Zdradził, co dzieje się w TVP. Niektórzy pracownicy płaczą, inni korzystają z "tajnych przejść"
Chaos w budynku TVP. Niektórzy dziennikarze mają problem z wejściem do budynku w związku z deaktywacja kart dostępu. Niemniej jeden z pracowników TVP Info ujawnił, że cześć osób ominęła bramki ochrony, gdyż skorzystała z “tajnych przejść”.
Chaos w TVP trwa
W TVP w środę (20.12) rozpętał się organizacyjny chaos. Początkowo wyłączono sygnał nadawania TVP Info. Później zawieszono południowe wydanie Wiadomości, a ostatecznie Adrian Borecki przerwał Agrobiznes, by przekazać, że obecna ekipa z Woronicza została odcięta od widzów.
Chaos panował również przed budynkiem Telewizji Polskiej. Zwolennicy Telewizji Polskiej wpisującej się w propagandę PiS nie pozwalali dziennikarzom relacjonować tego, co dzieje się w TVP. Zaatakowany został m.in. reporter Gońca, a nie był jedynym przedstawicielem mediów, który doświadczył agresji.
Andrzej Duda napisał kolejny list do Szymona Hołowni. Obawia się o mandaty poselskie Kamińskiego i WąsikaNiektóre osoby z Telewizji Polskiej płaczą na korytarzach
Część pracowników TVP już jest pewna, że zostali bezrobotni. Reporterzy “Wiadomości” mieli otrzymać specjalnego maile, gdzie poinformowano ich o zwolnieniu z obowiązku świadczenia pracy. Jednocześnie wskazane miało zostać, iż zachowują prawo do wynagrodzenia.
ZOBACZ: Jarosław Kaczyńki nie wytrzymał pod TVP. Wulgarne słowa prezesa PiS skierowane do młodego mężczyzny
Portal Wirtualne Media dotarł do dziennikarza TVP Info, który potwierdził, iż na korytarzach w budynku przy ulicy Woronicza mają miejsce niecodzienne sceny. - Nikt nie wie, co będzie. Część kobiet, pracownic płacze - powiedział dziennikarz, który prosił o zachowanie anonimowości. Poruszył jednak temat kart dostępu. W TVP korzystają ze specjalnych wejść i obchodzą zabezpieczenia?
Pracownik TVP Info: dziennikarze korzystają z "tajnych przejść"
Niespodziewana deklaracja na temat obchodzenia kontroli ochrony w TVP. Dziennikarz TVP Info nie tylko zdradził, że na Woronicza "dzieją się straszne cyrki”. - Cofnięto karty wejściowe wszystkim szefom. Szef Teleexpressu nie mógł dostać się do pracy - dodawał informator portalu wirtualnemedia.pl. Wiadomo, że pracownicy techniczni nadal mogą wchodzić do budynku i liczą oni, że to znak na zachowanie posady.
ZOBACZ: Wystąpił w TVP zamiast środowych „Wiadomości”. Kim jest Marek Czyż?
Co z osobami, których przepustki do TVP zostały dezaktywowane? Nie wszyscy mieli się z tym pogodzić. - Karty nie działają, ale są inne wejścia do siedziby bez kart. “Tajne przejścia” są i z nich korzystamy. Można dzięki nim pominąć bramki z ochroną - powiedział dziennikarz TVP Info. Nie chciał jednak zdradzić, czy boczne wejścia były w budynku wcześniej, czy zostały specjalnie przygotowane w związku z zapowiadanymi zmianami kadrowymi w TVP.
Źródło: wirtualnemedia.pl