Zginął w wypadku, zostawił dzieci i chorą żonę. Tłumy gwiazd żegnają dziś Arkadiusza Tomiaka
Nie żyje Arkadiusz Tomiak. Znany i ceniony operator filmowy zginął w wypadku samochodowym. Jego śmierć była szokiem zarówno dla rodziny jak i kolegów oraz koleżanek z branży. Ci tłumnie pojawili się pogrzebie, który zorganizowano we wtorek 25 czerwca. Oto kto przybył na ostatnie pożegnanie filmowca.
Arkadiusz Tomiak zginął w strasznym wypadku
Do tragedii doszło w poniedziałek 10 czerwca 2024 roku. Tomiak podróżował wówczas swoim samochodem do rodzinnego Koszalina, w którym odbywał się festiwal “Młodzi i film”. Do wypadku doszło zaledwie 170 kilometrów od celu gdy 24-letni kierowca BMW wyprzedzał jadące przed nim samochody.
Gdy próbował wyminąć auto operatora, zauważył, że z naprzeciwka nadjeżdża TIR. Młody kierowca gwałtownie zjechał na prawy pas, zahaczając o samochód filmowca. W jego wyniku pojazd został wepchnięty centralnie pod nadjeżdżającą ciężarówkę. Auto stanęło w płomieniach, a Arkadiusz Tomiak zginął na miejscu. Sprawca nie przyznał się do winy.
Nel z "Pustyni i w puszczy" wzięła ślub. Fani dobrze znają jej wybrankaPrzedstawiono mu zarzut spowodowania wypadku ze skutkiem śmiertelnym i umyślnego naruszenia zasad ruchu drogowego. Kierowca bmw nie upewnił się, że może podjąć manewr wyprzedzania - przekazała “Faktowi” prok. Agnieszka Adamska-Okońska.
Tłum gwiazd na pogrzebie filmowca
Pogrzeb cenionego operatora filmowego odbył się we wtorek 25 czerwca 2024 roku. Ceremonia rozpoczęła się o godzinie 11:00 w Kościele Środowisk Twórczych. O godzinie 13:00 uczestnicy ostatniego pożegnania udali się do Domu Pogrzebowego na warszawskich Powązkach Wojskowych. Tomiak został pochowany w urnie. W kościele znalazło się również jego czarno-białe zdjęcie.
ZOBACZ: Wyjątkowy pogrzeb legendarnego piosenkarza PRL. Trumnę ciągnął sam Piotr Zelt
Wśród żałobników pojawiło się wiele osób ze środowiska filmowego, którzy przez lata mieli okazję współpracować z tragicznie zmarłym. Byli to m.in. Robert Więckiewicz, Radosław Piwowarski, Marcin Dorociński czy Borys Szyc. Ten ostatni po śmierci filmowca zdobył się na szczere wyznanie i opublikował w swoich mediach społecznościowych poruszający wpis.
Kochaliśmy Cię brachu wszyscy. Nauczyłeś mnie jak się zachowywać przed kamerą i poza nią. Dla Ciebie zawsze ekipa była najważniejsza. Symetria, Magiczne drzewo, Oficer, Hiena, Enen. Tyle wspólnych spotkań, tyle przytulania i śmiechu. Radości z życia. Bo byłeś właśnie królem życia, otaczało Cię tyle miłości. Myślami jestem teraz z Agnieszką i córeczkami Arka. Nie rozumiem już nic. Do zobaczenia - pisał słynny aktor.
Rodzina Tomiaka od dłuższego czasu zmaga się z problemami
Rodzina Arkadiusza Tomiaka od dłuższego czasu zmaga się ze sporymi problemami. Tuż po jego śmierci na jaw wyszło, że jego żona kilka lat temu usłyszała od lekarzy straszliwą diagnozę. Okazała się, że choruje ona złośliwego raka piersi i jej leczenie pochłonęło większość zaoszczędzonych przez rodzinę funduszy.
Ich rodzina została już raz ciężko doświadczona przez los, kiedy musieli stoczyć heroiczny bój o życie Agnieszki. Żona Arka od lat walczy ze złośliwym rakiem piersi, a jej leczenie pochłonęło oszczędności Tomiaków. Agnieszka wciąż potrzebuje regularnych i kosztownych konsultacji oraz kontroli lekarskich. Dlatego sytuacja Agnieszki i córek jest wyjątkowo trudna i delikatna. Śmierć Arka jest nie tylko ogromną tragedią, ale wpłynie również na ich byt i sytuację finansową - napisano w serwisie Zrzutka.pl.
ZOBACZ: Córka Pawła Kukiza cierpi na nieuleczalną chorobę. “Ból, ból i jeszcze raz ból”
Przyjaciele zmarłego filmowca nie pozostali obojętni wobec tragedii, którą przeżywa rodzina. Z tego powodu w Internecie pojawiła się specjalna zbiórka, która ma na celu wesprzeć Agnieszkę, żonę operatora oraz ich dwie córki: Melę i Maję. Zbiórkę na swoim Facebooku udostępnił m.in. wspomniany już Borys Szyc.
Arek był jedynym żywicielem rodziny, jego żona poświęciła się opiece nad córkami, domem i wspieraniem męża w karierze zawodowej. Ich dom był zawsze otwarty: gościnność Arka była wręcz legendarna, a szczodrość względem przyjaciół nie miała granic. Jednak najważniejsze były dla niego córki. Dziesięciolatka Mela, która kocha konie i uczy się w szkole podstawowej. Jej starsza siostra, Maja studiuje psychologię, by pomagać innym — tak jak jej ojciec. I z dnia na dzień dziewczynki zostały pozbawione ojca - można przeczytać w opisie zbiórki.
