Żałoba wśród świętokrzyskich strażaków. 25-latek jedną z ofiar tragicznego wypadku w Hucie Nowej
Tragiczne informacje napłynęły z Komendy Miejskiej Państwowej Straży Pożarnej w Kielcach. Tamtejsi strażacy zamieścili w mediach społecznościowych poruszający wpis na temat swojego kolegi. - Wzorowy, uśmiechnięty, życzliwy, zawsze ofiarnie niosący pomoc potrzebującym - napisali o mł. asp. Wojciechu Synowcu. 25-latek jest jedną z dwóch ofiar wtorkowego wypadku w Hucie Nowej.
Tragiczny koniec świąt dla świętokrzyskich strażaków
Tegoroczne święta z pewnością nie będą mile wspominane przez strażaków z całego województwa świętokrzyskiego. Choć, jak co roku, w wielu jednostkach w Wigilię zasiedli oni przy wspólnym stole, był to ostatni raz, gdy widzieli się w takim składzie.
W środę (27 grudnia) Komenda Miejska Państwowej Straży Pożarnej poinformowała w mediach społecznościowych, że zmarł jeden ze strażaków służących na co dzień w aż dwóch oddziałach . 25-letni mł. asp. Wojciech Synowiec zginął w tragicznym wypadku samochodowym , o którym informowaliśmy na łamach portalu Goniec.pl .
Nie żyje mł. asp. Wojciech Synowiec
Poruszający wpis dotyczący śmierci mł. asp. Wojciecha Synowca ukazał się na profilu Komendy Miejskiej Państwowej Straży Pożarnej w Kielcach na Facebooku, a także na oficjalnej stronie świętokrzyskich strażaków. Na znak żałoby barwy obu witryn zmieniono na czarno-białe.
Z wielkim smutkiem informujemy, że 26 grudnia 2023 roku w wyniku tragicznego wypadku śmierć poniósł mł. asp. Wojciech Synowiec - funkcjonariusz JRG Nr 1 Komendy Miejskiej Państwowej Straży Pożarnej w Kielcach oraz druh Ochotniczej Straży Pożarnej Wola Jachowa - podano.
Koledzy zmarłego zaznaczyli ponadto, że zapamiętają go jako “wzorowego strażaka, uśmiechniętego, życzliwego, zawsze ofiarnie niosącego pomoc potrzebującym” . - Cześć Jego pamięci - dodali. Oprócz tego, rodzinie i pozostałym bliskim 25-latka złożono głębokie wyrazy współczucia.
Dwie ofiary śmiertelne wypadku w Hucie Nowej
Do tragicznego w skutkach wypadku w Hucie Nowej (pow. kielecki) doszło we wtorek 26 grudnia. Jak wstępnie ustaliła policja, dramat wydarzył się, gdy kierujący osobowym volvo stracił panowanie nad kierownicą, w wyniku czego pojazd dachował.
ZOBACZ: Tragiczny wypadek pod Świdnicą. Czołowe zderzenie dwóch pojazdów, nie żyje jedna osoba
W momencie zdarzenia w samochodzie znajdowały się dwie osoby, które wypadły z auta. Na ten moment nie wiadomo, która z nich nim kierowała. Zarówno kobieta, jak i mężczyzna , mimo długo trwającej resuscytacji krążeniowo-oddechowej, ponieśli śmierć na miejscu.
Źródło: Straż pożarna, Goniec.pl