Żona Wojciecha Szczęsnego pokazała pokój synka. Liam zadał ojcu cios prosto w serce
Marina Łuczenko to żona Wojciecha Szczęsnego. Para mieszka aktualnie w Turynie i razem wychowują syna Liama. Piosenkarka ostatnio pokazała w mediach społecznościowych pokój chłopca. Szczególną uwagę zwraca pewna nietypowa rzecz, która się w nim znajduje.
Marina do niedawna unikała pokazywania Liama w sieci
Marina Łuczenko-Szczęsna aktywnie działa w mediach społecznościowych, a na jej profilu możemy zobaczyć wiele kadrów z jej życia prywatnego. Celebrytka przez dłuższy czas starała się chronić prywatność swojego synka i nie pokazywała w sieci jego wizerunku. Z czasem jednak jej podejście uległo zmianie i teraz coraz częściej publikuje zdjęcia i filmiki, na których widać twarz chłopca. Marina wyjawiła jakiś czas temu, że Liam sam domaga się występów przed kamerą w towarzystwie rodziców, a ona nie potrafi mu tego odmówić.
To koniec plotek. Katarzyna Cichopek przekazała pilne wieści z domu w Starej Miłosnej. Długo na to czekałaRodzina Szczęsnych przeprowadziła się do Turynu
Wojtek Szczęsny podpisał kontrakt z Juventusem i ze względu na to, cała rodzina przeprowadziła się do Turynu. Żona bramkarza na początku nie była z tego powodu zadowolona, ale powoli oswoiła się z tą myślą i teraz zajęła się urządzaniem domu, w którym obecnie mieszkają.
Jakiś czas temu Marina pokazywała swój taras w jesiennej odsłonie. Piosenkarka ozdobiła ogromny balkon za pomocą wrzosów i dyń. Spore wrażenie robi także palenisko, które sprawi, że wieczory jeszcze przez długi czas będą ciepłe oraz bardzo klimatyczne.
Marina pokazała pokój Liama
Teraz Marina postanowiła pochwalić się, jak został urządzony pokoik Liama. Chłopiec z pewnością jest nim zachwycony. Łóżko zostało ukryte w domku, który stylizowany jest na domek na drzewie. Z góry można zjechać ze zjeżdżalni na “parter”, gdzie znajduje się materac do zabawy.
Pomieszczenie jest utrzymane w jasnych barwach bieli, beżu oraz jasnego błękitu, a dzięki wysokim oknom wpada tam dużo światła. Uwagę przykuwa jeden szczegół, bowiem znajduje się tam tarcza do koszykówki, zamiast bramek, dzięki którym maluch mógłby ćwiczyć z tatą strzelanie goli.