Zaskakujące sceny na pogrzebie Elżbiety Zającówny. Taką piosenkę puszczono po złożeniu urny do grobu
W czwartek, 7 listopada miała miejsce druga ceremonia pogrzebowa Elżbiety Zającówny. W jej trakcie urna z prochami słynnej aktorki spoczęła w rodzinnym grobie. Tuż po tym wydarzeniu żałobnicy usłyszeli poruszającą melodię. Trudno uwierzyć, jaki utwór zdecydowali się wyemitować bliscy zmarłej.
Bliscy pożegnali Elżbietę Zającówną
Elżbieta Zającówna była jedną z najbardziej znanych aktorek lat 80. i 90. ubiegłego wieku. Widzowie bardzo dobrze pamiętają jej role w takich produkcjach jak "Vabank", "Seksmisja" czy "Matki żony i kochanki" . Niestety we wtorek, 29 października 2024 roku, media obiegły tragiczne wieści dotyczące gwiazdy. Okazało się bowiem, że zmarła ona w swoim mieszkaniu w wieku 66 lat . O wszystkim poinformował wówczas Związek Artystów Scen Polskich za pośrednictwem swoich mediów społecznościowych.
Ceremonię pożegnania aktorki zdecydowano się podzielić na dwie części. Wszystko ze względu na to, aby wszyscy chętni mogli w należyty sposób oddać hołd jej życiu i dorobkowi artystycznemu . Podczas drugiego dnia pogrzebu zebrani na cmentarzu żałobnicy byli świadkami poruszającego momentu. Chwilę po złożeniu urny do grobu usłyszeli oni wyjątkowy utwór.
Pogrzeb Elżbiety Zającówny podzielono na dwie części
Warto wspomnieć, że pierwszy pogrzeb artystki odbył się w środę, 6 listopada . Ze względu na wieloletnie powiązanie Elżbiety Zającówny z Warszawą zadecydowano o rozpoczęciu całej ceremonii w stolicy. Ostatnie pożegnanie 66-latki zapoczątkowała zorganizowana o godzinie 12:00 msza święta w Kościele Środowisk Twórczych Pw. św. Andrzeja Apostoła i Brata Alberta przy Placu Teatralnym w Warszawie.
ZOBACZ: Niestety, nie żyje Maciej Łukaszuk. “Odszedł na własnych warunkach”
W trakcie nabożeństwa pojawiło się wiele osób z najbliższego otoczenia gwiazdy. Wśród nich wyróżnić można zarówno rodzinę, jak i koleżanki oraz kolegów z branży. Na miejscu obecni byli m.in. Jerzy Kryszak, Katarzyna Buttowtt, Bogna Sworowska czy przyjaciółka zmarłej aktorki, Małgorzata Potocka . W trakcie ceremonii do wszystkich żałobników zwrócił się ks. Grzegorz Michalczyk, który postanowił we wzruszających słowach pożegnać 66-latkę.
Jesteśmy tu, żeby wesprzeć bliskich pani Elżbiety, z fascynacją siedzieliśmy przed telewizorem, oglądaliśmy jej role. (…) Pamięć nigdy nie przeminie, ale ona też blaknie. Jesteśmy tu jako wspólnota (…) Bóg jest miłością i na wieki będzie przytulał panią Elżbietę - usłyszeli zgromadzeni w kościele.
Podczas pogrzebu puszczono wyjątkowy utwór
Drugi pogrzeb zdecydowano się zorganizować dzień później, czyli 7 listopada w rodzinnym dla zmarłej Krakowie . Ceremonia rozpoczęła się o godzinie 13:40 w kaplicy na Cmentarzu Grębałów przy ul. Karola Darwina 1G. Po odprawieniu uroczystej mszy świętej żałobnicy odprowadzili zmarłą do grobu, w którym spoczęły jej prochy.
ZOBACZ: Nie żyje znany aktor. Córka przekazała tragiczne wieści i ujawniła przyczynę jego śmierci
Po złożeniu urny w miejscu spoczynku, wszyscy zgromadzeni na cmentarzu zaczęli bić brawo, a w tle puszczona została wzruszająca piosenka . Mowa kultowym utworze "Who Wants to Live Forever" z repertuaru zespołu Queen. Warto wspomnieć, że tytuł piosenki można przetłumaczyć na język polski jako "Kto chce żyć wiecznie".