Wyszło na jaw, na czym zarabia Caroline Derpienski. Padły kwoty
Caroline Derpienski w mediach pojawiła się niespodziewanie i szturmem je podbiła. W ostatnim czasie ponownie zrobiło się o niej głośno, a wszystko za sprawą materiału, za który odpowiedzialny jest Krzysztof Stanowski. Opublikowany przez dziennikarza film skłonił Caroline do wyznania, z czego się utrzymuje i w jaki sposób zarabia.
Caroline Derpienski zyskuje na sławie
Caroline Derpienski w rodzimym show-biznesie pojawiła się niespodziewanie, jednak szybko zdobyła sławę i rozpoznawalność. Zainteresowanie internatów oraz mediów zawdzięcza swoim odważnym wypowiedziom, które momentami ocierają się o kontrowersje . Celebrytka ewidentnie lubi rozgłos i stara się, by słuch o niej nie zaginął.
W pewnym momencie Caroline Derpienski w mediach zyskała miano ”dolarsowej królowej". Przyczyniły się do tego jej śmiałe historie związane z posiadaniem pokaźnego majątku i zarabianiem pieniędzy. A w jaki sposób pozyskuje dobra materialne?
Krzysztof Stanowski prześwietlił karierę Caroline Derpienski
Caroline Derpienski z dumą opowiada o tym, co posiada. Nie ukrywa, że jest posiadaczką drogich i markowych torebek oraz ubrań, a także luksusowych samochodów, co podkreśla jej “dolarsową” duszę. Oprócz tego doskonale wie, jak przekuć zainteresowanie w majątek.
Karierę celebrytki postanowił prześwietlić Krzysztof Stanowski. Udał się do Miami, by spędzić z Caroline Derpienski kilka dni, które pozwoliłyby mu nie tylko poznać kobietę, ale także sprawdzić, na czym opiera się jej fenomen. Po czasie pojawił się w sieci obszerny materiał, podczas którego dziennikarz podzielił się z widzami informacjami, jakie uzyskał.
Krzysztof Stanowski zdradził, że wybrankiem Caroline Derpienski nie jest “latynoski miliarder Jack”, o którym niejednokrotnie wspominała, lecz biznesmen Krzysztof Porowski . Wyjawił również, że z “dolarsową królową” dzieli go 40 lat.
Na czym zarabia Caroline Derpienski?
Kilka dni po opublikowanym materiale w sieci zawrzało. Caroline Derpienski nie ukrywała swojego niezadowolenia. W pewnym momencie na jej Instagramie pojawił się niepokojący wpis. Celebrytka oskarżyła bowiem Krzysztofa Stanowskiego o niecny spisek przeciwko niej.
Jestem przerażona planami zabójstwa mojej osoby przez Krzysztofa Stanowskiego. Prosiłabym o pomoc - napisała na InstaStory.
Szybko okazało się, że był to dopiero wstęp, a celebrytka systematycznie zaczęła zamieszczać niepokojące materiały. W pewnym momencie postanowiła odeprzeć zarzuty, jakoby miała być utrzymanką, a następnie wyjawiła, w jaki sposób zarabia pieniądze.
Ludzie płacą mi, żebym potrzymała przez 5 s produkt i za to otrzymuję pieniądze […] Ludzie płacą grube tysiące, żebym coś zareklamowała, wzięła udział w evencie, show - napisała Caroline Derpienski, dodając, że z samego kontraktu reklamowego napojów potrafiła zarobić 50 tysięcy dolarów.