Wyszukaj w serwisie
Goniec.pl > Finanse > 13. i 14. emerytura zostaną na stałe? Premier rozwiał wszelkie wątpliwości
Ada Rymaszewska
Ada Rymaszewska 12.12.2022 12:29

13. i 14. emerytura zostaną na stałe? Premier rozwiał wszelkie wątpliwości

ZUS-pieniadze-biznesinfo (2)
Iberion

Rozpoczyna się festiwal przedwyborczych obietnic poszczególnych ugrupowań. Premier Mateusz Morawiecki właśnie zapewnił, że jeśli jego obóz dalej będzie rządził, trzynasta i czternasta emerytura będą utrzymane, a ponadto, ta druga na stałe zostanie wpisana w ustawę. Łącznie dodatkowe świadczenia i ich waloryzacje będą kosztowały budżet państwa w 2023 roku aż 70 mld złotych.

Dodatkowe świadczenia ratunkiem dla emerytów

Na tę wiadomość czekali chyba wszyscy emeryci, którzy wyjątkowo dotkliwie odczuwają skutki bardzo wysokiej inflacji. Ofiarowane przez rząd Mateusza Morawieckiego dodatki to spora ulga dla portfeli seniorów, choć eksperci wskazują, że ich głównym celem jest ten propagandowy, a nie antyinflacyjny.

Najstarsi Polacy zdążyli już przywyknąć do tzw. trzynastki, która ma wartość emerytury minimalnej i co roku w kwietniu wypatrują jej na swoich kontach. W latach 2021 i 2022 dodatkowo otrzymali też tzw. czternastkę, ale ta uzależniona już była od dochodów i nie została wpisana w ustawę, co oznacza, że jest zależna od łaski rządu.

To ma się właśnie zmienić, bowiem, jak przekazał premier Mateusz Morawiecki, jego ugrupowanie chce sformalizować czternastą emeryturę. Aby tak się jednak stało, wyborcy muszą zagłosować na PiS w kolejnych wyborach .

PiS składa wyborcze obietnice

- Trzynastka i czternastka będą dalej utrzymane. Jeśli będziemy nadal rządzić, wpiszemy 14. emeryturę do ustawy, żeby stała się dodatkiem sformalizowanym – powiedział w rozmowie z „Super Expressem” premier Mateusz Morawiecki.

Szef polskiego rządu przypomniał także, iż w 2023 roku emeryci i renciści będą mogli liczyć na rekordową waloryzację swoich świadczeń. Zapomniał przy tym jednak o tym, że jest to możliwe właśnie ze względu na wyjątkowo wysokie wskaźniki inflacji, która i tak drenuje nasze portfele. Wytchnienia nie będzie miał również budżet państwa, który dodatki i waloryzacje będą kosztować ok. 70 mld złotych.

To, na jakie pieniądze będą dokładnie mogli liczyć świadczeniobiorcy, będzie jasne dopiero w lutym, kiedy to GUS poda oficjalne dane dot. odczytu inflacji średniorocznej. Według nowych założeń, najniższe świadczenia zostaną podniesione do 1588,44 zł w przypadku emerytury, renty z tytułu całkowitej niezdolności do pracy, renty rodzinnej i socjalnej.

W przypadku renty przyznanej za częściową niezdolność do pracy wypłata wzrośnie do 1191,33 zł, a w innych przypadkach zagwarantowano także minimalną podwyżkę na poziomie 250 zł.

Artykuły polecane przez Goniec.pl:

Źródło: SE