Pan Arkadiusz pokazał twarze złodziei, którzy okradali jego sklep. Teraz sam może trafić do więzienia
Złodzieje chronieni są prawem, a okradziony właściciel sklepu musi borykać się z problemami prawnymi. Powód? Opublikował zdjęcia młodzieńców, którzy zamiast zapłacić za towar, wynieśli go ze sklepu. - To nie może być tak, że jakieś tam prawo, jakieś przepisy chronią złodzieja, chronią przestępcę. Nie powinno to mieć miejsca - gorzko stwierdza pan Arkadiusz.
Złodzieje wchodzili do sklepu i "rozglądali" się za towarem . Pan Arkadiusz Ostrowski opowiedział o tym, co go spotkało w programie "Państwo w Państwie" Polsatu.
Złodzieje czują się w Polsce bezkarni i historia pana Arka dowodzi, że nie jest to bezpodstawna pewność siebie . Polskie prawo broni przestępców, a pragnących sprawiedliwości ludzi ściga?
Złodzieje ukradli mu towar, ale to on ma problem
Złodzieje nie noszą na sobie czerwonego emblematu z wiadomością, iż planują wyjść ze sklepu z przedmiotami, za które nie zapłacą. Pan Arkadiusz z Żor nie spodziewał się, że grupa nastolatków zainteresowanych jego towarem do wędkowania to w rzeczywistości przestępcy .
- Po prostu no przychodzili chłopaki, myślałem, że to zwykli wędkarze. Chodzili, oglądali, w różnych grupach przychodzili, raz w dwójkę, raz w trójkę, raz w pięciu. No i nagle okazało się, że tam, gdzie się kręcili, nie ma towaru na półkach - powiedział Artur Ostrowski, właściciel sklepu w rozmowie z dziennikarzami programu "Państwo w Państwie".
Mężczyzna czuł się bezradny . Zdecydował, że skoro prawo mu nie pomaga , to weźmie sprawy w swoje ręce i ujawni tożsamość złodziei. Rodzice przedsiębiorczych wędkarzy nie byli zadowoleni . Niestety nie z powodu zachowania swoich dzieci, ale faktu, iż ich wizerunek (uchwycony w czasie kradzieży) wraz z danymi osobowymi pojawił się na publicznym profilu w mediach społecznościowych. To początek wielkich problemów pana Arkadiusza.
Straty sklepu wędkarskiego nie są małe
Grupa nastolatków regularnie pojawiała się w progach lokalnego sklepu wędkarskiego pana Arkadiusza. Tylko jednego dnia w ich plecaku znalazł towar na łączną kwotę niemal 600 zł.
- Trochę tego nazbierali w ciągu jednego dnia, strach pomyśleć, co było wcześniej, jeżeli tu przychodzili w pięciu, czy w czterech. Jakie były skutki wynoszenia tych rzeczy - dodał w rozmowie z dziennikarzami z programu "Państwo w Państwie", stojący w obronie właściciela sklepu przyjaciel, pan Arkadiusz Witkowski.
Złodzieje, których wizerunek był znany poszkodowanemu oraz policji pozostaną bezkarni? Pan Arkadiusz zgłosił sprawę na policję, ale funkcjonariusz postanowił być z nim brutalnie szczery. - Sam policjant powiedział mi, że co najwyżej dostaną ostrzeżenie od sądu, po prostu zostałem, żeby to tak powiedzieć po bokserskiemu, znokautowany taką informacją - powiedział przed kamerami Polsatu regularnie okradany pan Arkadiusz.
Dodał, że zdjęcia młodych złodziei ujawnił w sieci z bezsilności . Efekty przerosły jego oczekiwania. Nie było to jednak miłe zaskoczenie. Pewnego dnia do jego drzwi zapukał listonosz i dostarczył specyficzny list.
Udostępnił zdjęcia, teraz grozi mu kara
50 tysięcy złotych . Takiej kwoty domagają się rodzice jednego z przedsiębiorczych młodzieńców będących fanatykami wędkarstwa. Radca prawny reprezentujący parę wskazał, że pan Arkadiusz publikując zdjęcia złodziei, naruszył... godność i dobre imię jednego z nastolatków .
Rodzice utrzymują - co zgłosili także na policję - iż pan Artur posunął się do groźby, by zmusić nastolatków do ujawnienia danych osobowych . Właściciel sklepu wędkarskiego, gdzie dochodziło do złodziejskich łowów, utrzymuje, że nie jest to prawdą. Sprawą zajmuje się teraz prokuratura, a nad okradzionym mężczyzną zawisła wizja skazania na trzy lata pozbawienia wolności .
- To nie może być tak, że jakieś tam prawo, jakieś przepisy chronią złodzieja, chronią przestępcę. Nie powinno to mieć miejsca. Powinno się to piętnować, pokazywać i koniec - dodał gorzko przed kamerami "Państwa w Państwie" pan Arkadiusz.
Artykuły polecane przez Goniec.pl:
-
Rosjanie zostawili list na grobie rodziców Władimira Putina. "Wasz syn zachowuje się haniebnie"
-
Od 2023 r. wejdą istotne zmiany dotyczące umowy o pracę. Czy jest się czego obawiać?
Źródło: Polsat news