Policja apeluje do Polaków o bezpieczny wypoczynek nad wodą. Nie żyją już 2 osoby, ofiar będzie znacznie więcej
Choć wakacje powinny kojarzyć się z upragnionym relaksem i miłym spędzaniem czasu, nie wszyscy będą je dobrze wspominać. Sezon na plażach i kąpieliskach dopiero co ruszył, a służby już mają ręce pełne roboty. Nierozważne korzystanie z kąpieli w akwenach, nieuwaga i niedostateczne umiejętności kończą się tragicznie. Tylko w woj. lubelskim w piątek utonęły dwie osoby, a w sobotę zginął 17-latek. Policja apeluje o ostrożność i przypomina, jak zachować się nad wodą.
Gdy żar leje się z nieba, a słońce praży od wczesnych godzin porannych, Polacy tłumnie ruszają nad kąpieliska, gdzie chętnie oddają się lenistwu na leżakach i przynoszącym ulgę kąpielom wodnym.
Wzmożony ruch nad morzem, jeziorami i zalewami widać zwłaszcza od piątku, kiedy to skończył się rok szkolny i na dobre rozpoczął się sezon urlopowy. Niestety, wraz z zapominaniem na jakiś czas o codziennych obowiązkach związanych z pracą czy nauką, w niepamięć puszczamy też bardzo często wszelkie zasady bezpiecznego wypoczywania.
Sezon kąpieli wodnych w pełni, rośnie liczba dramatów
Długo wyczekiwana przez wielu tropikalna aura sprzyja nie tylko wycieczkom nad zbiorniki wodne, ale też dramatom, jakie rozgrywają się na ich obszarze.
Dla jednych ostatnie dni czerwca, lipiec i sierpień to czas, gdy w końcu można podładować przysłowiowe baterie, dla służb z kolei to okres wzmożonych działań i mierzenia się z ludzkimi tragediami.
Mimo iż sezon na wodne szaleństwa rozpoczyna się w kwietniu, a w tym roku Komenda Główna Policji odnotowała już ponad 115 utonięć , to właśnie letnie miesiące przodują w smutnych statystykach.
Zapowiadane przez synoptyków na najbliższe dni upały cieszą zwolenników wypoczynku nad wodą, ale martwią policję. Funkcjonariusze z woj. lubelskiego, zaniepokojeni wydarzeniami z piątku i soboty, postanowili interweniować, by zapobiec kolejnym fatalnym zdarzeniom.
Tragiczne statystyki lubelskiej policji
Piątek na Lubelszczyźnie okazał się być czarnym dniem. Jeszcze zanim wybiła godzina 13, ćwiczący nad Zalewem Zemborzyckim w Lublinie strażacy zauważyli unoszące się na wodzie ciało mężczyzny.
Mimo wyciągnięcia go z wody i przeprowadzenia długiej akcji reanimacyjnej, przybyły na miejsce lekarz pogotowia stwierdził zgon. Ofiara miała zaledwie ok. 30 lat.
Na kolejny niepokojący sygnał nie trzeba było długo czekać, bo po godzinie 18 policja otrzymała zgłoszenie o incydencie nad Jeziorem Białym. Na plaży w Okunince wypoczywało trzech mężczyzn, ale jeden z nich po zanurzeniu się w wodzie nie wypłynął na powierzchnię.
Gdy ciało mieszkańca Mazowsza wydobyto z głębin i przetransportowano na pomost, rozpoczęła się dramatyczna akcja ratowania jego życia. Niestety, także w tym przypadku nie przyniosła ona efektów i 46-latek zmarł. Przed kąpielą najprawdopodobniej spożywał alkohol.
17-latek utonął w miejskim zalewie
Kiedy wydawało się, że limit tragedii na piątek został wyczerpany, w nocy służby otrzymały zgłoszenie o tym, że na plaży zalewu miejskiego w Zamościu pozostawiono ubrania, dokumenty i telefon . Ich właścicielem okazał się być 17-latek z powiatu tomaszowskiego.
Nie zwlekając, podjęto akcję poszukiwawczą, do której dołączył przewodnik z policyjnym psem służbowym oraz płetwonurkowie. Po prawie dobie, w sobotę wieczorem, oficer dyżurny Komendy Miejskiej Państwowej Straży Pożarnej w Zamościu Radosław Zieliński poinformował, że ciało 17-latka znaleziono około 50 metrów od brzegu .
Kilka zasad może uratować życie
Pamiętajmy, że wielu tragediom można skutecznie zapobiegać, jeśli tylko przestrzega się kilku podstawowych zasad bezpieczeństwa. Choć stawiają one przed nami pewne ograniczenia, są szansą na to, by po urlopie z uśmiechem na twarzy wspominać czas spędzony nad wodą.
Naczelnym przykazem podkreślanym co roku przez służby jest korzystanie z kąpieli jedynie w miejscach do tego przeznaczonych, oznakowanych i nadzorowanych przez ratownika . Takie rewiry mają swoje własne, rygorystyczne regulaminy, do których należy się stosować.
Niewskazane jest także zażywanie kąpieli w wodzie chłodniejszej niż 14 st. Celsjusza. Wchodząc natomiast do cieplejszych akwenów, zwróćmy uwagę na to, czy nie jesteśmy wyjątkowo rozgrzani i dla bezpieczeństwa powoli ochlapmy się najpierw w okolicach klatki piersiowej, szyi, karku i nóg .
Absolutnie zakazane jest kąpanie się w Bałtyku przy falochronie, skakanie do wody w miejscach nieznanych, a nawet tam, gdzie wydaje nam się, że znamy dno zbiornika wodnego, nigdy nie wolno skakać "na główkę" .
Materac wodny czy dmuchane koło nie są odpowiednimi atrybutami do wypływania na głęboką wodę, alkohol zaś nigdy nie jest sprzymierzeńcem wodnych zabaw.
Na koniec apel do rodziców. Dbajmy o nasze pociechy i nie spuszczajmy ich z oka. Dla własnego spokoju i radości dzieci ubierzmy je w dmuchane rękawki pomagające utrzymywać się na powierzchni wody.
Artykuły polecane przez Goniec.pl:
-
Rekordowa waloryzacja emerytur. Rząd przekazał, że chodzi nawet o kilkanaście procent podwyżki
-
Kryształy z PRL są poszukiwane przez kolekcjonerów. Sprzedaj je i zarób duże pieniądze
Źródło: Goniec.pl, Policja