Goniec.pl Finanse Za ten dokument z czasów PRL możesz otrzymać fortunę. Lepiej przeszukać szuflady
fot. Marek BAZAK/East News

Za ten dokument z czasów PRL możesz otrzymać fortunę. Lepiej przeszukać szuflady

12 listopada 2024
Autor tekstu: Bartłomiej Binaś

Wiele osób cały czas z utęsknieniem wspomina czasy PRL-u. W tamtym okresie posiadanie własnego samochodu było prawdziwym luksusem. O legendarnego malucha starali się niemal wszyscy. Jak się okazuje, po latach ci, którzy zapisali się na listę oczekujących i nie otrzymali swojego pojazdu, mogą liczyć na sowitą rekompensatę finansową. Ministerstwo tłumaczy zasady.

Książeczka z czasów PRL dziś warta fortunę

W czasach PRL-u posiadanie własnego fiata 126p było marzeniem niemal wszystkich Polaków. Aby otrzymać w końcu swój upragniony pojazd, rodacy zakładali specjalne książeczki oszczędnościowe. Tylko w latach 1977-1980 wydano ich ponad ćwierć miliona.

Wprowadzony przez rząd system przedpłat cieszył się ogromnym zainteresowaniem. Aby stać się właścicielem nowego Fiata 126p czy Poloneza, trzeba było w czasach PRL-u wpłacić część jego wartości i odczekać kilka lat. Niestety to wciąż nie gwarantowało odbioru samochodu.

Wiele osób, które przed laty wpłaciło pieniądze, dziś może je odzyskać i to ze sporą nawiązką. Ministerstwo Finansów tłumaczy zasady rekompensaty. Kwoty są naprawdę imponujące.

Zamontowali pompy ciepła, a teraz płaczą. "Rachunki wzrosły prawie 4-krotnie"

Książeczka przedpłat popularna w czasach PRL-u. Dziś warta dziesiątki tysięcy

Pieniądze w systemie przedpłaty w czasach PRL-u przyjmował Narodowy Bank Polski za pośrednictwem PKO. Książeczka oszczędnościowa "F" zobowiązywała właściciela do wpłaty minimum 5 tysięcy złotych oraz deklaracji odbioru pojazdu za rok. To wiązało się z wysokością rat za malucha oraz jego końcową ceną.

Niestety, przedpłata nie zawsze gwarantowała możliwość odbioru auta. O wszystkim decydował jeszcze los. Prowadzono specjalne losowanie, dzięki któremu tylko szczęśliwcy otrzymywali swoje samochody. Wielu zostawało jedynie z dowodem wpłaty. Okazuje się, że po latach można to sobie zrekompensować.

ZOBACZ: Gwałtowna zmiana pogody. Zaskakujące, co za kilka dni czeka Polaków

Ministerstwo Finansów zwraca pieniądze. Dzięki ustawie z 1996 roku ci, którzy wpłacili pełną kwotę, ale nie otrzymali auta, mogą teraz ubiegać się o rekompensatę.

Zasady realizacji rekompensat wypłacanych osobom, które wniosły przedpłaty na zakup samochodów osobowych marki Fiat 126p lub FSO 1500 reguluje ustawa z 20 grudnia 1996 r. o zasadach realizacji przedpłat na zakup samochodów osobowych - podkreśla Ministerstwo Finansów.

Jak się okazuje, kwota, na jaką po latach można liczyć to nawet kilkadziesiąt tysięcy złotych. Podano konkretne stawki.

Ta książeczka z czasów PRL dziś jest warta dziesiątki tysięcy. Podano kwoty

Osoby, które w 1981 r. wpłaciły przedpłaty na Fiata 126p lub FSO 1500, mają teraz prawdo do zwrotu pieniędzy razem z oprocentowaniem. Jak wynika z najnowszego komunikatu resortu finansów, kwoty rekompensat przyznawane są w dziesiątkach tysięcy złotych.

Odszkodowanie za FSO 1500 wynosiło jeszcze w 2023 roku 26 382 zł. Co warte podkreślenia, kwota rekompensat podlega corocznej waloryzacji. Dzięki temu, w 2024 r. Ministerstwo Finansów podniosło kwoty do 19 086 zł za Fiata 126p i 27 046 zł za FSO 1500.

ZOBACZ: Waloryzacja emerytur w 2025 roku. Kiedy i jakiej podwyżki mogą spodziewać się emeryci?

Obecnie rekompensaty wypłacane są tylko tym osobom, które z różnych przyczyn nie odebrały samochodu oraz nie zgłosiły się po odbiór rekompensaty w omawianym okresie i nie zlikwidowały rachunku przedpłat - wyjaśnia Ministerstwo Finansów.

O rekompensatę mogą ubiegać się ci, którzy mają swój rachunek przedpłat. Warto zatem dokładnie przeszukać domowe szuflady, bo być może skrywają prawdziwe skarby. Aby ubiegać się o pieniądze, wystarczy odwiedzić placówkę PKO BP i przedstawić dowód tożsamości oraz książeczkę przedpłaty.

Seniorka dała się oszukać, kilka godzin później zmarła. Policja apeluje do Polaków
Beata zaginęła w dziwnych okolicznościach, w jej mieszkaniu odłączono kamerę. Rodzina podjęła decyzję
Obserwuj nas w
autor
Bartłomiej Binaś

Redaktor portalu Goniec.pl. Student dziennikarstwa i komunikacji społecznej. Jako redaktor Gońca dążę do tego, aby czytelnicy otrzymywali najważniejsze i najbardziej rzetelne informacje z Polski i świata. Interesuje się polityką, polską literaturą, a także sportami walki, w szczególności MMA. W wolnych chwilach zarywam noce dla gal UFC.

Chcesz się ze mną skontaktować? Napisz adresowaną do mnie wiadomość na mail: redakcja@goniec.pl
non-fiction wiadomości finanse technologia zdrowie rozrywka sport