Wspólne wojsko Rosji i Białorusi przy granicy z Ukrainą. "Trwa gromadzenie wojsk”
Na terytorium Białorusi ma trwać wspólna koncentracja wojsk rosyjsko-białoruskich. Na ten moment nie ma bezpośredniego zagrożenia inwazją na północną Ukrainę, jednak wojskowi ukraińscy pozostają czujni. - Stale monitorujemy tę sytuację - poinformował Serhij Najew, dowódca Sił Połączonych Ukrainy.
Wspólne wojsko Rosji i Białorusi przy granicy z Ukrainą
Doniesienia o koncentracji połączonych wojsk Rosji oraz Białorusi przy granicy z Ukrainą może niepokoić o tyle, że przecież na przełomie lutego i marca tego roku terytorium Białorusi stanowiło bazę wypadową wojsk Federacji Rosyjskiej, przy próbie szturmu na Kijów. Przez ostatnie miesiące z terytorium naszego wschodniego sąsiada wielokrotnie startowały rosyjskie samoloty, czy też wystrzeliwano rakiety spadające na okupowaną Ukrainę.
Kilka dni temu sam Aleksandr Łukaszenka przyznał, że Białoruś nie jest zainteresowana uczestnictwem w konflikcie toczącym się po agresji wojsk rosyjskich na Ukrainę. Słowa białoruskiego dyktatora należy jednak traktować z dużą dawką ostrożności. Tym bardziej w świetle doniesień o wspólnym zgrupowaniu żołnierzy białorusko-rosyjskich.
– Sytuacja w północnej strefie operacyjnej jest pod kontrolą. Na terytorium Białorusi trwa gromadzenie połączonych sił rosyjsko-białoruskich. W związku z tym, stale monitorujemy tę sytuację i przygotowujemy nasze siły do racjonalnej reakcji - poinformował Serhij Najew, dowódca Sił Połączonych Ukrainy, cytowany przez "Ukraińską Prawdę".
Jednocześnie wysoko postawiony wojskowy uspokoił. - Obecnie nie ma zagrożenia ze strony Białorusi. Praca, którą wykonujemy, powinna zwiększyć odporność naszej obrony i racjonalność naszej reakcji na wzrost tego zagrożenia - podkreślał Najew.
Sprzęt wojskowy przy granicy z Polską
Kilka dni temu pojawiły się informacje, jakoby rosyjski sprzęt wojskowy znalazł się tuż przy granicy z Polską. Niezależny portal Zerkalo.io poinformował o ruchu wojsk Władimira Putina na Białorusi. Jedną z broni, jaka migrowała za wschodnią granicę Polski, są systemy przeciwlotnicze Tor-M2.
Zerkalo.io poinformował, że pod Baranowiczami pojawią się niedługo zastępy rosyjskiego sprzętu wojskowego . Miejscowość, gdzie zaroi się od Rosjan leży w obwodzie brzeskim, a ten bezpośrednio sąsiaduje z Polską.
Artykuły polecane przez Goniec.pl:
-
Katastrofa smoleńska. Eksperci: Brak podstaw by stwierdzić wybuch
-
Głośny protest w trakcie wiecu Jarosława Kaczyńskiego. Chronił go tłum policjantów
-
Ważne zmiany dla emerytów i rencistów. Zacznie się już 1 stycznia
Źródło: pravda.com.ua