Wstrząsające ustalenia dziennikarzy. Na jaw wyszły niepokojące plany Putina wobec Białorusi
O tym, że nie tylko Ukraina od dawna jest na celowniku Rosji wiedzą niemalże wszyscy, ale tak twardego dowodu na słuszność tego twierdzenia jeszcze nie było. Międzynarodowa grupa dziennikarzy śledczych dotarła do dokumentu Kremla, w którym jasno mówi się o aneksji Białorusi, mającej nastąpić do 2030 r. Autentyczność zapisów potwierdził już wysoki przedstawiciel NATO. Wątpliwości co do zamiarów Putina nie ma także przedstawiciel USA przy OBWE.
Putinowi nie wystarczy Ukraina
Trwająca od niemalże roku wojna w Ukrainie odarła społeczeństwa zachodnie ze wszelkich złudzeń. Władimir Putin , niczym car Piotr Wielki, żyje swoimi imperialistycznym ambicjami, które pragnie zrealizować za wszelką cenę , nawet kosztem setek tysięcy niewinnych istnień.
To, że prezydent Rosji nie pogodził się nigdy z upadkiem ZSRR widać dziś jak na dłoni, on sam zresztą nie kryje się ze swoimi sentymentami i coraz bardziej zasadza się na utracone tereny. Siatka jego agentów rozproszona jest cały czas po wszystkich byłych państwach Związku, w których próbuje co chwilę forsować wygodne dla siebie rozwiązania.
Jednym z najbardziej “pożytecznych idiotów” Putina jest przy tym sam Alaksandr Łukaszenka , który niczym pilny uczeń wsłuchuje się w każde słowo swojego mentora i ślepo za nim podąża . Ciekawe więc, czy Mińsk byłby równie bezkrytyczny w stosunku do Kremla, gdyby realnie zdawał sobie sprawę z tego, jaki los gotuje mu Moskwa?
Porażające ustalenia międzynarodowej grupy dziennikarzy
To już nie spekulacje i domysły, ale twarde fakty. Międzynarodowa grupa dziennikarzy z najbardziej poważanych tytułów, takich jak "Sueddeutsche Zeitung", Yahoo News, Delfi Eesti, “Kyiv Independent” czy polskie Frontstory dotarła do tajnych dokumentów administracji Władimira Putina, z których jasno wynika, że ten planuje anektować Białoruś w ciągu następnej dekady.
“Strategiczne cele Federacji Rosyjskiej na kierunku białoruskim” powstać miały latem 2021 roku i zakładać, że dalsza “integracja” z Białorusią doprowadzi sukcesywnie do jej całkowitego wchłonięcia najpóźniej do 2030 roku .
W tym celu zaplanowano m.in. dostosowanie białoruskiego ustawodawstwa do tego rosyjskiego, stopniowe przejmowanie kontroli nad polityką zagraniczną, zwiększenie obecności wojskowej Rosji na Białorusi i wyparcie języka białoruskiego, a także przyspieszenie nadawania rosyjskiego obywatelstwa. Działania podzielono przy tym na krótko-, średnio- i długookresowe.
Nasza Niwa zauważa tymczasem, że pewne z zapisów już się dokonały. Przykładowo, w ramach dostosowania do “rosyjskich interesów” białoruskiej konstytucji zmieniono ją w lutym 2022 roku . Pozostałe sfery mające zostać objęte reformami to obronność i wojsko, energetyka, kultura i nauka, handel i gospodarka oraz polityka pieniężna.
Wiarygodność dokumentu potwierdzają eksperci
Co jeszcze bardziej ciekawe, wiarygodność dokumentu potwierdzili jeden z wysokich rangą przedstawicieli służby kraju należącego NATO, a także inni zachodni urzędnicy i eksperci cywilni.
- Cele Rosji na Białorusi są identyczne z celami wobec Ukrainy. Tylko że w przypadku Białorusi opierają się one o przymus, a nie o wojnę. Celem końcowym pozostaje wchłonięcie tego kraju – ocenił Michael Carpenter, ambasador USA przy OBWE.
Wątpliwości co do tego, czy uda się zrealizować założone przez Kreml cele ma jednak białoruski politolog Waler Karbalewicz.
- W administracjach zarówno Rosji, jak i Białorusi jest zawsze mnóstwo planów i nie wszystkie są realizowane. Rosja jest tak mocno zajęta wojną, że długofalowe plany na dekadę do przodu nie są w centrum uwagi Putina. Wojna wyznaczyła nową dynamikę dla całego regionu. Od jej wyniku zależą losy Białorusi, Rosji, Ukrainy – uważa.
Śledź najnowsze newsy na Twitterze Gońca.
Źródło: Radio ZET, Frontstory.pl