Goniec.pl Fakty 10-latek kierował quadem, nagle zderzył się z busem. W akcji śmigłowiec LPR
OSP Lipie

10-latek kierował quadem, nagle zderzył się z busem. W akcji śmigłowiec LPR

4 sierpnia 2022
Autor tekstu: Agata Jaroszewska

Dzieci to odpowiedzialność i nie każda zabawka dla dorosłych, to dobry prezent dla pociechy. Dowodzi tego środowa historia spod Grójca. 10-latek jechał na quadzie. Gdy skręcał, został potrącony przez busa. Poważny wypadek z udziałem dziecka wymagał interwencji załogi śmigłowca Lotniczego Pogotowia Ratunkowego.

Spokojny wieczór 3 sierpnia w gminie Błędów pod Grójcem przerwany został przez wycie syren . Powodem był poważny wypadek z udziałem 10-letniego kierowcy quada oraz busa.

10-letni kierowca brzmi niczym ponury żart, ale opiekunowie naprawdę pozwolili dziecku wyjechać na gminną drogę . Dobra zabawa w kilka chwil zamieniła się w chwile grozy i walkę o życie chłopca.

Wypadek: 10-latek na quadzie potrącony przez busa

W środę wieczorek w miejscowości Ziemięcin rozegrał się ludzki dramat. Na szali znajdowało się życie zaledwie 10-letniego chłopca , który chciał poczuć wiatr we włosach.

Nieletni kierowca skręcał na gminnej drodze w lewo . Wtedy doszło do zderzenia z busem marki Iveco. Za kierownicą pojazdu siedział 38-letni mężczyzna.

Nie jest tajemnicą, że zderzenie quada i busa mogło zakończyć się w jeden sposób . Niezabezpieczone metalową karoserią ciało 10-latka boleśnie odczuło skutki spotkania z drugim pojazdem.

Stan 10-latka był ciężki. Ratownicy wiedzieli, że w przypadku dzieci każda sekunda ma znaczenie w walce o życie, więc natychmiast poderwany został śmigłowiec Lotniczego Pogotowia Ratunkowego.

Bus zderzył się z quadem, którym kierował 10-letni chłopiec. Fot.: OSP Lipie
Bus zderzył się z quadem, którym kierował 10-letni chłopiec. Fot.: OSP Lipie

Helikopter LPR przyleciał nad gminną drogę i lądował na wąskiej jezdni . Później wraz z 10-latkiem poleciał do warszawskiego szpitala. Kierowca busa nie odniósł obrażeń . 38-latek w momencie zdarzenia był trzeźwy.

Śmigłowiec LPR lądował na jezdni. Fot.: OSP Lipie
Śmigłowiec LPR lądował na jezdni. Fot.: OSP Lipie

Policja mówi wprost: 10-latek nie miał prawa się tam znaleźć

- Postępowanie w tej sprawie prowadzić będą policjanci z Błędowa, którzy cały czas wyjaśniają wszystkie okoliczności tego zdarzenia - przekazała nadkomisarz Agnieszka Wójcik, rzeczniczka prasowy Komendy Powiatowej Policji w Grójcu.

Kluczowe jest ustalenie, gdzie w momencie zdarzenia byli rodzice 10-latka. Ważny będzie również fakt, czy mieli świadomość, iż chłopiec wsiadł na quad i odjechał w siną dal . Te ustalenia mogą mieć dla nich surowe konsekwencje i nie chodzi o walkę o zdrowie dziecka.

10-latek nie powinien prowadzić quada. Fot. OSP Lipie
10-latek nie powinien prowadzić quada. Fot. OSP Lipie

Policjanci zwrócili bowiem uwagę, że dzieci do 10. roku życia - zgodnie z przepisami - nie mogą kierować po drodze publicznej żadnym pojazdem z wyjątkiem roweru . Co ważne, nawet jazda rowerem wymaga w tym przypadku ścisłej kontroli i opieki ze strony rodzica.

Zabrakło wyobraźni czy doszło do zlekceważenia rodzicielskich obowiązków? Okoliczności wyjaśniają policjanci, ale pewne jest, że dla rannego i cierpiącego chłopca nie jest to teraz najważniejsze. Tragedii można było uniknąć.

- Pamiętajmy, że quad to nie jest zabawka. Pojazd tego typu musi być ubezpieczony, zarejestrowany, a kierujący musi mieć uprawnienia do jego kierowania - dodała nadkom. Agnieszka Wójcik z policji w Grójcu.

Artykuły polecane przez Goniec.pl:

Źródło: goniec.pl, wp.pl

Obserwuj nas w
autor
Agata Jaroszewska

Redaktorka portalu Goniec.pl. Studiowałam na Uniwersytecie Warszawskim oraz w Szkole Głównej Służby Pożarniczej. Interesuję się głównie problemami społecznymi oraz zagadnieniami związanymi z kulturą. W swojej pracy skupiam się na nagłaśnianiu ważnych i istotnych spraw w skali lokalnej, a do opisywanych spraw zawsze podchodzę bezstronnie. Moją pasją jest etnologia, szczególnie kwestie związane z kulturowym uwarunkowaniem społeczeństwa oraz dawne wierzenia. Szczególną uwagę przywiązuję do historii mówionej, gdzie nie ma jedynej i słusznej wersji wydarzeń historycznych. Przez trzy lata prowadziłam badania etnograficzne na terenie Ukrainy. Na Huculszczyźnie rozmawiałam ze świadkami historii na temat ich wspomnień o szkołach prowadzonych przez Polaków, czy prześladowaniu grekokatolików w czasie delegalizacji tego Kościoła na tamtejszych terenach.

Chcesz się ze mną skontaktować? Napisz adresowaną do mnie wiadomość na mail: redakcja@goniec.pl
wiadomości fakty społeczeństwo telewizja finanse rozrywka sport