Goniec.pl Rozrywka Właśnie przekazano tragiczne wieści. Nie żyje gwiazda legendarnego "Słonecznego patrolu"
fot. Pixabay/@Lolame

Właśnie przekazano tragiczne wieści. Nie żyje gwiazda legendarnego "Słonecznego patrolu"

22 października 2024
Autor tekstu: Piotr Szczurowski

Nie żyje wybitny aktor znany przede wszystkim z roli w popularnym serialu telewizyjnym “Słoneczny Patrol”. Jak przekazano, śmierć nastąpiła z powodu powikłań związanych z chorobą Parkinsona, z którą zmagał się od 2006 roku. Aktor, który zdobył serca widzów na całym świecie, pozostanie w pamięci nie tylko jako postać ekranowa, ale także jako prawdziwy ratownik, który w swojej karierze uratował wiele osób.

Początki kariery Michaela Newmana i "Słoneczny Patrol"

Michael Newman był postacią wyjątkową w obsadzie "Słonecznego Patrolu" (Baywatch), serialu emitowanego od 1989 do 2001 roku, który zdobył ogromną popularność zarówno w Stanach Zjednoczonych, jak i na całym świecie - w tym także w Polsce. W serialu, który przedstawiał codzienność ratowników i wątki osobiste bohaterów, Newman wcielał się w rolę ratownika Mike’a "Newmie" Newmana. W przeciwieństwie do większości swoich kolegów z planu aktor był prawdziwym ratownikiem. Przez lata, zanim trafił na ekrany telewizorów, pracował jako ratownik oraz strażak w Los Angeles - to doświadczenie sprawiło, że jego rola w serialu była szczególnie autentyczna.

Serial "Słoneczny Patrol" szybko stał się telewizyjnym fenomenem. Kultowe ujęcia ratowników biegających po plażach w czerwonych strojach kąpielowych, dramatyczne akcje ratunkowe oraz sceny pokazujące piękno wybrzeży Los Angeles, w połączeniu z prywatnymi perypetiami bohaterów, zdobyły miliony fanów na całym świecie. Michael Newman wystąpił w ponad 150 odcinkach serialu, co czyni go jednym z największych gwiazd produkcji, zaraz po Pameli Anderson i Davidzie Hasselhoffie.

Uwielbiana gwiazda Polsatu walczy z ciężką chorobą. Pokazała zdjęcie ze szpitala

Michael Newman prywatnie był prawdziwym ratownikiem i sportowcem

Choć wielu aktorów "Słonecznego Patrolu" zyskało sławę dzięki swoim rolom, tylko Newman miał prawdziwe doświadczenie jako ratownik. Był jedynym członkiem obsady, który faktycznie wykonywał ten zawód, co przyciągnęło uwagę twórców serialu i pozwoliło mu wcielić się w siebie samego. Jego doświadczenie zawodowe dodało serialowi realizmu, a jego postać stanowiła wzór dla pozostałych bohaterów.

Michael Newman i David Hasselhoff
Fot. Front Page Media / Splash News/EAST NEWS

Po zakończeniu kariery aktorskiej Newman poświęcił się działalności charytatywnej i edukacyjnej. Aktywnie wspierał organizacje zajmujące się bezpieczeństwem na wodzie i prowadził wykłady na temat ratownictwa. Jego zaangażowanie w te działania przyniosło mu uznanie zarówno w środowisku ratowników, jak i wśród jego fanów.

Newman był także sportowcem - w 1996 roku wygrał Narodowe Mistrzostwa Ironman, co potwierdzało jego niezwykłą wytrzymałość i ducha walki. Nikomu do głowy wówczas by nie przyszło, by wyjątkowo wysportowany mężczyzna w przyszłości miał stracić swoją sprawność przez podstępną chorobę.

Michael Newman zmagał się z chorobą Parkinsona

W 2006 roku Newman usłyszał diagnozę choroby Parkinsona, co zmieniło jego życie na zawsze. Schorzenie to powoli, ale nieubłaganie wpływało na jego koordynację ruchową i fizyczność. W wywiadzie z 2023 roku dla magazynu People aktor mówił o trudnych chwilach, gdy jego bliscy zaczęli zauważać zmiany w jego poruszaniu się. Mimo to, przez lata starał się pozostać aktywny, nie poddając się chorobie. Regularnie pływał, biegał po plaży, uprawiał wioślarstwo, a także spacerował, czerpiąc radość z każdej chwili spędzonej na świeżym powietrzu.

Moje ciało zmienia się tak powoli, że prawie tego nie zauważam, a mimo to stale przypomina mi się, że choroba Parkinsona stała się teraz centrum mojego życia - mówił w jednym z wywiadów.

Mimo postępującej choroby Newman nie rezygnował z aktywnego stylu życia, chociaż czasem dopadał go smutek związany z ograniczeniami, jakie narzucała mu choroba.

Jego historia walki z chorobą Parkinsona została przedstawiona w czteroczęściowym serialu dokumentalnym "Baywatch: The American Dream", w którym aktor otwarcie mówił o swoich zmaganiach i jak choroba wpłynęła na jego życie.

Michael Newman zmarł w wieku 68 lat. Pozostawił po sobie bliskich

Michael Newman zmarł 20 października 2024 roku z powodu komplikacji związanych z chorobą Parkinsona. Informację o jego śmierci przekazał jego przyjaciel, reżyser Matt Felker, który wspominał, że aktor odszedł otoczony przez najbliższych. Felker, twórca dokumentu "After Baywatch: Moment in the Sun", wspominał ostatnie chwile z Newmanem, mówiąc, że nawet w najtrudniejszych momentach aktor nie tracił swojego poczucia humoru i pogody ducha.

Michael Newman pozostawił żonę Sarah, z którą był w związku przez 36 lat, dwójkę dzieci - syna Chrisa i córkę Emily, a także wnuka, Charliego. Przed diagnozą planowali z żoną przeprowadzkę na Hawaje, gdzie wybudowali swój wymarzony dom. Niestety, plany te zostały przerwane przez postępującą chorobę.

Śmierć Michaela Newmana to ogromna strata nie tylko dla fanów "Słonecznego Patrolu", ale także dla tych, którzy podziwiali jego determinację i siłę w walce z chorobą. Aktor przez lata inspirował innych swoim pozytywnym podejściem do życia, mimo wyzwań, jakie postawiła przed nim choroba.

Smutna codzienność Elżbiety Zapendowskiej. Przykre, jak obecnie wygląda jej życie
Profesor Bralczyk nigdy wcześniej nie słyszał o "Kurzopkach". Jego reakcję widziała cała Polska
Obserwuj nas w
autor
Piotr Szczurowski

Od najmłodszych lat zainteresowany głównie motoryzacją. Od kilkunastu lat codziennie sprawdzam co nowego w branży - od lat na bieżąco.

Chcesz się ze mną skontaktować? Napisz adresowaną do mnie wiadomość na mail: redakcja@goniec.pl
non-fiction wiadomości finanse technologia zdrowie rozrywka sport