"Pytanie na śniadanie". Zaskakujący występ "polskiego Elvisa" w programie. Widzowie przecierali oczy ze zdumienia
W poniedziałkowym odcinku "Pytania na śniadanie" miał miejsce zaskakujący występ. Na scenie pojawił się "polski Elvis" z córką. O ile dziewczynka była rozbrajająca swoją szczerością, o tyle całość tego minikoncertu wprawiła widzów w osłupienie.
"Polski Elvis" w "Pytaniu na śniadanie"
Poniedziałkowe wydanie "Pytania na śniadanie" sprawiło, że widzowie przecierali oczy (i uszy?) ze zdumienia. W trakcie odcinka na scenie pojawił się "polski Elvis" z córką, a ich występ należał do nieco zaskakujących.
Pan Piotr jest wielkim fanem Elvisa i miłością do legendarnego muzyka zaraził swoją córkę, z którą teraz koncertuje. Na małej scenie PnŚ wykonali jeden z hitów artysty. Rozczarowującą jakość występu można złożyć na karb stresu występy w telewizji. Później jednak show skradła Julka.
Córka "polskiego Elvisa" skradła show
Po odśpiewaniu utworu króla rocka prowadzący porozmawiali chwilę z panem Piotrem i jego córką. Dziewczynka rozbroiła wszystkich swoją szczerością. Zapytana, kto lepiej śpiewa: tata czy Elivis, odpowiedziała, że "chyba jednak Elvis" , ale ratując honor rodziciela przyznała, że obaj panowie są dobrzy.
Później nastolatka miała okazję do pozdrowień na żywo. Wyrecytowała całą litanię osób, nie dając sobie przerwać wypowiedzi , a na koniec zareklamowała swoje konto na YouTube.
Artykuły polecane przez Goniec.pl:
-
"Pytanie na śniadanie". Do studia Idy Nowakowskiej z impetem wtargnęli nieproszeni goście
-
"Pytanie na śniadanie". Łukasz Nowicki dał się zahipnotyzować. "O kurczę, zaraz odlecę"
-
"Pytanie na śniadanie". Na planie programu doszło do wybuchu. "Myślałem, że to delikatnie pójdzie"
Zachęcamy do wsparcia zbiórki , której celem jest zakup 30 kamizelek kuloodpornych dla ukraińskich żołnierzy walczących na froncie. Każda wpłata ma fundamentalne znaczenie! Taka kamizelka bardzo często ratuje życie: nic nie zastąpi kamizelki, jeśli chodzi o skuteczną ochronę krytycznie ważnego obszaru, m.in. serca i płuc. Jeśli masz kamizelkę, postrzał może skończyć się tylko dużym siniakiem. Brak kamizelki w przypadku trafienia oznaczać może śmierć lub w najlepszym razie ciężką ranę, która angażuje wiele osób i duże pieniądze podczas ewakuacji, leczenia i rehabilitacji, bez gwarancji powrotu do pełnego zdrowia. Pomóżmy razem ocalić życie ukraińskich żołnierzy!