Polscy turyści wyproszeni z samolotu przed startem. Byli nietrzeźwi i agresywni
Kilkoro polskich turystów zostało wyproszonych z samolotu PLL LOT w Zanzibarze tuż przed lotem powrotnym do Polski. Decyzję podjęto w związku z zachowaniem pasażerów, którzy byli pod wpływem alkoholu i byli agresywni. W takim wypadku nie przysługuje zwrot środków za bilety.
Pasażerowie z Polski wyproszeni z samolotu
Do zdarzenia doszło w niedzielę (8.01). Rzecznik prasowy PLL LOT Krzysztof Moczulski odniósł się do niego na Twitterze. - Piłeś i jesteś agresywny? Nie lecisz. Dziś musieliśmy wycofać kilkoro pasażerów z rejsu czarterowego z Zanzibaru - napisał.
Chodzi o wyczarterowany lot LO6288 z Zanzibaru do Warszawy. Samolot już szykował się do startu, gdy personel pokładowy zdecydował o wyproszeniu z pokładu kilku osób. Byli to turyści z Polski, którzy awanturowali się pod wpływem alkoholu oraz agresywnie zachowywali się wobec obsługi i pozostałych pasażerów.
Decyzją załogi wyproszeni Polacy zostali więc w Zanzibarze, a samolot wystartował w niedzielę o 23:30. Oczywiście w takim wypadku nie ma mowy o rekompensacie. Problematyczni turyści musieli więc ponieść dodatkowe koszty rzędu kilku tysięcy złotych za jeden bilet.
Zachęcamy do wsparcia zbiórki , której celem jest zakup 30 kamizelek kuloodpornych dla ukraińskich żołnierzy walczących na froncie. Każda wpłata ma fundamentalne znaczenie! Taka kamizelka bardzo często ratuje życie: nic nie zastąpi kamizelki, jeśli chodzi o skuteczną ochronę krytycznie ważnego obszaru, m.in. serca i płuc. Jeśli masz kamizelkę, postrzał może skończyć się tylko dużym siniakiem. Brak kamizelki w przypadku trafienia oznaczać może śmierć lub w najlepszym razie ciężką ranę, która angażuje wiele osób i duże pieniądze podczas ewakuacji, leczenia i rehabilitacji, bez gwarancji powrotu do pełnego zdrowia. Pomóżmy razem ocalić życie ukraińskich żołnierzy!
Artykuły polecane przez Goniec.pl :
-
Skandaliczne słowa księdza podczas kazania. "Pani odszczeka swoje słowa"
-
Przemysław Czarnek kolejny raz o kwestii zwolnień nauczycieli. Tym razem całkowicie inaczej
-
Sprawa rozbitego radiowozu z nastolatkami. Roman Giertych ujawnia szczegóły
Źródło: Twitter/egonolsen1978