Władimir Putin wydał dekret o "odwecie wizowym". Na liście wrogów Kremla 48 państw
Władimir Putin wydał dekret o "odwecie wizowym". Zgodnie z jego założeniami, dyplomaci i dziennikarze z 48 krajów, w tym z Polski i Stanów Zjednoczonych, aby wjechać na teren Rosji będą potrzebowali wizy, a nie jak do tej pory paszportu dyplomatycznego. Decyzja prezydenta Rosji to odwet za sankcje nałożone przez zachodnie państwa na jego kraj oraz wysokich urzędników Kremla.
Zaledwie tydzień temu szef MSZ Rosji Siergiej Ławrow ujawnił, że za zamkniętymi drzwiami Kremla powstaje specjalny dokument , który ma być odpowiedzią na zachodnie sankcje wobec Moskwy.
Okazało się bowiem, że choć Władimir Putin wydawał się być niewzruszony restrykcjami , które nałożono na niego i jego współobywateli, coś jednak pękło w przywódcy Rosji i postanowiono o zastosowaniu kroków odwetowych.
Putin podpisał dekret o "odwecie wizowym"
Jak poinformowano dziś, Władimir Putin podpisał dekret o "odwecie wizowym" . Nowe zalecenia przyjęto ze względu na "konieczność podjęcia pilnych środków w odpowiedzi na nieprzyjazne działania Unii Europejskiej".
Dokument zakłada, że dyplomaci i dziennikarze z 48 państw świata będą musieli mierzyć się ze znacznymi utrudnieniami w podróżowaniu do Rosji. Na liście znalazły się kraje UE, Norwegia, Dania, Islandia, Szwajcaria, Liechtenstein oraz USA, które dokonywać mają "nieprzyjaznych ataków".
Od momentu wejścia w życie dekretu, członkowie oficjalnych delegacji będą potrzebowali specjalnej wizy, aby dostać się na teren Federacji Rosyjskiej. Do tej pory wystarczał jedynie paszport dyplomatyczny.
Rosja odpowiada na sankcje Zachodu
Zachodnie sankcje coraz dotkliwiej dotykają Władimira Putina. Oprócz tego, że zamrażane są majątki jego oraz jego bliskich współpracowników i zaprzyjaźnionych oligarchów, Rosja coraz bardziej izolowana jest od reszty świata, nie wliczając w to Indii i Chin .
Jednak fakt, że kolejne kraje podejmują kroki ku uniezależnieniu się od rosyjskich węglowodorów, jest poważnym problemem dla Kremla, który czerpie ogromne zyski z eksportu swoich surowców.
Ponadto, po inwazji Rosji na Ukrainę, w wielu państwach doszło do wydalenia rosyjskich dyplomatów. Tylko z Polski wyjechało w ostatnim czasie 45 osób podejrzanych o szpiegostwo na rzecz Rosji.
Artykuły polecane przez redakcję Goniec.pl:
-
Generał Skrzypczak wskazał, gdzie i kiedy rozstrzygną się losy wojny w Ukrainie
-
Miedwiediew zareagował na słowa Morawieckiego. Uderzył w PiS oraz jego wyborców
-
Putin pogratulował Orbanowi zwycięstwa w wyborach. Ma w stosunku do Węgier jasne plany
Źródło: Radio ZET