Wyrzucony z "PnŚ" Kammel wydał oświadczenie o Marzenie Rogalskiej! Nie do wiary, co napisał
Choć wydawało się, że Tomasz Kammel może być spokojny o swoją pozycję w “Pytaniu na śniadanie”, prawda okazała się zgoła inna. Według medialnych doniesień prezenter musiał pożegnać się z pracą. Zaledwie dzień po tej informacji wystosował obszerne oświadczenie, w którym wspominał pracę na planie programu porannego. Wspomniał także o Marzenie Rogalskiej.
Tomasz Kammel znika z "Pytania na śniadanie"
W ostatnim czasie “Pytanie na śniadanie” przechodzi niesłychane rewolucje, a media co rusz przekazywały informacje dotyczące zwolnień gospodarzy formatu. W zaledwie kilka dni z pracą pożegnała się niemal większość prezenterów, lecz w tym czasie było cicho na temat Tomasza Kammela. Widzowie byli przekonani, że jego wieloletnie doświadczenie oraz niezwykły profesjonalizm pomoże mu zachować posadę w programie. Niestety prawda okazała się zgoła inna i znalazł się w gronie osób, które muszą pożegnać się z prowadzeniem porannego formatu.
Według ustaleń “Wirtualnych mediów”, “Pytanie na śniadanie” stawia teraz na nowe twarze, nowych prowadzących, co jest jednoczesne ze zwolnieniem Tomasza Kammela z roli gospodarza programu , w którym pracował od kilkunastu lat. Spodziewaliście się, że prezenter zniknie ze śniadaniówki?
Tomasz Kammel żegna się z "Pytaniem na śniadanie"
Tomasz Kammel zdecydował się na zamieszczenie na Instagramie obszernego wpisu, w którym chciał podsumować ostatnie 11 z 15 lat pracy na planie “Pytania na śniadanie”. Prezenter w swojej wypowiedzi odniósł się do współpracy z Izabellą Krzan , z którą prowadził format. Wyjaśnił, czy różnica wieku przeszkadzała im w prowadzeniu programu.
Mniej więcej po pierwszym tygodniu współpracy, ponad 20- letnia różnica wieku przestała grać jakąkolwiek rolę. Staliśmy się ziomami, przyjaciółmi na zabój i przede wszystkim totalnie zgranym duetem - zdradził.
Kammel w swoim wpisie wyjawił również, że nie należał do grona idealnych kolegów z pracy . Okazało się, że wydawcy oraz makijażystki nie mieli łatwego zadania podczas współpracy z dziennikarzem. Dlaczego?
Nie byłem idealnym kolegą z pracy. Stresowałem koleżanki z make-upu, bo nie pozwalałem malować sobie uszu. Denerwowałem wydawców, bo nie chciałem na antenie tańczyć (już raz kiedyś próbowałem i nie skończyło się dobrze. Pozdro TZG) - napisał.
Tomasz Kammel szczerze o Marzenie Rogalskiej
Tomasz Kammel poruszył również temat Marzeny Rogalskiej, z którą przez długi czas miał okazję pracować na planie “Pytania na śniadanie”. Prezenter zdecydował się na obszerne i szczere wyjaśnienie, jak wyglądała ich współpraca. Okazuje się, że choć zawodowo łączyło ich wiele, to jednak prywatnie nie chciała utrzymywać z nim bliższych relacji.
Marzena Rogalska nauczyła mnie jak rozmawiać z ludźmi. Pokazała jak zarządzać energią w porannym programie, żeby od pierwszej do ostatniej minuty cały świat wirował. Mimo, że prywatnie nie chciała się kolegować, na antenie stworzyła ze mną Rogamela i pozwoliła sobie po partnersku towarzyszyć. Od nikogo z kim pracowałem ramię w ramię, nie nauczyłem się więcej niż od Marzeny. Byłem i myślę, że zawsze będę jej fanem. Przeżyliśmy w PNŚ osiem naprawdę niesamowitych lat - wyjaśnił.