Znany aktor trafił do szpitala. Niepozorny objaw stanowił śmiertelne zagrożenie
Aktor występujący w popularnym serialu sprawił, że jego fani zadrżeli o zdrowie ulubieńca. Jak donoszą amerykańskie media, Tyler Labine znany z produkcji "Szpital New Amsterdam", mierzy się z poważnym schorzeniem. Choroba dawała początkowo niegroźne objawy, które zostały zignorowane. Co się stało?
Popularny aktor trafił do szpitala. Długo ignorował objawy
"Szpital New Amsterdam" to amerykański serial, który jest adaptacją książki "Twelve Patients: Life and Death at Bellevue Hospital". Jednym z bohaterów produkcji jest Dr Iggy Frome, w którego wciela się Tyler Labine.
Serial zdobył międzynarodowa popularność, gdyż jest dostępny na platformie Netflix, dzięki czemu również Polacy mogą śledzić losy bohaterów. Jednym z ulubieńców widzów jest postać grana przez Tylera Labina. Okazuje się, że serialowy doktor niedawno zmagać się musiał z prawdziwymi problemami zdrowotnymi, które go dopadły.
Co się stało Tylerowi Labine? Padły wyjaśnienia
Tyler Labine mocno zaniepokoił swoich fanów nowymi wpisami, które opublikował na swoim koncie w serwisie Instagram. Popularny aktor zwierzył się, że przez jakiś czas mierzył się z bólami brzucha, które przez długi czas traktował jako uciążliwą, ale niegroźną dolegliwość. Okazało się, że były one zaledwie objawami znacznie poważniejszych problemów.
45-latek zamieścił w mediach społecznościowych film, na którym możemy dostrzec aktora podpiętego do kroplówki, w karetce, a na końcu leżącego w szpitalnym łóżku i pozującego w szpitalnej łazience w szlafroku.
Aktor opublikował na Instagramie przerażające na nagranie. Fani zadrżeli o jego życie
- Czasami jest wtorek i chodzisz z bólem brzucha, więc próbujesz to przespać. Wtedy czasami budzisz się w środę z bólem brzucha tak silnym, że decydujesz się iść na ostry dyżur w lokalnym szpitalu. A potem czasami ból brzucha okazuje się potencjalnie śmiertelnym zakrzepem krwi w jelitach i wątrobie i musisz spędzić następne trzy dni w szpitalu, starając się nie umrzeć. Tylko czasam i - napisał Tyler Labine w poście na Instagramie, czym zaniepokoił swoich fanów.
Zdarza się, że widzowie zapominają, że serialowi doktorzy w życiu prywatnym nie mają żadnej wiedzy medycznej, przez co trudniej im uwierzyć w tak duże zaniedbania ze strony idolów. Nawet Artur Żmijewski kiedyś wspominał, że starsze panie czasem zaczepiały go i prosiły o diagnozę.