. Jednocześnie, na ślubnym kobiercu w ubiegłym roku stanęło 168 tys. zakochanych duetów, a dla porównania w 2016 r. - 195 tys.
Nie korzystne tendencje są więc doskonale widoczne, dlatego coraz głośniej mówi sie o docenieniu tych, którzy dotrzymują złożonej przysięgi i przez długie lata trwają w związku małżeńskim. Nie chodzi tu jednak o ordery czy medale, ale prezenty finansowe, tak bardzo potrzebne w dzisiejszych, kryzysowych czasach .
500 plus dla małżeństw. Do Sejmu trafiła petycja
Pomysł, by wierne sobie małżeństwa nagradzać odpowidnią kwotą pieniężną pojawił się już jakiś czas temu. W 2020 roku na stole prezydenta Andrzeja Dudy znalazła się petycja w tej sprawie, zakładająca, że dodatkowe świadczenie od państwa miałyby otrzymywać pary, które wychowały co najmniej dwoje dzieci.
Po 50 latach małżeństwa wysokość dodatku wynosiłaby 500 zł, po 55 latach – 550 zł, a po 60 latach – 600 zł, a wdowcy mieliby zagwarantowaną dożywotnią wypłatę. Pomysł jednak przepadł, ale kolejne próby podjęto wraz z narastającymi problemami finansowymi emerytów.
W Sejmie właśnie znalazła się petycja obywatelska, której autorzy ponownie chcą, by rozważono wynagradzanie małżeństw z długoletnim stażem. Jak proponują, tym, którzy wytrwali w formalnym związku gwarantowanoby miesięcznie 500 złotych od państwa.
Inicjatorzy motywują swoje postulaty trudną sytuacją wielu emerytów, którzy mimo wypłat trzynastej i czternastej emerytury oraz waloryzacji świadczeń ledwo wiążą koniec z końcem. Co prawda, rządzący co chwilę puszczają oko do seniorów, wspominając nawet o 15. emeryturze , ale nic nie jest pewne, a koszty życia rosną z dnia na dzień .
Politycy na "tak", eksperci na "nie"
Za pomysłem takiej gratyfikacji emerytów już wcześniej opowiadała się była minister rodziny i polityki społecznej Elżbieta Rafalska z PiS. Aktualnie politycy obozu rządzącego także nie mówią "nie", ale mają swoje pomysły na realizację postulatów.
- Zważywszy na to, że już co trzecie małżeństwo kończy się rozwodem, taka dodatkowa gratyfikacja byłaby jasnym sygnałem, że wspieramy w Polsce małżeństwa - mówi w rozmowie z "GW" anonimowo jeden z posłów PiS, zaznaczając jednocześnie, że pieniądze powinni otrzymać tylko ci, którzy mają dzieci.
Mniej optymistycznie nastawieni są natomiast eksperci. Dr Łukasz Wacławik, specjalista od ubezpieczeń społecznych z AGH w Krakowie, podkreśla, że w gorszej sytuacji niż małżeństwa z długim stażem są samotni emeryci.
- To przykład tego, na co nie powinny być przeznaczane środki publiczne, ponieważ nie wspierają żadnego z celów polityki społecznej, jak zmniejszanie nierówności czy ochrona ryzyka społecznego, ani nawet dzietności. Wprowadzenie takiego świadczenia może też sprzyjać sztucznemu utrzymywaniu związku mimo rozpadu pożycia małżeńskiego - dodaje prof. Paweł Wojciechowski, były minister finansów.
Z koleii prof. Irena Kotowska z SGH uważa, że trudna sytuacja par to jeszcze niewystarczający powód do wypłaty nowego świadczenia. - Trudności odczuwają także inni emeryci, a zwłaszcza starsze kobiety, na ogół owdowiałe, prowadzące samodzielnie gospodarstwa. Mają niższe świadczenie emerytalne, a żyjąc dłużej, częściej borykają się z kłopotami zdrowotnymi i brakiem zarówno środków finansowych jak i odpowiedniej opieki. Podjęcie tego tematu teraz uznaję za kolejną próbę skierowania pieniędzy do określonej grupy wyborczej - mów prof. Kotowska.
Szanse na pochylenie się nad projektem są spore, bowiem posłowie ze specjalnej komisji powołanej do rozpatrywania petycji formalnie się już nią zajęli. Zakładając, że resort rodziny przygotuje oczekiwane przez nich analizy, jeszcze w tym roku może dojść do podjęcia decyzji.
Artykuły polecane przez Goniec.pl:
-
Ulubiony koń królowej Elżbiety II pożegnał swoją właścicielkę. Uwagę przykuła jedna rzecz
-
Rosja wystąpi o reparacje od Polski? "Może znajdziemy też coś, o co prosić Polaków"
Źródło: Goniec.pl, Wyborcza.pl