Zadzwonili do Danuty Holeckiej z pytaniem o nowe "Wiadomości". Bardzo wymowna reakcja byłej prezenterki
Danuta Holecka jeszcze kilka dni temu była jedną z najjaśniejszych gwiazd “Wiadomości” TVP, a dziś ani po niej, ani po serwisie nie ma już żadnego śladu. Zamiast tego, nowe władze TVP wyemitowały właśnie pierwsze wydanie “19:30”, a była “twarz” nachalnej propagandy telewizji publicznej zmiany w tejże obserwuje już tylko z domowego zacisza. Jak więc ocenia nowy serwis informacyjny? Dziennikarze “Plotka” zadzwonili do prezenterki i zapytali o jej wrażenia. Tak wymownej reakcji nie trzeba specjalnie komentować.
Rewolucja w TVP. Danuta Holecka zniknęła z anteny
Miała zostać do końca, a odeszła po cichu i bez żadnego słowa pożegnania. Danuta Holecka najwyraźniej nie chciała świętować swojego ostatniego występu w “Wiadomościach” TVP razem z internautami, którzy przecież specjalnie na tę okazję zorganizowali na Facebooku specjalne wydarzenie. A szkoda, bo tylko ona mogła liczyć na takie wyróżnienie.
Nieco bardziej poważnie, przypomnijmy dla porządku, że prezenterka odeszła z Telewizji Polskiej w dosłownie ostatniej chwili, krótko przed tym, jak władzę nad nią przejął nowy zarząd , ustanowiony już przez ministra Bartłomieja Sienkiewicza. Gdyby nie przegrana PiS w październikowych wyborach, zapewne dalej byłaby szefową “Wiadomości”.
Tych, tak samo jak zresztą Holeckiej, w TVP już jednak nie ma, bowiem zastąpione zostały nowym formatem o nazwie “19:30” . Jego pierwsze wydanie, które poprowadził Marek Czyż, spotkało się z entuzjastycznymi reakcjami wielu osób. Czy była wśród nich legendarna prezenterka? O to zapytali dziennikarze “Plotka”.
Zapytali o "19:30". Wymowna reakcja prezenterki
Danuta Holecka, odkąd zniknęła z anteny TVP, nie zabiera już publicznie głosu, poza jednym wywiadem, w którym opowiedziała o swojej rzekomej odprawie. Jedno z ostatnich ujęć paparazzi ukazuje zaś prezenterkę z kartonem, który pakowała na Woronicza do swojego samochodu. Od tamtej pory słuch po niej zaginął. Nie zdecydowała się nawet stanąć w obronie swoich kolegów, którzy wciąż walczą o “niezależne media”.
ZOBACZ: Co dalej z „obroną” TVP? Kaczyński nie ma wątpliwości
Mimo tego powszechnego milczenia, portal “Plotek” zadzwonił do Holeckiej, aby wypytać ją o to, jak ocenia następcę “Wiadomości”, które były przecież jej oczkiem w głowie. Niestety, była już gwiazda TVP nie odebrała, bo miała wyłączony telefon.
"Osoba, do której dzwonisz, ma wyłączony telefon, lub jest niedostępna. Powiadomimy cię, gdy pojawi się ponownie" - usłyszeliśmy za każdym razem, gdy kilkukrotnie wybieraliśmy numer prezenterki - relacjonował portal.
Holecka zrezygnowała z gigantycznej odprawy?
Wróćmy zatem wspomnieniami do ostatniego wywiadu Danuty Holeckiej, w którym dosłownie parę dni temu zdementowała plotki dotyczące swojej sowitej odprawy, jaką miała dostać po odejściu z Telewizji Polskiej.
- Podpisując dokumenty związane z wypowiedzeniem na początku grudnia, zrezygnowałam z 9-miesięcznego odszkodowania z tytułu zakazu konkurencji. Więc nie dostanę tych ogromnych pieniędzy. Miałam w umowie taki zapis, ale zrezygnowałam z niego sama. Taka jest prawda - mówiła serwisowi Wirtualnemedia.pl.
ZOBACZ: Bunt w radiu. Dziennikarz nie wytrzymał, zablokował rozmowę. Wyjawił skandaliczną sytuację
Nieco prowokując swoich przeciwników, prezenterka zapewniła także, że biedy klepać raczej nie będzie. - Są też tacy, którzy bardzo "troszczą się" o moje rozczarowanie, kiedy nowa władza zatrzyma tę wypłatę. No więc rozczarowania nie będzie - wyznała.
Źródło: Plotek, Wirtualnemedia.pl