Zgierz. Śmiertelne zderzenie z radiowozem. Nie żyje jedna osoba, policjanci w szpitalu
Do tragicznego zdarzenia doszło 31 maja w Zgierzu (woj. łódzkie). 50-letni motocyklista zderzył się z jadącym z naprzeciwka nieoznakowanym radiowozem. Przy próbie hamowania przewrócił się, uderzając w samochód. Zginął na miejscu.
Zgierz. Nie żyje 50-letni motocyklista
50-letni motocyklista poniósł śmierć na miejscu, po tym jak zderzył się z nieoznakowanym radiowozem policyjnym jadącym z naprzeciwka. Wszystko wydarzyło się 31 maja w środę około godziny 18 na ulicy Łódzkiej.
Jak informuje policja, mężczyzna jechał w kierunku Łodzi prostym odcinkiem drogi, kiedy nagle zauważył nieoznakowany radiowóz, który poruszał się z włączonymi sygnałami świetlnymi i dźwiękowymi. Przy próbie hamowania przewrócił się, niefortunnie uderzając w auto.
Śmiertelny wypadek w Zgierzu
Ze wstępnych ustaleń policyjnych wynika, że kierujący motocyklem marki Honda po zauważeniu jadącego od strony Łodzi nieoznakowanego radiowozu policyjnego marki Kia Ceed, poruszającego się z użyciem sygnałów świetlnych i dźwiękowych, zaczął hamować. Stracił panowanie nad motocyklem i przewrócił się wprost przed nadjeżdżającym samochodem. Policjant kierujący pojazdem nie zdążył zareagować i ominąć 50-latka.
Prokuratura bada sprawę
Niestety, pomimo reanimacji prowadzonej przez policjantów oraz ratowników medycznych, nie udało się uratować życia 51-letniego motocyklisty. Obaj policjanci byli trzeźwi. Sprawą wypadku zajmie się teraz prokuratura, by ustalić szczegóły zdarzenia.
- Prowadzący jednoślad zginął na miejscu, natomiast dwaj policjanci podróżujący radiowozem zostali zabrani do szpitala celem wykonania dalszej diagnostyki. Funkcjonariusze byli trzeźwi - relacjonuje komisarz Edyta Machnik z Komendy Wojewódzkiej Policji w Łodzi.
Źródło: KWP Łódź